reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Otyłość w ciąży

Hej kobitki:)
Dołączam się do ciężkich ciężarówek:)
Zaczynałam z waga startową 115:zawstydzona/y: teraz waga zleciała do 110 na razie ( a jestem w 20tc) nic nie przytyłam, mam zamiar przytyc 5kg
W pierwszej ciąży startowałam z wagą 102 a kończyłam ze 107 więc da się na prawdę, wiadomo,że otyłość nie jest mile widziana w ciąży zarówno dla zdrowia naszego jak i maluszków a zwłaszcza od strony lekarzy, którzy potrafią byc na serio przykrzy.:crazy:
Mam tylko nadzieje,że tym razem obędzie się bez cukrzyc, nadcisnienia i stanów przedrzucawkowych w 35 tc. ale mam nadzieje na dotarcie do rozwiązania w terminie i poród sn, żałuje tylko,że nie widać,że jestem w ciąży, ale to ma też swoje dobre plusy bo Ci, którym nie chce nic mówić, jeszcze długo się nie dowiedzą ;)
Trzymajmy się wzajemnie a wszystko będzie ok :)
Tissaya, gdzie chodzisz do gina?
pozdrawiam
 
reklama
Hej kobitki:)
Dołączam się do ciężkich ciężarówek:)
Zaczynałam z waga startową 115:zawstydzona/y: teraz waga zleciała do 110 na razie ( a jestem w 20tc) nic nie przytyłam, mam zamiar przytyc 5kg
W pierwszej ciąży startowałam z wagą 102 a kończyłam ze 107 więc da się na prawdę, wiadomo,że otyłość nie jest mile widziana w ciąży zarówno dla zdrowia naszego jak i maluszków a zwłaszcza od strony lekarzy, którzy potrafią byc na serio przykrzy.:crazy:
Mam tylko nadzieje,że tym razem obędzie się bez cukrzyc, nadcisnienia i stanów przedrzucawkowych w 35 tc. ale mam nadzieje na dotarcie do rozwiązania w terminie i poród sn, żałuje tylko,że nie widać,że jestem w ciąży, ale to ma też swoje dobre plusy bo Ci, którym nie chce nic mówić, jeszcze długo się nie dowiedzą ;)
Trzymajmy się wzajemnie a wszystko będzie ok :)
Tissaya, gdzie chodzisz do gina?
pozdrawiam


witamy :)
o kurcze to pieknie :) a podzielisz się z nami tym jak to robisz?
jak moge to poprosze twój prykładowy dzienny harmonogram jedzenia
dziekuje z góry i gratuluję :)
 
