reklama
Asheara
I can't get no sleep.
Tak :-) Ale nie róbmy off topaczyli na szczęście udało się wszystko posklejać? Bardzo sie cieszę!
O
Olsenówna
Gość
Z ilością ubranek to jest tak. Za mało to się ich nie ma a często za dużo, dziecko niektórych nie założy. Gdy moja mała była noworodkiem to podostawałam mnóstwo body, w efekcie miałam ich z 15 i to było za dużo przynajmniej o 5. Przyda się jeszcze z 6 pajacyków bawełnianych i z jeden cieplejszy np polarowy czy z froty. Kaftaników i śpiochów nie lubiłam bo jako młoda mama bałam się tak cudowac z małą, najlepsze były te body i pajace. kaftanik i spiochy to miałam ze dwa no może trzy komplety. Pare par spodenek i bluzeczek, ze dwa sweterki, na zime to kombinezon najlepszy, buciki mialam ze 4 pary w zalezności od pogody. Ogolnie to nie ma co przesadzac z ciuchami na poczatku bo nie wiadomo kiedy bobas wyrasta. U nas pierwsze 4 miesiace to rosła jak na drozdzach, wielu ciuszków w ogole nie założyłą. A jesli chodzi o rozmiar to kupowałam 56 a Iga się urodziła 57 i te 56 ponosiła 2 tyg. Mniejszych nie ma sensu kupować
smerfi1986
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 21 Lipiec 2009
- Postów
- 584
Dobrze, że ten temat poruszyłyście, bo też zupełnie zielona byłam. Troszkę mi się w główce rozjaśniło:-)
ewa_003
październikowa mama 2009
- Dołączył(a)
- 2 Sierpień 2009
- Postów
- 15
Ja na początek kupiłam kilka ciuszków w rozmiarze 56 i 62. Zapewne sporo dostanę od rodziny i znajomych, a jak będę już widzieć czego mam mało to wtedy męża na zakupy wyślę Z rzeczy które muszę jeszcze dokupić to na pewno bodziaki.
Zastanawiam się w co ubrać takiego malucha na noc i czy lepiej trzymać go w rożku czy np. w śpiworku Jak myślicie? Bo ja nie mam zielonego pojęcia...
Zastanawiam się w co ubrać takiego malucha na noc i czy lepiej trzymać go w rożku czy np. w śpiworku Jak myślicie? Bo ja nie mam zielonego pojęcia...
Ewa, na noc ubierasz zupełnie tak samo jak w dzień. Dla maluszka i tak nie robi to różnicy, bo przebierasz go co chwilę (szczególnie jak się mu uleje bądź zasika).
Ja nie używałam śpiworków. Wystarczyły mi rożki, które miałam polarkowe. Teraz też nie będę specjalnie kupowała (no chyba, że ktoś wpadnie na pomysł, żeby mi cosik takiego sprezentować, to wybredna nie będę ;-))
Ja nie używałam śpiworków. Wystarczyły mi rożki, które miałam polarkowe. Teraz też nie będę specjalnie kupowała (no chyba, że ktoś wpadnie na pomysł, żeby mi cosik takiego sprezentować, to wybredna nie będę ;-))
ewa_003
październikowa mama 2009
- Dołączył(a)
- 2 Sierpień 2009
- Postów
- 15
Gemelo a jak wybrać odpowiednią wielkość rożka? Bo z tego co widziałam w sklepie to są różne rozmiary Ale pewnie lepiej większy, bo z małego to też lada chwila wyrośnie?
Ależ jestem ciekawa jak sobie będę radzić no ale w końcu wszystkie kobiety jakoś sobie radzą z takimi małymi szkrabkami :-)
Tak w ogóle to fajny pomysł z tym wątkiem, pewnie będę tu wracać nie raz
Ależ jestem ciekawa jak sobie będę radzić no ale w końcu wszystkie kobiety jakoś sobie radzą z takimi małymi szkrabkami :-)
Tak w ogóle to fajny pomysł z tym wątkiem, pewnie będę tu wracać nie raz
reklama
Podziel się: