reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Palenie w ciąży

mamusie palaczki ja wam moge tylko wspolczuc z powodu tego okropnego nalogu,chociaz nie wiem jak to jest zucac ten nalog,ale domyslam sie ze jest to ciezkie:angry:!Sama nie pale,ale do tego stopnia ze nie lubie jak ktos w moim gronie pali,a to czasami jest nieuniknione:no:!bardzo tez wspolczuje dzieciom,tym w brzuszku jak i poza nim ,jak ktos nie tylko mama musi palic zeby dziecko oddychalo tym powietrzem,jak dla mnie to okropne,tym bardziej jak sie pali w miejscu zamknietym ale i nie tylko,nawet jak ktos przyjdzie z zewnatrz wiezcie mi jest czuc.Znam matki ktore palily w ciazy owszem moze dzieci sa zdrowe,ale napewno jakby tak glebiej ten temat drazyc.....Tak w ogole mam i takie zdanie,ze nie musi sie rodzic zaraz dziecko chore palacej matki!tylko wciaz mi chodzi o ten specyficzny zapach:sorry2:.Ja juz jedna osobe z nalogu wyleczylam,otoz mojego meza!jest mi wdzieczny przynajmniej tak mowi:-),wiec mysle ze skoro facetowi sie udalo to i wam drogie mamy tez zycze tego:tak:!Mam nadzieje,ze sie nie narazilam palaczkom,wie ze jest latwo mowic osobie ktora nie pali,ale wybaczcie mi ja nie pochwalam was,ale trzymam kciuki za was,skoro bedziecie lub jestescie mamusiami zrobcie to dla dziecka nalogowym palaczom mowie nie pal:no:pozdrawiam:-D
 
reklama
Zyta dzieki ci za Twojego posta. Właśnie o mi to chodzi żeby pokazać wsparcie a nie potępienie. Ponieważ przez to potępienie dziewczyny chowają się a nie przestają palić. Nie ma co rzucać w nie kamieniami bo to nic nie da. Dzięki jeszcze raz :)

Jadran to dla Twojej wiadomości
1. Nie palący- fanatycy zdrowego stylu życia, którzy nie palili, nie pala i nie będą palić-
2. Osoby otwarte tzn. że przy sprzyjających okolicznościach zapalą papierosa
3. Byli palacze- byłego palacza poznam po tym że bardzo gwałtownie wydaje osądy o osobach palących (nie mówie tu już nawet o kobietach w ciąży), Jego reakcja jest przesadna. Zawsze bardzo potępiająca i poniżająca. Tylko zapomniał "wół jak cielęciem byl"
4. Palacze czynni najczęściej nie zabierają głosu w dyskusji na temat palenia

W tym wątku wypowiadają się najbardziej osoby z pierwszej i trzeciej kategorii.
 
Ostatnia edycja:
Twoje wyszczególnienie sprowadza się jednak do tego,że są palący i niepalący po prostu.
Gdybyś przeczytała wszystkie posty z pewnością nie wypowiadałabyś się tak uszczypliwie i dość niesprawiedliwie.Poczytaj sobie np post nocoz- ona tam pisze jak skończyła z nałogiem i daje konkretne rady palącym.Albo mammaboo- ona też podaje konkretne preparaty.
Z pewnością podobnych postów jest więcej- ale to Ty powinnaś je prześledzić zanim zaczniesz niesprawiedliwie generalizować.
 
Ostatnia edycja:
Która z was paliła, niech się przyzna. Bo coś i się wydaje że co nie które nie powinny się wypowiadać... Złośliwość, uszczypliwość, wytykanie błędów innym czujecie się lepsze na tle palaczek, tak was postrzegam. Żadna nie zaoferowała pomocy osobie palącej że pomoże jej rzucić to świństwo. Żadnej to nie przyszło do głowy, bo po co. Najlepiej zdeptać. Ale tak właśnie jest między kobietami. Żal........
Ja paliłam i od razu rzuciłam, jak tylko zobaczyłam pozytywny wynik testu i jest to możliwe - jeśli tylko chcesz to zrobić dla własnego dziecka.

