Moja Myszka też chora:-(. Od wczoraj wieczór ma zaropiałe oczko. W nocy miała 39st temp. i zwymiotowała o północy:-(. Temp spadła po nurofenie. Rano pojechaliśmy do pediatry i okazało się, że zaczyna sie infekcja górnych dróg:-(. Mimo, że kataru ani kaszlu nie ma to jednak dr widziała, że katar spływa do gardła nie przez nosek:-(. Humor dopisuje jej jak zawsze. Tylko to oczko ropieje. Co prawda mniej niż wczoraj na noc, bo przemywam herbatą a wcześniej rumiankiem, ale podczytałam was kilka stron wczesniej i dowiedziałam sie, że rumianek może uczulać i że można też herbatą (o czym nie wiedziałam wcześniej). I ciut lepiej wygląda. Ale i tak jest malutkie i czerwone w porównaniu do drugiego zdrowego:-(. Najgorsze jest to, że nie daje sobie kropli (sulfacetamidium)zapuścić

i musimy jej siłą zapuszczać

.Dostaliśmy też eurespal i cebion i do uszka bo lekko czerwone Otinum.
Giza- czytałam, że u was była podobna historia
Och te choróbska...powiem Wam szczerze, że jak patrze na oczko mojej córci to płakać mi się chce

, a to "tylko" (dla mnie w tej chwili "aż") oczko. A co mowa jak dzieci cierpią na straszne choroby - co czują ich rodzice

to mnie przeraża . Zycze sobie i Wam abyśmy nigdy nie przeżyły takiego cieprienia

.
Asze-przytul mocno swoją kuzynkę i mam nadzięję, że minie ten koszmar i szybko wrócą do domu.