_anita__
grudniowa mamusia Mikusia
- Dołączył(a)
- 14 Kwiecień 2007
- Postów
- 1 084
Wydarzenie , z którego jestem tak dumna , że ho ho ! opiszę tu :
Mikołaj odpieluchowany !
Zaczęło się od tego , że leżałam zdychająca w łóżku i nie miałam siły zupełnie na nic .
W paczce pieluch zostało ich 4 sztuki , a nie bardzo miałam kogo wysłać na zakupy , więc siłą rzeczy postanowiłam odpieluchować dziecko .
Nawet nie zdawałam sobie sprawy , że to może być takie proste :
chodził w majteczkach i dosyć często pytałam , czy nie chce siusiu , a ten z taką dziwną miną odpowiadał mi , ze nie . Jak mu się zachciało zawołał : " mama , siku robię " i szybko go na nocnik . I tak już zostało Pierwszego i drugiego dnia założyłam mu pieluchę na noc , ale jak się budził nad ranem i wołał, że robi siku i kazał sobie zdejmować pieluchę , to zrezygnowaliśmy z zakładania jej na noc .
Wczoraj mieliśmy przełom : byliśmy u bezdzietnych znajomych , to znaczy w miejscu , gdzie nie ma nocnika ( a dodam , ze w domu raczej nocnik , mniej chętnie kibelek ) , na wszelki wypadek założyłam mu pieluchę , ale jak naszło go na kupkę to sam się rozebrał , poszliśmy na łazienki i na kibelku bezproblemowo zrobił swoje
No duma rozpiera mnie jak nie wiem co .
Myślałam , że będą z tym podobne przejścia jak z odstawianiem od cycka , ale okazało się inaczej . Wystarczyło odrobinę cierpliwości z mojej strony , ale i Miko pewnie był już na to zdecydowanie fizycznie przygotowany .
Taka to moja historia ku pokrzepieniu serc mamuś dzieci pieluchowych ( o ile takie jeszcze są ) - cierpliwości i wytrwałości życzę !
Mikołaj odpieluchowany !
Zaczęło się od tego , że leżałam zdychająca w łóżku i nie miałam siły zupełnie na nic .
W paczce pieluch zostało ich 4 sztuki , a nie bardzo miałam kogo wysłać na zakupy , więc siłą rzeczy postanowiłam odpieluchować dziecko .
Nawet nie zdawałam sobie sprawy , że to może być takie proste :
chodził w majteczkach i dosyć często pytałam , czy nie chce siusiu , a ten z taką dziwną miną odpowiadał mi , ze nie . Jak mu się zachciało zawołał : " mama , siku robię " i szybko go na nocnik . I tak już zostało Pierwszego i drugiego dnia założyłam mu pieluchę na noc , ale jak się budził nad ranem i wołał, że robi siku i kazał sobie zdejmować pieluchę , to zrezygnowaliśmy z zakładania jej na noc .
Wczoraj mieliśmy przełom : byliśmy u bezdzietnych znajomych , to znaczy w miejscu , gdzie nie ma nocnika ( a dodam , ze w domu raczej nocnik , mniej chętnie kibelek ) , na wszelki wypadek założyłam mu pieluchę , ale jak naszło go na kupkę to sam się rozebrał , poszliśmy na łazienki i na kibelku bezproblemowo zrobił swoje
No duma rozpiera mnie jak nie wiem co .
Myślałam , że będą z tym podobne przejścia jak z odstawianiem od cycka , ale okazało się inaczej . Wystarczyło odrobinę cierpliwości z mojej strony , ale i Miko pewnie był już na to zdecydowanie fizycznie przygotowany .
Taka to moja historia ku pokrzepieniu serc mamuś dzieci pieluchowych ( o ile takie jeszcze są ) - cierpliwości i wytrwałości życzę !