- Dołączył(a)
- 1 Sierpień 2011
- Postów
- 13
Witam jestem tu nowa i mam problem z którym chciałabym się podzielić i poprosić o pomoc!!!! moja siostra urodziła synka w 26 tygodniu ciąży a powodem była choroba jaka się przyplątała (ospa wietrzna).Pawełek urodził się 1 maja 2011 roku z wagą 1 kg dostał 4 punkty w skali ag.i dopiero zaczął się koszmar po 2 dobie pękło mu jelito i zrobiła się dziurka w jelicie dostawało się dożo powietrza do brzuszka i mały miał straszny problemy z oddychaniem miał zanieg usunęli mu parę milimetrów jelita. Za jakiś czas bodajże dwa tygodnie dostał wylewu IV stopnia zajęło prawie pół główki. Potem okazało się że Pawełek nie widzi bo odkleiła się siatkówka i czekał go kolejny zabieg!!!
po 2 tygodniach okazało się że nie widzi i zabieg nie powiódł się. został przewieziony do kliniki w Warszawie i tam go operowali . Podobno wszystko się udało i są szanse że będzie widział. ma już 3 miesiące i waży 2,200 kg ale najgorszy problem jest w tym że wylew nadal jest i się nie wchłania siostra i szwagier są załamani i szukają pomocy gdzie się da. Jesli ktoś ma podobny problem i może nam pomóc to będziemy wdzięczni
a jesli ktoś wie co dalej robić z tym wylewem czy może zna ktoś jakiegoś dobrego specialiste to prosze napisać

