reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

palenie w ciąży

PALISZ CZY NIE PALISZ???


  • Wszystkich głosujących
    349
Witaj w Klubie:/ ja jak sie dowiedzialam ze jestem w ciazy dalam rade odstawic na 2 miesiace, a teraz tragiczny powrot rowniez sobie z tym nie radze:( ciagly stres daje sie we znaki... czlowiek siegnie po papierosa jak po ratunek, wmawiajac sobie ze to pomaga..:(
 
reklama
Droga Martynko
bardzo dziękuje za odpowiedz szczerze mówiąc podniosłaś mnie na duchu ja martwie sie czy nie robie zbyt dużej krzywdy mojemu dziecku i z tego powodu mam takie wyrzuty chociaż
wiele znajomych moich paliło w czasie ciąży i wszystko jest ok to mi jakoś ciężko pomyśleć ale nie moge przestać palić słyszałam że czasem tak jest że ciąża raz odpycha a innym razem
nie da się żyć bez papierosa
domi to nie prawda da sie rzucic palenie ja przed ciaza palilam i jak zaszlam w ciaze tez do 5 tyg bo dopiero wtedy dowiedzialam sie u gina je jestem w ciazy jak wyszlam od lekarza plakalam ze szczescia i od pamtej pory juz nie pale czekalam na moje malenstwo 7 dlugich lat wiec wszystko zrobię zeby mu nie zaszkodzic to kwestia silnej woli i priorytetów
 
Mi wystarczyła myśl, że muszę rzucić dla dziecka! To było silniejsze niż papieros. Ale jeśli macie takie problemy, to może zadzwońcie na infolinię np ze strony Jak rzucić palenie | Rzucanie palenia to zwykle proces składający się z wielu etapów (obejmujących przygotowanie się do rzucenia palenia, rzucanie palenia, czasem nawroty i w końcu upragnioną abstynencję) może konsultant Wam podpowie co nieco Mają tam też kilka metod rzucania, może poczytajcie i Wam cos podpasuje. Trzymam kciuki za Was
 
Rzuciłam. W 35 tygodniu. Nie wiem czy to w ogóle miało jeszcze sens, rzucać prawie w dziewiątym miesiącu. Ale dopiero wtedy moja psychika pękła na tyle, ze mogłam to zrobić.
Nie palę od dwóch tygodni, za trzy tygodnie mam termin. Mam nadzieję, że Młodemu robi to różnicę.
 
Dziewczynom, które palą w ciąży i nie mogą rzucić polecam przestawić się na elektroniczne papierosy, dzięki temu dostarczą dziecku samą nikotynę bez miliona substancji smolistych.. w dodatku można minimalną dawkę nikotyny zakraplać.. lub jak któraś jest uzależniona od samego palenia a nie nikotyny używać liquidów z zerową ilością nikotyny.. i powoli przestawać.. ba.. mnie od wielu tygodni wystarcza samo trzymanie w ręku efajki bez zaciągania się.. mimo, że od czasu starań o ciążę używałam właśnie tzw zerówki..
 
Hej, wiecie co mi pomogło? Ogladanie badź czytanie jakie skutki ma palenie na dziecko, w momencie checi zapalenia włączalam artykuł, badz filmik i od razu gasilam całą fajkę... W czwartek dowiedziałam się ze jestem w ciąży w sobotę zapaliłam ostatniego papierocha. Dziewczyny nie patrzcie na to że innym się udało, patrzcie na waszego dzidzisia, co jest dla niego dobre, do kogo bedziecie miały pretensje jeśli coś bedzie nie tak? Do paczki fajek czy do siebie? Nie bedzie wiekszej motywacji niż ciąża i zdrowie maleństwa, wiec rzucajcie jak najszybciej.
 
Czesc. Jestem w 28 tygodniu ciąży i nadal pale. Oczywiście mniej bo z ok 2 paczek dziennie zeszlam do ok 10 sztuk. Mam wyzuty sumienia ale dzidzia zdrowo rośnie,jest nawet wieksza niż na ten tydzień. Kazda z nas jest inna. Jednej jest łatwiej innej ciężej.
 
Ja od trzech miesięcy jestem mamą, palenie rzucilam dopiero miesiąc przed porodem. Z Młodym na szczęście wszystko okej, ale ja nie mogę sobie tego palenia wybaczyć, za każdym razem jak patrzę na tą bezbronną, ufną istotkę to myślę o tym, że przez moją durnotę mój najcudowniejszy na świecie synuś dusił się u mnie w brzuchu za każdym razem kiedy zapaliłam. A przecież to ja powinnam zapewnić mu bezpieczeństwo, to ja powinnam o to zadbać, on był wtedy we mnie, zdany na moją łaskę i niełaskę, on nie potrafił o siebie zawalczyć, nie potrafił powiedzieć "mamo, duszę się, przestań proszę", to ja do cholery powinnam o to dbać, o jego spokój i dobre samopoczucie. A ja wolałam palić, bo trudno było mi rzucić. A jemu było łatwo ciągle się dusić???
 
I żeby nie było - nie mówię o duszeniu się w kontekście duszenia się płodu dymem z papierosa, bo to bzdura, tylko o fakcie, że podczas palenia papierosa dziecko dostaje o ponad 25% mniej tlenu niż normalnie.
 
reklama
Osobiście nie pale, przestalam gdy dowiedziałam się o ciąży.
Znam dużo osób które palą lub paliły w ciazy i urodziły duże, zdrowe dzieciaczki. Nie zgodzę się z tym że takie dzieci później będą mieć problemy z nauką, znam duży taki osób które są lub im dzieci bardzo mądrzy - wspaniałe się uczą, są w dobrych szkolych i odnoszą sukcesy w życiu prywatnym i zawodowym ;)
 
Do góry