Mam wrażenie, że wiele kobiet ma podobne odczucia, tylko boi się o tym mówić głośno - więc wyrzuty sumienia się nasilają 

Kopniaki też nie są dla mnie jakieś bardzo przyjemne, szczególnie, jak córka się przekręca jak kurczak na rożnie. Za każdym razem jak chodziłam na pobrania krwi i pielęgniarki się zachwycały, że pewnie tak fajnie kopie, miałam minę tak zbolałą, że musiałam się hamować. A teraz na koniec jeszcze doszły fizyczne dolegliwości dość ostre i już mi wszystko opada - niby wiedziałam, jak ciąża wygląda, a i tak zawód dotyczący wyglądu czy sprawności jest silny (hormony na pewno nie pomagają 

). Liczę, że po ciąży uda mi się z tym uporać.