Hej :) Co prawda za parę dni minie okrągły rok, odkąd moja Córka jest na świecie, ale dalej rozpamiętuje te paskudne kilogramy ...
Przed ciążą ważyłam 67 kg i ... gruba nie byłam :) Miałam fajną figurę, byłam proporcjonalna i w ogóle zadowolona, że wyglądam tak a nie inaczej :) Lubiłam swoje ciało.
Przez pierwsze 3 miesiące kompletnie nic nie przytyłam, za to od 4 ... się zaczęło na dobre !
Co miesiąc 4 kg ... Waga nieubłaganie rosła, a ja się martwiłam. Nie jadłam dużo, słodycze sporadycznie, starałam się jakoś trzymać. Nic to nie dało. W dniu porodu ważyłam 96 kg !!!
A więc 29 kg na +. To była masakra. Wyglądałam jak słonica - dosłownie. Brzuch miałam ogromny, ledwo chodziłam. Wszędzie gdzie to tylko było możliwe porobiły mi się rozstępy. Po porodzie od razu zeszło 10 kg. W jakieś 3 miesiące zeszło kolejne 10. Potem jakoś zniknął mi 1 kg. I 8 mi zostało. Nie mogłam na siebie patrzeć. Rozstępy jeszcze bardziej mnie dołowały, a mimo to nie miałam tyle siły, żeby porządnie wziąć się do roboty i schudnąć ! Wyłam tylko do księżyca jak nikt nie widział. Cokolwiek ubrałam wyglądałam źle. Ograniczałam trochę jedzenie to fakt, bardzo dużo chodziłam, bo prawie codziennie jakieś 8 km (4 km mam w jedną stronę do rodziców) i NIC ! Waga ani drgnęła. Wciąż 75 kg.
Aż tu nagle, ponad miesiąc temu, kiedy moja córeczka miała 10 miesięcy, zaczęłam cierpieć na strasznie bóle brzucha. Okazało się, że to to kamica żółciowa. Od razu przeszłam na ścisłą dietę. Jedyne co mogłam jeść to białe pieczywo, pasztet i pomidor bez skóry. Sporadycznie parówka, płatki na mleku, kisiel, paluszki.
2 tygodnie temu miałam zabieg, woreczka już nie mam, dietę trzymam nadal, ale pozwalam sobie czasem na małe co nie co i ... ważę już 67 kg - tyle co przed ciążą :)) W ponad miesiąc schudłam 8 kg.
Niestety moją zmorą jest zwis zamiast brzucha. Nie mogę się go pozbyć, ale mimo to czuję się o niebo lepiej bez tych zbędnych kilogramów ! Jak widać wszystko jest możliwe kochane :)
Jak się chce można schudnąć :) U mnie niestety spowodowała to choroba i teraz żałuję, że wcześniej nie wzięłam się za siebie !
Główki do góry brzuchatki ! Dacie radę, tylko musicie tego mocno chcieć.
Trzymam za Was kciuki :*

ja nie chce.. i obsesji na punkcie wagi nigdy nie mialam.. ;-) wszystko trzeba robic tak zeby sie dobrze czuc i byc zdrowym.ot i tyle :)..i akceptowac siebie.
wiadomo,jak sie czulas zle z nadwaga, to cos z tym zrobilas i super :) ale ja sie z tym zle nigdy nie czulam- tak wyroslam, taka jestem :)

asia_l - chodze prywatnie do dr Mogiły-Komorowskiego(LuxMed) a Ty?
 
Mirellko - skróciła mi się szyjka macicy i mój gin nakazał mi leżakować, na szczęście bez leków, bez żadnych patologii ... w piątek zobaczymy czy moje leżakowanie dało cokolwiek ... :-(
Mojej znajomej kamienie się uaktywniły 13 grudnia w 13 tygodniu ciąży ... wylądowała na chirurgii, a potem dieta. W sumie przytyła ok. 3-4 kg, mała coraz większa, brzuch coraz większy a reszta chudła, po roku - jak przestała karmić - miała operację i dalej dieta.
Tu nie chodzi o to żeby się dietować bo to bez sensu ale raczej rozważniej jeść, ciasteczka, pizza, kebaby - to nie jest cos co słuzy dziecku ... Zapotrzebowanie kaloryczne wzrasta o ok. 500 kcal - chyba hamburger z mc'donalda ma więcej !!!! Lepiej zjeśc rybę z rusztu, łososia, warzywka - to lepiej wpłynie na nasze zdrowie i na rozwój dziecka.
 
Mirellko - skróciła mi się szyjka macicy i mój gin nakazał mi leżakować, na szczęście bez leków, bez żadnych patologii ... w piątek zobaczymy czy moje leżakowanie dało cokolwiek ... :-(
Mojej znajomej kamienie się uaktywniły 13 grudnia w 13 tygodniu ciąży ... wylądowała na chirurgii, a potem dieta. W sumie przytyła ok. 3-4 kg, mała coraz większa, brzuch coraz większy a reszta chudła, po roku - jak przestała karmić - miała operację i dalej dieta.
Tu nie chodzi o to żeby się dietować bo to bez sensu ale raczej rozważniej jeść, ciasteczka, pizza, kebaby - to nie jest cos co słuzy dziecku ... Zapotrzebowanie kaloryczne wzrasta o ok. 500 kcal - chyba hamburger z mc'donalda ma więcej !!!! Lepiej zjeśc rybę z rusztu, łososia, warzywka - to lepiej wpłynie na nasze zdrowie i na rozwój dziecka.

