reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Osiągnięcia rozwojowe naszych bobasków :)

a my dzis bylismy z dzieciakami w klubie,oprocz malowania twarzy,rysowania,toru przeszkod,rozlozyli dmuchany zamek do skakania,Natalka miala radoche,od miesiecy probuje podskakiwac,ale nigu jej sie nie udalo oderwac do ziemi,a dzis po wojarzach na zamku,prpbowala na ziemi pokskoki i udalo sie oderwac jej od ziemi pare razy,widzialam mega zadowolenie z jej oczach,jestem dumna jak paw:-D
no i nauczyla sie sciagac kurtke,czasmi zplata jej sie rekaw ,ale radzi sobie bardzo dobrze;-) nie moge uwierzyc ostatnio przyzpieszyla z rozwojem codzienne czyms nowym nas zaskakuje:-) UWIELBIAM PATRZYC NA NIA
 
reklama
Mój Kubeł też zaczyna robić "cuda" i to w tempie przyspieszonym. Zna chyba znaczenie większości słów. Boi się tylko muchy i dlatego wszystkie nasze drzwi zamiast klamek mają gałki.
Podoba mi się, że jest ze swoich osiągnięć megadumny i stale sobie bije brawo. Całymi dniami chodzi z plecakiem na plecach, w którym ma misia (idę do pracy - ma plecak, wracam - plecak nadal na plecach).
A jak mnie wczoraj ze złości użarł w ucho, to mi aż kolczyk wypadł.:szok:
Zęby rano myje trzy razy: z Jarkiem, Piotrkiem i ze mną.
Potrafi sobie włączyć CD z piosenkami.
Wie, że jak nie ma lodów, można lizać ścianki zamrażalnika. :wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y:
Myje podłogi, zamiata, podlewa kwiaty.
W kościele najgłośniej śpiewa.
Ma diabelski śmiech (kiedyś go Wam nagram, zobaczycie, że nie przesadzam).
Uwielbia Piotrka i jego bałagan w pokoju.
Kiedyś nas sprzeda :szok::szok::szok:
 
Hehe - no to mi przypomina że włączanie/wyłączanie otwieranie/zamykanie wsyzstkiego to znak firmowy naszego dizecka - obsługuje z pasją wszystkie urządzenia elektryczne i elektroniczne, otwiera co tylko się da (otworzył już nawet bramkę zabezpieczającą schody z ikei, dlatego w trybie przyspiecoznym nauczyliśmy go schodzić po schodach)
Pasjonuje sie również mechanizmami tradycyjnymi czyli mechanika, kółka, trybiki... No po prostu facior nie ;)?

Pzdr

Aga
 
A moja Ania jest tak porządna, że jak sie zostawi otwarte drzwi lub szafę to zaraz leci ją zamknąć :-) Nawet jak akurat z tej szafy coś wyciągam, to muszę to robić szybko i uciekać, bo mnie moje dziecko zamyka :szok::-D
Ostatnio w sklepie poleciała nagle do drzwi, żeby je zamknąć, bo ktoś nie domknął :-)
 
Dzisiaj moje dziecko mnie rozbroiło. Jak każde dziecko uwielbia piloty i telefony. Jak byłyśmy na spacerze to wyciągnęła sobie z mojej torebki komórkę, przyłożyła do ucha i najpierw mówi halo, a potem to wyglądało jakby z kimś rozmawiała przez ten telefon (oczywiście w sobie tylko zrozumiałym języku). Coś powiedziała, słuchała jak ktoś jej odpowiada, znowu coś powiedziała itd. I ta mimika przy tym! To skupienie i co jakiś czas przyciskała jakiś klawisz i gadała dalej. I przy tym co jakiś czas kawałek przechodziła i dalej mówiła. Normalnie wyglądała jak mała stara. A i czasami jeszcze podtrzymywała sobie dugą ręką łokieć tej ręki co trzymała telefon ( wiecie jak już by za długo gadała i jej ręka mdlała).
Nie wiem czy to dobrze wam wytłumaczyłam, ale byłam spłakana ze śmiechu.
 
Mandarynka chyba każda Ania tak rozmawia przez telefon bo moja tak samo sie zachowuje, z tym, że ja wiem z kim tak rozmawia z moimi rodzicami bo w rozmowie mówi baba i dziadzia:-D Świetnie to wygląda. Również drzwi i szafki zamyka/domyka, już nie raz przycieła mi rękę albo palce :wściekła/y:.
Ania sama włącza sobie telewizor i odtwarzacz DVD jak nie ma w nim płyty to wspina sie po meblach w celu zciagniecia płyty.:wściekła/y: Już nie raz zawisła na nich i wołała mnie na pomoc.
Mówi kiedy ma siu i kupkę, choć nocnika panicznie się boi, więc nic na siłę.
Pomaga mamie w pracy przy komputerze co dezorganizuje moją pracę :-D
Sprząta rozrzucone klocki i zabawki jak ją o to poproszę, pomaga mi we wieszaniu prania podając mi klamerki albo sama prubuje przypinać :-D
Wyrzuca śmieci, zurzyta pieluchę do kosza. Notorycznie gdzieś chowa smoczek, ale jak spytam gdzie muluś to mi go przynosi :-D (ostatnio smoczek był w pralce dobrze że przed włożeniem prania do niej zajrzałam bo bym go wyprała:-D). Pomaga wkładać i wykładać pranie z pralki ustawia/przestawia program piorący.
Notorycznie demoluje mi kwiaty w kuchni na parapecie :wściekła/y:, już nie raz zrzuciła i rozbija doniczkę na szczęście jej nic sie nie stało.
A najbardziej uwielbiam jak przytula mamusię i tatusia. Wtedy zapominam o jej wszystkich "szalonych" pomysłach.
 
Kubcio nizly agent,przy starszym bracie pewnie szybciej wszytskiego sie uczy;-)

ania madarynkowa mala gadula,ciekawe po kim to ma??:happy:

ania agnesowa widze pozadki lubi robic:laugh2:a z tym chowanie to dzieci maja jazde,moja ostatnio cos wlozyla do pralki i cale pranie,bylo czyms pokeljone,wygladalo to jak guma,albo cukierek,ale bylam zla:wściekła/y:,wszytsko do tej pory sie lepij i zastanawiam sie jak moge to zlikwidowac:confused: bo pranie chyba nic nie pomoze chyba ze w zimnej wodzie jak mysliscie???
 
niezłe dzieciaki :-D
Weronika ostatnio uwielbia klucze - sięga sama do drzwi wejściowych, klucze wyciąga i potem chodzi z nimi p mieszkaniu i wtyka do każdych drzwi ;-)
 
reklama
Ola O to nie bedziesz sie dlugo cieszyc...jak Jud tak robila to tez mialam ubaw , a potem jak sie okazalo sama wyszla z domu...a ja nawet nie zauwazyla...wlozyc klucz to nie problem przekrecic tez , otworzyc zejsc z krzeselka i wyjsc...nawet nie wiesz jakiego strachga sie najadlam jak wchodze do salonu a jej nie ma.
Dobrze ze mamy korytarze na 4 drzwi i glowne sa zamkniete.u nas jest ten problem ze nie mamy zamka tylko od srodka sie kluczami zamyka no i potem wiadomo te klucze tam zostaja...
 
Do góry