Ja palilam ponad 10 lat zanim zaszlam w ciaze. Wczesniej tez probowalam rzucic, (bo palenie to chyba wszyscy wiedza ze nie jest najmadrzejsze) ale jak juz pewne bylo na 100%,ze jestem w ciazy, to owszem zajelo mi to 2-3 tygodnie aby calkowicie rzucic.Nikt mi nie trul ale tez nikt mnie po glowie nie glaskal. Dla mnie to bylo oczywiste, ze skoro jestem w ciazy, to od chwili potwierdzenia, mam za to Malenstwo 100% odpowiedzialnosc.

...
Piszesz, ze takim osobom to powinno sie wyciagnac reke aby pomoc nie moralizowac, to ja ci powiem, ze jezeli ktos faktycznie chce rzucic a nie potrafi, to sam znajdzie sposob i pomoc. Bo jest takie przyslowie-dla chcacego nic trudnego. I masz racej, ze zal...ale sluchania wymowek.
:tak::tak::tak:
Dla przypomnienia:
http://pp.am.lodz.pl/1a.pdf
 
Ja tez paliłam nie wiedzac na poczatku ze jestem w ciazy, ale gdy zaczely mi sie pierwsze objawy to wlasnie bylo to okropny wstret do papierosów mój organizm odrazu je odrzucił. :) Teraz jestem w 18 tyg i nawet nie pomyslałam o papierosie a gdy czuje ten zapach odrazu mnie mdli :)
 
Ja tez paliłam nie wiedzac na poczatku ze jestem w ciazy, ale gdy zaczely mi sie pierwsze objawy to wlasnie bylo to okropny wstret do papierosów mój organizm odrazu je odrzucił. :) Teraz jestem w 18 tyg i nawet nie pomyslałam o papierosie a gdy czuje ten zapach odrazu mnie mdli :)
Hm,sa palacy i nie palacy,jedni moga przestac a inni nie,ci co moga przestac widocznie nie maja az takiego glebokiego nalogu,kwestia tego czy to zostanie na zawsze.Tak na marginesie ja jeszcze nie wiedzac ze jestem w ciazy,a byly to przypuszczam pierwsze tygodnie,odrzucilo mnie nie od papierosow bo nie pale!a od kawy a i smak piwa nie mial smaku piwa tylko trudno bylo przypisac mu jakis smak!wiec kobieta ciezarna a raczej to malenstwo o wszystkim decyduje:-)!Ja nie chce tu za wiele dyskutowac,poniewaz mnie to az tak bardzo nie dotyczy i moge sie komus narazic,ale mnie to wrecz obuza,ktoras mamusia napisala,ze nie pali przy dziecku tylko wychodzi,ale jak przyjdzie juz w koncu do tego dziecka,to niech mi wierzy ale ono czuje!ten zapach przechodzi:wściekła/y:!Wiec mamusie palaczki:no:pomyslcie co zlego mozecie robic swoim fasolkom i oby za wczesnie na swiat nie zechcialy przychodzic,mysle tu o wczesniakach,bo moze nie chciec im sie mieszkac w smierdzacym domku:wściekła/y:!!!!!!!pozdrawiam i milego dnia bez papierosa zycze:-)!!!!!
 
ja paliłam do 6tyg ciazy. Wtedy się dowiedziałam, ze jestem w ciązy. wychodzą od lekarza juz nie zapaliłam papierosa. Była ochota ale odpowiedzialność wzięła górę. Potem na szczęscie mnie odrzuciło i tak już zostało :)
 
Ja paliłam przed ciążą dość sporo. gdy dowiedziałam się o dziecku rzuciłam natychmiast. tzn. kusi mnie strasznie i nieraz pozwolę sobie na jednego papierosa w tygodniu, ale im dłużej jestem w ciąży jest mi trudniej zapalić choć ochota jest ogromna... myślicie że to duża zbrodnia??
 
reklama
ja też przed ciążą paliłam. jak zobaczyłam pozytywny test, to zaparłam się, że palić już nie będę. i chyba dotrzymałam słowa. raz czy dwa złapałam małego bucha od koleżanki - bo nie ukrywam, straszliwie mnie ciągnęło do palenia, zwłaszcza jak okres mdłości minął.
ale dałam radę, wytrzymałam. jestem z siebie dumna, a jednocześnie mam świadomość, że naprawdę bywa niełatwo.
 
Do góry