reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Opieka nad bobasem - o kolkach, pieluchach, ubiorach, cycuchach i innych :-)

reklama
Z ilością ubranek to jest tak. Za mało to się ich nie ma a często za dużo, dziecko niektórych nie założy. Gdy moja mała była noworodkiem to podostawałam mnóstwo body, w efekcie miałam ich z 15 i to było za dużo przynajmniej o 5. Przyda się jeszcze z 6 pajacyków bawełnianych i z jeden cieplejszy np polarowy czy z froty. Kaftaników i śpiochów nie lubiłam bo jako młoda mama bałam się tak cudowac z małą, najlepsze były te body i pajace. kaftanik i spiochy to miałam ze dwa no może trzy komplety. Pare par spodenek i bluzeczek, ze dwa sweterki, na zime to kombinezon najlepszy, buciki mialam ze 4 pary w zalezności od pogody. Ogolnie to nie ma co przesadzac z ciuchami na poczatku bo nie wiadomo kiedy bobas wyrasta. U nas pierwsze 4 miesiace to rosła jak na drozdzach, wielu ciuszków w ogole nie założyłą. A jesli chodzi o rozmiar to kupowałam 56 a Iga się urodziła 57 i te 56 ponosiła 2 tyg. Mniejszych nie ma sensu kupować
 
Dobrze, że ten temat poruszyłyście, bo też zupełnie zielona byłam:happy:. Troszkę mi się w główce rozjaśniło:-)
 
Mi też :tak: I mam nadzieję, że wszystko wyjdzie "w praniu" i sama się zorientuję co i jak, i dlaczego, i z czym :-) Szkoda, że Dzidzia nie rodzi się z instrukcją obsługi :-D :tak:
 
Instrukcje obsługi są dla cieniasów. ;-);-);-);-) Poza tym zawsze mogą dołożyć instrukcję nie do tego modelu ;-)
 
Ja na początek kupiłam kilka ciuszków w rozmiarze 56 i 62. Zapewne sporo dostanę od rodziny i znajomych, a jak będę już widzieć czego mam mało to wtedy męża na zakupy wyślę :-D:-D:-D Z rzeczy które muszę jeszcze dokupić to na pewno bodziaki.
Zastanawiam się w co ubrać takiego malucha na noc i czy lepiej trzymać go w rożku czy np. w śpiworku :confused::confused::confused: Jak myślicie? Bo ja nie mam zielonego pojęcia...
 
Ewa, na noc ubierasz zupełnie tak samo jak w dzień. Dla maluszka i tak nie robi to różnicy, bo przebierasz go co chwilę (szczególnie jak się mu uleje bądź zasika).
Ja nie używałam śpiworków. Wystarczyły mi rożki, które miałam polarkowe. Teraz też nie będę specjalnie kupowała (no chyba, że ktoś wpadnie na pomysł, żeby mi cosik takiego sprezentować, to wybredna nie będę ;-))
 
Gemelo a jak wybrać odpowiednią wielkość rożka? Bo z tego co widziałam w sklepie to są różne rozmiary :baffled: Ale pewnie lepiej większy, bo z małego to też lada chwila wyrośnie?
Ależ jestem ciekawa jak sobie będę radzić :-D no ale w końcu wszystkie kobiety jakoś sobie radzą z takimi małymi szkrabkami :-)
Tak w ogóle to fajny pomysł z tym wątkiem, pewnie będę tu wracać nie raz :sorry2:
 
reklama
Ja na noc ubierałam małej pajaca rozpinanego z przodu na napy.. było mi najwygodniej :-) spała pierwszy miesiac w rożku, potem pod kocykiem.
 
Do góry