reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Paplanina

Witam,

ja odrazu przejde do sparwy ktora mnie nurtuje. Mdlosci. Od dwoch tyg mnie mdli, prawie nie jem. Jezeli mdlosci sa objawem organizmu na toksyny w organizmie i w ten sposob cialo nam daje znak ze mamy nie zrec byle czego to jezeli bedziemy jesc warzywka i owocki i same zdrowe rzeczy ktore nam smakuja to te mdlosci powinny ustapic wczesniej? co myslicie?

pozdrawiam :)
 
reklama
Megusek - ja mdlosci i wymioty mialam do 20 tygodnia a i teraz nie moge wszystkiego jesc - moj organizm nie toleruje bialego sera pod zadna postacia - a uwielbiam sernik, nie ma wyjscia trzeba to przetrzymac - ja do tego mialam rezim lozkowy i tylko lezalam, ale bylo warto. Mdlosci to bobra oznaka ciazy - wysoki poziom hormonow odpowiedzialnych za utzrymanie ciazy powoduje, ze zoladek ulega zwiotczeniu - stad te dolegliwosci, musicie byc wytrwale, pozniej jak znikna to sie jast taka ULGA :D :D
majowa mamuska
 
Ja tez na przymusowym lezeniu i do tego z mdlosciami. Wczoraj tak sie kiepsko czulam, ze nawet nie mialam sil zajrzec na forum. Praktycznie rzecz biorac, wczoraj prawie nic nie zjadlam. Za to dzisiaj, przynajmniej teraz czuje sie troche lepiej i chyba pierwszy raz od ponad tygodnia zjadlam sniadanie. Kochany mezus przygotowal, bo ja co prawda nawet poszlam do kuchni przygotowac, ale jak tylko otworzylam lodowke i poczulam rozne zapachy, to od razu do toalety lecialam. Tak wiec wrocilam do lozka, z ktorego wyrzucilam mezusia, mowiac, ze jestem glodna i musze od razu zjesc sniadanie. Tak byl zdziwiony faktem tego sniadania, ze prawie bez gadania poszedl je zrobic:) I tak tylko wypatruje, kiedy wreszcie to nieszczesne plamienie sie skonczy...
 
Jakie z was sa biedactwa..:)Mam nadzieje ze sie oplaci troszke teraz pocierpiec:)
Ja juz mam internet ale caly dzien bede sprzatac..wiem wiem..niedziela..ale co zrobic..Konin sloneczny:)
|Pozdrawiam was serdecznie:)
Musze dodac nowe osoby do listy:)
Ale najpierw obiad :D
 
Cześc Dziewczyny!!! Ale dziś piękny dzień, że aż lepiej się czuję.
Mila79 ja w 5tyg ciąży z obawy o jej utratę brałam duphaston, który przepisal mi mój ginekolog. Brałam go tylko przez tydzień takie było zalecenie lekarza. Bardzo Ci współczuję. Chyba większoś z nas zna tę obawę. Ale trzymam kciuki za wszystkie mamusie i ich bąbelki. Ja to sobie mówię byle do 6stego miesiąca i wtedy to już będę dużo spokojniejsza. Teraz to najlepiej co tydzień chciałabym słyszec od gina, że wszystko okej i widziec Kajtuszka naszego na usg, lecz to niestety niemożliwe, bo wizyty są co 3tyg. Z niecierpliwością czekam wtorku, bo wtedy idę do gina pierwszy raz z mężusiem i on pierwszy raz zobaczy Kajtuszka na żywo w tv ;) Pozdrawiam!



 
Mi ginka dala w piatek duphaston na 20 dni i potem zobaczymy. Mihir, a ile razy dziennie musialas go brac? Ja sie tak zastanawiam, bo mi kazala brac dwa razy dziennie i sie zastanawiam, czy to czasem nie za malo... Bo zgodnie z ulotka, to powinnam brac co trzy godziny...

Megusek, mi ginka powiedziala, ze mdlosci to bardzo dobry objaw i sie cieszyc, ze je mam, bo pomimo tych plamien, to dobrze rokuje. Powiedziala tez, ze to nie szkodzi, ze prawie nic nie jem. Dzidzius przez pierwsze trzy miesiace ma spokojnie z czego czerpac z organizmu mamy. Stad tez to nieustanne zmeczenie. Ja na razie zjechalam na wadze. I tez powiedziala, ze to normalne i ze mam sie cieszyc, bo plakac bede jak po 12 tc zaczne duzo przybierac:)

Pozdrowionka dla wszystkich...
 
