Tak jak pisałam wcześniej nie byłam w Polanicy ani u dr.Wójcickiego,ponieważ mieszkam na drugim końcu Polski powiedziano mi ,że wszystko mogę załatwić droga mailowa,ponieważ szkoda męczyc dziecko (dla nich też to jest wygodne w jakimś sensie).Mój synuś ma w tej chwili 19 miesięcy .Dr. Wójcicki jest kierownikiem i ordynatorem tego oddziału ,więc to raczej on decyduje o zakwalifikowaniu dziecka do operacji,a dlaczego on?no cóż wiele jest opinii skrajnie różnych ,ale jest doświadczonym lekarzem ,uczył sie od najlepszych więc mam nadzieję ,że to dobry wybór
reklama
Witam ja byłam prywatnie u dr kobusa on jako lekarz nic ciekawego nie powiedział że potrzebny jest zabieg ale można poczekać i nic nowego się nie dowiedziałam po wizycie u niego pojechaliśmy do szpitala pani w rejestracji bardzo miła powiedziała jacy lekarze przyjmują ile na zabieg sie czeka co chciałam to się dowiedziałam nawet proponowała byśmy zapisali się na zabieg ale nie mieliśmy skierowania to powiedziała żeby przysłać meilem także bardzo miło a oddział bardzo ładny bo to nowy szpital rozmawiałam zmamą dziewczynki która miała zabieg 6 lat temu i również bardzo zadowolona [acha pani w rejestracji dała telefon napisała adres szpitala i żeby w razie czego dzwonić bardzo uprzejmie żeby wejść na oddział również nie było problemu nawet sama zaproponowała]
aha no to super
tylko jest jeden baaardzo duży minus-nie można zostać z dzieckiem na noc -czego na chwilę obecną kompletnie sobie nie wyobrażam ,chociaż jest jakaś konwencja o prawach dzieci ,ze rodzic ma prawo przebywać cała dobę z dzieckiem,ale jeśli z jakichś powodów ordynator jest innego zdania może tego zabronić
tylko jest jeden baaardzo duży minus-nie można zostać z dzieckiem na noc -czego na chwilę obecną kompletnie sobie nie wyobrażam ,chociaż jest jakaś konwencja o prawach dzieci ,ze rodzic ma prawo przebywać cała dobę z dzieckiem,ale jeśli z jakichś powodów ordynator jest innego zdania może tego zabronić
- Dołączył(a)
- 22 Luty 2011
- Postów
- 1
Witam!
Jestem nowa na forum.Mam synka 4 miesięcznego,od urodzenia ma opadającą powiekę,czytałam trochę na forach i byliśmy u okulisty,odejrzewa ptozę,mamy skierowanie do Instytutu Matki i Dziecka.Proszę o jakieś dodatkowe informacje,gdzie ta dziewczynka mieła operację i czy to też była toza.Z tym ,że u nas w rodzinie nikt nie ma czegoś takiego, a poród był kleszczowy i okulistka też myśli,że może po porodzie,ale napięcie mięśniowe oceniła w porządku,pozdrawiam
asia4ever
Jestem nowa na forum.Mam synka 4 miesięcznego,od urodzenia ma opadającą powiekę,czytałam trochę na forach i byliśmy u okulisty,odejrzewa ptozę,mamy skierowanie do Instytutu Matki i Dziecka.Proszę o jakieś dodatkowe informacje,gdzie ta dziewczynka mieła operację i czy to też była toza.Z tym ,że u nas w rodzinie nikt nie ma czegoś takiego, a poród był kleszczowy i okulistka też myśli,że może po porodzie,ale napięcie mięśniowe oceniła w porządku,pozdrawiam
asia4ever
Witam,
Po długich poszukiwaniach wreszcie znalazłam tutaj jakieś informacje na temat opadającej powieki u dziecka, za co wszystkim uczestnikom forum niezmiernie dziękuję. Moja córeczka ma 8 miesięcy. Kiedy sie urodziła wszystko było z oczkami w zasadzie w porządku. Jedynie przez krótki czas ropiało jej prawe oczko, ale po jakimś czasie to ustąpiło. Kiedy miała ok.4 miesiące prawe oczko zrobiło się wyraźnie mniejsze. Zgodnie z opinią pediatry miało to mieć związek z katarkiem, który akurat przechodziła, a ja uznałam to za dobre wyjaśnienie. Kiedy po 2 miesiącach oczko nie wróciło do normy zaczęłam biegać od okulisty do okulisty. Julkę oglądało czterech "specjalistów" i każdy z nich odsyłał nas nic właściwie nie stwierdziwszy poza bzdurami w stylu "wszyscy jesteśmy trochę asymetryczni"," przemywać oko herbatą", " taka uroda", " o co mi właściwie chodzi, dziecko przecież nie ma zeza,". Fakt- powieka nie opada na źrenicę, ale różnica w rozmiarze oczu jest ewidentna, dostrzegalna od razu i jeszcze bardziej wyraźna kiedy mała jest zmęczona, śpiąca lub płacze. Wasze wpisy przynajmniej mi uświadomiły w jakim kierunku prowadzić dalszą diagnostykę i jakich skierowań i badań żądać oczekiwać od lekarzy. Pozdrawiam wszystkich
Po długich poszukiwaniach wreszcie znalazłam tutaj jakieś informacje na temat opadającej powieki u dziecka, za co wszystkim uczestnikom forum niezmiernie dziękuję. Moja córeczka ma 8 miesięcy. Kiedy sie urodziła wszystko było z oczkami w zasadzie w porządku. Jedynie przez krótki czas ropiało jej prawe oczko, ale po jakimś czasie to ustąpiło. Kiedy miała ok.4 miesiące prawe oczko zrobiło się wyraźnie mniejsze. Zgodnie z opinią pediatry miało to mieć związek z katarkiem, który akurat przechodziła, a ja uznałam to za dobre wyjaśnienie. Kiedy po 2 miesiącach oczko nie wróciło do normy zaczęłam biegać od okulisty do okulisty. Julkę oglądało czterech "specjalistów" i każdy z nich odsyłał nas nic właściwie nie stwierdziwszy poza bzdurami w stylu "wszyscy jesteśmy trochę asymetryczni"," przemywać oko herbatą", " taka uroda", " o co mi właściwie chodzi, dziecko przecież nie ma zeza,". Fakt- powieka nie opada na źrenicę, ale różnica w rozmiarze oczu jest ewidentna, dostrzegalna od razu i jeszcze bardziej wyraźna kiedy mała jest zmęczona, śpiąca lub płacze. Wasze wpisy przynajmniej mi uświadomiły w jakim kierunku prowadzić dalszą diagnostykę i jakich skierowań i badań żądać oczekiwać od lekarzy. Pozdrawiam wszystkich
reklama
Podobne tematy
- Odpowiedzi
- 1
- Wyświetleń
- 11 tys
- Odpowiedzi
- 3
- Wyświetleń
- 6 tys
- Odpowiedzi
- 0
- Wyświetleń
- 2 tys
- Odpowiedzi
- 3
- Wyświetleń
- 2 tys
Podziel się: