reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

palenie w ciąży

PALISZ CZY NIE PALISZ???


  • Wszystkich głosujących
    349
Skutki palenia w ciąży często objawiają się dopiero po narodzinach dziecka, a nawet w późnym dzieciństwie czy dorosłości. Twierdzenie, że palę w ciąży i dziecku nic nie jest, bo zdrowo rośnie, jest absurdalne. Może i zdrowo rośnie, ale skąd wiadomo, czy nie pojawiają się pierwsze uszkodzenia w obrębie narządów? Jedno dziecko może wyrośnie na zdrowe, ale inne będzie się zmagać ze skutkami nałogu matki do końca życia. Więcej rozsądku, dziewczyny...
 
reklama
Palilam dwie paczki dziennie, rzuciłam dla synka w 6 tyg. Moje dziecko było tego warte, jego dobro nad moim nałogiem. Proste. Wystarczy chcieć! Nikt mi nie wmówi ze nie da się tego zrobić. Mąż po porodzie rzucił również.
 
Szczerze mówiąc jak czytam opinie kobiet,które piszą ze paliły cała ciąże (!) i z ich "dzieciaczkami" jest wszystko OK to nóż mi sie w kieszeni otwiera!
Sama byłam długoletnia palaczka, paliłam prawie 10 lat. Przyszedł moment na dziecko, pół roku przed planowanym poczęciem zaczęłam rzucać i udało mi sie, bo miałam cel - wymarzona ciąże. Ja naprawdę rozumiem jak cieżko jest rzucić i ze ciąży nie zawsze sie planuje, ale dziewczyny nie chodzi juz tylko o Was. Chodzi o tego maluszka, który rośnie w Waszych brzuchach! Jak można być tak samolubnym i myślącym tylko o sobie :( to naprawdę takie przykre, ze macie takie szczęście ze jesteście w ciąży i nie potraficie tego docenić.
Jeśli i takie słowa do Was nie przemawiają, wpiszcie sobie w Google skutki palenia w ciąży.. Może artykuły, które można przeczytać i filmy które można obejrzeć dadzą Wam, przyszłym matkom wciąż palącym, do myślenia..
Mimo ze nie rozumiem, jak można palić w ciąży, trzymam kciuki za te z Was które palą, ze tę paczkę, którą teraz macie jest ostatnią, przynajmniej do porodu (albo do końca okresu karmienia). Potem będzie chodzić juz tylko o Wasze, dorosłe organizmy, z którymi możecie robić co chcecie.. Ale dajcie zdrowo żyć Waszym nienarodzonym dzieciom..
 
Oczywiście mówię sobie, że rzucę, jak zajdę w ciążę ale... Z kolei naprawdę boję, że jak zajdę w ciążę to zauważę to dopiero po 3 miesiącach... W mojej rodzinie raczej pierwszy trymestr nie daje wyraźnych objawów... No a dziecko w tak ważnym etapie rozwoju już będzie niedotlenione :(
 
Voluspa to może warto spróbować juz teraz rzucić? Wiem ze nie jest łatwo. Ja miałam wsparcie męża,postanowiliśmy oboje rzucić,sama pewnie nie dałabym rady.Polecam przerzucić sie na epapierosa,mi bardzo pomogło,szczególnie podczas wyjsć ze znajomymi,którzy w większości palą.
No i motywacja,postanowiliśmy z mężem ze świadomie nie będziemy sie starać o dziecko dopóki nie rzucimy fajek.I słowa dotrzymaliśmy :)
A teraz czekam na córeczkę,która planowo ma sie urodzić w czerwcu :)
Życzę powodzenia!
 
Siostra mojej kolezanki palila w ciazy i mimo ze urodzila w 40 tyg to mala wazyla 2100 i miala problemy z tchawica (chyba zapalenie tchawicy,ale nie jestem pewna) dusila sie po prostu.
 
Jeśli martwisz się o życie i zdrowie swojego dziecka to rzuć to cholerstwo!!!! Kup sobie desmoxan, tabletki pomogą Ci zwalczyć głód nikotynowy! Zmień swoje priorytety. Teraz dziecko się liczy!
 
Paliłam 5 lat, rzuciłam jeszcze dużo przed ciążą a nawet gdybym teraz paliła to od razu o wieści o ciąźy rzucilabym to w diabły.
Jestem córka palaczy, przede wszytskim matki palaczki która nawet nie ograniczała kawy i fajek ze mną w ciąży. Wynikiem było wiotkość krtani która dzięki paleniu mojej mamy nie została wykształcona w brzuszku. Do wieku 2 lat mama spała ze mną i czuwała bp w każdej chwili mogłam zadusić się własną ślina. Chcieli zabrać mnie do szpitala ale w tamtych czasach mama nie zgodziła się bo były to kiepskie warunki. Teraz moja kuzynka paliła w ciąży i efekt jest podobny. Dziecko męczy się przy raczkowaniu i poddusza wlasną śliną. Dla mnie to cos okropnego palić w ciąży- razem z matką pali dziecko. Czy kilkulteniemu dziecku dalaby któraś papierosa ? To jest to samo, z tlenem i krwią dziecku przekazujemy wszystkie toksyczne substancje. Brr
 
reklama
Paliłam 12 lat paczkę dziennie więc znam ten ból , dziewczyny da się to rzucić tylko musicie zmienić tok myślenia , teraz nie powinno być ważne to że wam się chce a to dziecko które nosicie w sobie to ono jest najwazniejsze teraz.
Rzuciłam z dnia na dzień jak tylko zaszlam w ciążę choć zanim zrobiłam test to paliłam nawet więcej niż normalnie tak mi się chciało gdy byłam jeszcze nieswiadoma ciąży . Dodam jeszcze że mając męza palacza miałam utrudnione zadanie bo fajki były w zasięgu mojej ręki
 
Do góry