Ale tu dzis wszystkich wywialo..wiadomo..niedziela:)
A ja sie ciesze..bo od ostatniej miesiaczki..juz 10 tygodni i 4 dni:)
Milo:)
Dziwnie sie dzis czuje wiecie?Tak jakos nijako..i te uderzenia ciepla..
Pierwsza noc w domu minela calkiem calkiem nie powiem...
I gadalam z Laszlo..
W sumie..
Siedzi do tej pory w drugim pokoju..
ma glowe miedzy nogami..juz czwarta godzine...Cos sie nie rusza..moze zawal?
Byloby milo..
Chyba mi go troszke zal..ale i tak nie dam tego po sobie poznac..wreszcie do niego trafilo co zrobil..
I mowilam wszystko..wszystko co bolalo..
co boli..
mowilam tez o tym czego chce..
Ale najpierw..najpierw zaczelam od dziecka..
ze niestety nie moge powiedziec ze to nie on jest ojcem..bo jest...
bo ja nigdy nie zdradzilam..
bo bylam wierna..
I ze prawdopodobnie na poczatku listopada ono sie urodzi...
Najpierw twierdzil ze klamie..ze robie to by go zatrzymac..
wkurzylam sie..powiedzialam ze moze sobie myslec co chce..ja i tak nie chce na nim juz polegac..a nie bede szukac wynikow badan..itp zeby pokazac szczerosc wobec takiego
frajera..no i chyba uwierzyl..pozniej mowilam o planach....szybkim rozwodzie..byc moze o moim wyjezdzie z Polski..oczywiscie zmyslilam..ale jestem msciwa..
i po tym..jak juz powiedzialam o ptaszku :D i po tym..ze jego dziecko bedzie mialo zapewne dwoch ojcow..i ze musi sie z tym pogodzic..
tak zastygl..
zbliza sie 23..poprosze go zeby wyszedl z MOJEGO domu bo nie czuje sie bezpieczna..i ze to tez nie jest dobre dla Fasolki..
No:p
Chamska jestem..chamska bylam..ale dlaczego musze byc mila?
mam nadzieje ze wam czas lepiej minal..
Dzisiaj pierwsza rocznica smierci Ojca Swietego...
Jestem raczej wrazliwcem..i niezle sie wzruszylam rano... Ale..
takie jest zycie..mimo to..twierdze..ze powinien byc santo subito:)
Bo zasluguje na to...
 
witajcie moje drogie!!!!

a od wczoraj leżę jak trup nie mogę się ruszyć właściwie od wieczora bo cały dzień spacerowałam bo była taka piękna pogoda więc było sympatycznie...... ale jak wróciłam do domu i położyłam się na chwilkę to niestety już nie mogłam ruszyć głową zawiało mnie nie wiem jak to się nazywa medycznie chyba zapalenie kręgu szyjnego. wydawało się że była piękna pogoda ale był też silny ciepły wiatr i teraz nie mogę się ruszyć to straszne , bo oczywiście nie mogę brać żadnych tabletek ani plastrów rozgrzewających czuję się okropnie chociaż minimalie lepiej jak wczoraj, bo mogę ruszać rękoma.

ale już nie zanudzam was

Ptyszul- witam cię serdecznie będzie ci tu dobrze na forum z nami

jeszcze chciałam napisać o tym że nieraz jest niedobrze i kończy się to w ubikacji ja jestem w 8tyg i 2dni według lekarza i jeszcze nie miałam mdłości ani nigdy nie byłam w ubikacji i wszystko jem i witaminy dla kobiet w ciąży również i moje fasolka bardzo dobrze się rozwija więc błagam was nie straszcie mnie że tylko wtedy jest zdrowa ciąża jak wszystko ląduje w ubikacji, bo to jest uwarunkowane również genetycznie i zapytajcie się swich mam czy babć czy miały takie problemy i napewno będzie podobnie jak u was chociaż nie musi, w mojej rodzinie tak było poprzez babcię moją mamę siostrę i teraz mnie  nie mamy łazienkowych niespodzianek, każda ciąża jest inna i każda kobieta inaczej ją przechodzi i wszystkie kobitki urodzą napewno zdrowe dzieci.

pozdrawiam was serdeczni dobranoc

 
Ojej, zazdroszcze braku mdlosci :) Ja tez sie zgadzam z tym ze nie kazda osoba musi miec takie objaw, ale jezeli w jej rodzinie tak wlasnie jest, ze kobiety wymiotuja, to jest to dobry znak, syndrom pozytywny:)

ja dzis mam gina, ale jade do Poznania. Wlasnie zaspalam na pierwszy pociag. na szczescie do Poznania co pol godziny pociagi, tylko ze nie bedzie juz przyspieszony.Zaszaleje sobie i pojade pospiechem albo TLKą :p

Laszlo wyszedl po drugiej, ale nie dotarl do Wloclawka.
Zapewne siedzi u jakiegos kumpla lub w hotelu odsypia.... Dobrze mu tak:)
Kac moralny ze hoho:)
Dobrze..lece juz..musze.. Trzymajcie sie..wroce pewnie pozniej bo bede jeszcze poszukiwac ciazowych ubran..
Moze jakies second handy odwiedze:)
W ogole pozytywny dzien:)
Zycze sloneczka:)
 
reklama
Hejka!

Pierwsza wizyte dla potwiedzenia mialam w ubiegly wtorek, w 6 tc. Pani ginek.-poloz. zrobila mi odrazu usg i mowi "tu jest dzidzi, a tu bije mu seruszko, widzi Pani?" a ja loookam na monitor no i cos sie rusza a ona wtedy wlaczyla dzwiek i po chwili wsluchiwania sie :) podglosnila na maxa i uslyszlam bicie serduszka dzidzi :):):) niesamowite! dzidzi mialo 6 mm i juz mialo mini serduszko!  :o
Natepna wizyte mam 25 kwietnia. Mam zrobic badania krwi i moczu do tego czasu. Mam zazywac jedynie folika 3 x dz. Powiedziala ze suplementy witaminowe tylko zwieksza nudnosci wiec zaleci mi je nastepnym razem.Na mdlosci i moj barak apetytu tylko pokiwala glowa. No coz, trza to przetrwac i jakimis domowymi sposobami zlagodzic.

Pozdrawiam!!! :-*
 
Do góry