o kurcze, przykro mi,ale trzymaj się i nie poddawaj :) będzie dobrze-napewno :) ja w to wierzę :)
ja też mam trudną sytuację ale u mnie rozwiąże się dopiero za 3 tygodnie jak pojadę na usg w 12 tc
2.sierpnia mam wizytę u gina /bez usg :/
 
:-)
jutro mam wizytę u diabetologa - muszę uzupełnić dzienniczek a najgorsze jest to że go gdzies ... posiałam ...
chyba tylko św. juda coś pomoże ;-)
W piątek mam ginekologa i KTG - i zobaczymy czy to już czy jednak Młody poczeka do 10 sierpnia... w skrytości ducha liczę że jednak poczeka ...
 
o rety...jak ja bym chciała byc już na finishu,wiedzieć,że z dzieciaczkiem jest wszystko ok...
misia45 masz juz imię dla maluszka? pochwal się :)
 
Witam!

Mirelko- :-) nie mam diety (odpukać) po prostu jem na co mam ochotę,ale bez przesady np. rano dwie kromki złożone i w środku coś, czasami przekąska jak mi się słabo zacznie robic jakaś nektarynka czy coś w tym guście, potem po 15.00 obiad (w zależności co ugotuje), potem jakiś serek homo lub kanapka lub owoce lub to i to i potem jakoś nie mam ochoty jeść więc nie jem. I tyle, na słodycze nie mam kompletnie ochoty, może na lody się skusze ale tak to w tej ciąży mogłoby nie być słodyczy( w poprzedniej myslałam,że mi język kołkiem stanie na widok słodkiego)

Tissaya- ja chodze do Siemiradzkiego do dr Załuskiej

pozdrawiam
 
reklama
dałam ciała i pozwoliłam swemu m. wybrać imię dla faceta - ja miałam wybierać dla dziewczyny ...
tzn. dla dziewczyny byłoby jedyne i słuszne: Hanna
no i mój m. wybrał... Jakub ... ja wolałabym zestaw Jan Jakub lub Maciej, Michał ... zresztą zobaczymy może się okazać że żadne z imion - tych imion do niego nie pasuje ... i nagle okaże sie Szymonem albo Ignacem ?
Poza tym będzie nosił dość ... dobrze że m. tego nie czyta, ale pani w usc pytała przy nim czy mam pewność że chcę przyjąć to nazwisko - jak się kolejny raz pomyliła przy odczytywaniu :-D ... dość pokrętne nazwisko które nie brzmi ładnie ze wszystkimi imionami które braliśmy pod uwagę ... także odpada np. Stanisław, Adam ...
Zobaczymy ...
Ja wolałabym w ciązy chodzić, zwłaszcza pierwsze 2 trymestry..., no tak do 28-30 tygodnia :-D jakby się dało mogłąbym sie wynajmować ... zero nudności, mdłości, senności, nic mnie nie bolało, nie chciało mi się non stop sikać - oprócz momentu kiedy sama z własnej głupoty przeziębiłam pęcherz ...
A co do diety ... jem więcej posiłków niż przed ciążą - śniadanie (wasa + biały ser) , potem sok pomidorowy, 2 śniadanie (wasa+wędlina, albo jogurt naturalny z otrębami zytnimi) - obiad mięso/ryba + węglowodór albo warzywa - podwieczorek różnie ... - kolację (wasa + wędlina albo rybka albo pomidorek) - i godzinę - dwie godziny przed snem pomidor albo kromka wasy... czasem troche agrestu albo jabłko i już ...
ale dzięki temu nie biorę insuliny i mam nadzieję, że brac już nie będę...
 
Do góry