reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Opryszczka

eo1981

Zaciekawiona BB
Dołączył(a)
4 Listopad 2010
Postów
30
Mój synek został ugryziony w palec przez chłopca który ma w buzi opryszczkę(Jest na nią leczony).Po ugyzieniu synek wsadził ten palec do buzi.Moje pytanie jest takie, czy mógł sie zarazić tą opryszczką?Posmarowałam mu w buzi nystatyną ale nie wiem czy to pomoże.Są jakieś leki bez recepty na takiego wirusa?
 
reklama
Witam,
Mój synek zaraził się wirusem opryszczki, mimo, że nie miał aż tak "bliskiego" kontaktu z drugim dzieckiem. To jest dziwny wirus, bo niektórych atakuje, niektórych nie mimo kontaktu.
Najgorsze jest to, że jeśli już raz zachoruje, to wirus już na zawsze będzie w organizmie, raz się ujawni, raz nie.
My braliśmy chyba heviran, no i trzeba było to smarować różnymi specyfikami, bo cholernie swędziało.
Trzymam kciuki, aby synek nie zaraził się.
Pozdrawiam,

PS Zapomniałam napisać, że u nas opryszczka była głównie na rękach i nogach. Dosłownie zrobiła się skorupa w niektórych miejscach. Strasznie wspominam tą chorobę.
 
Proponuję aby jesli wyjdzie opryszczka udać sie do lekarza, poniewaz dla dzieci jest to grozny wirus. Nie mniej jednak 80 procent z nas w okresie wczesnego dziecinstwa zaraza sie tym wirusem, a tylko u czesci osob sie on ujawnia.
 
Martaik ma rację. My, jak tylko pojawiły się zmiany skórne, to byliśmy pod opieką lekarza. A w zasadzie to nawet wcześniej, bo to moje dziecko, zanim Go wysypało, to przez dwa tygodnie był jakiś nieswój. Apatyczny, mniej jadł, zero energii - jak ktoś zna mojego Kacpra choćby z widzenia to od razu dostrzegał zmianę. Myśleliśmy, że to przeziębienie, ale w końcu się ujawniło.
JA się strasznie boję tego wirusa.
 
Do góry