L
LuizaPatrycja
Gość
U nas Julcia od niedzieli z przeziebieniem ale juz lepiej jest. Codziennie przychodzi do nas pani pediatra (kobieta anioł) żeby malą osłuchać na szczęscie na oskrzelach i płuckach czysto mimo kaszelku. Z katarkiem radzimy sobie wlaśnie psikając marimerem zeby rozrzedzić smarki a potem w ruch idzie frida. Bierze jeszcze robiony dla niej syropek i preparat do pędzlowania noska oraz wapno i vit C w zawiesinie i mamy nadzieję że takim oto sposobem na poczatku przyszłego tygodnia bedzie juz zdrowiutka
Z innej beczki: niektóre z was już też pisały o nagłych zmianach zachowań dziecka - u nas właśnie chyba zaczął się pierwszy skok rozwojowy u Julci ( Niemowlęce skoki rozwojowe - Kobieta - WP.PL )bo od wczoraj ma problemy z zasypianiem, krzyczy przez sen machając lapkami i najchętniej chcialaby zeby caly czas ja nosić a łóżeczko to jej wrog publiczny numer jeden. Zasypia ze zmęczenia przy cycku, na rekach, ale po przelożeniu do łózeczka momentalnie się wybudza i jest mega syrena. Dzisiejszą noc w większości przespała u nas w łózku z nosem przy cycu - moze malo wychowawcze ale przynajmniej wszyscy się wyspali
Smerfi polecam krem PureLan 100 medeli na popekane brodawki ja swoje doprowadzilam nim do porządku
Kurczę ale jaja u nas była taka nagła zmiana zachowania, tak po 1 miesiącu właśnie....o czym zresztą pisałam ze maly zrobił sie diabłem i że krzyczy od rana do wieczora,i że w dzień wogóle nie spi, tyko w nocy. i mi to nie wyglądało na kolki, i trwało to tak z dobre 3 tyg a teraz od kiku dni znowu spokuj jakby tego wogóle nie było. a mały właśnie dużo się nauczył .Lansoletka u nas byłodokładnie tak samo na rękach to i owszem, przy buteleczce też zasypiał a łóżeczko go w doope paliło jak sie tylko go odłożyło to wrzask..

