reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Październik 2008

Dorotko. Przykra sytuacja. Chyba najwyższa pora potrząsnąć tym Twoim M., i to dość mocno. Jeżeli się teraz nie obudzi, to ja nie wiem co będzie dalej:no:
Sama miałam w życiu mojego M. taką "przyjaciółkę" odradzającą małżeństwo, bo jest młody, bo to takie zobowiązanie (opijał ze znajomymi ze studiów nasze zaręczyny). Laska go strasznie ogłupiła, do tego stopnia, że wsiadł do auta po 4 l. piwa i do mnie przyjechał prawie nieprzytomny.Jak wytrzeźwiał to mu powiedziałam, że albo ja, albo imprezy z kumplami ze studiów, mi nie zależy i uganiać się jak suczka z cieczką za nim nie będę. A z Asią załatwiłam to we własny sposób. Kiedyś (po tym zdarzeniu) zadzwoniła do mojego M. o 2.00 w nocy czy nie pracuje to by po nich gdzieś tam pojechał. W brzydkich, bardzo brzydkich słowach powiedziałam bardzo głośno, żeby słyszała, co myślę o małych puszczalskich kure.kach dzwoniących do zajętych facetów w nocy. Do tej pory mnie towarzysttwo całe unika, a jjakoś mój M. przestał tęsknić za ich towarzystwem. Teraz studia są od studiowania, żeby uzyskać awans w pracy, a nie od imprezowania.
 
reklama
Dorotko nareszcie jesteś.
Martwiłyśmy się bardzo.

Dorotko czeka Was poważna rozmowa i to trzeba zrobić jak najszuybciej.
Jesteście młodym małżeństwem i bedziecie mieli dzidziusia.
To powinno być priorytetową sprawą.
Nie do końca rozumiem postępowanie Twojego męża.
Ale to dorosły facet jest i mam nadzieję, że nie zmarnuje szczęścia jakie go spotkało czyli Ty Dorotko i Oliwia.
Jemu naprawdę potrzebny jest kubeł zimnej wody i klapki z oczy zdjąć trzeba.
Niech się otząśnie w porę, bo straci najpiękniejsze i najcudowniejsze dwie osóbki w swoim życiu.

Natusiu czekamy na Ciebie. Spokojnie wszystko ogarnij i wracaj do nas.

Ciesze się dziewczyny, że mogłybyśmy taki wątek założyć.
Czekam na Czarną i jeszcze resztę dziewczyn (aprobatę).
Ja w sobotę wyjeżdżam, ale wrócę niedługo i pewnie już będzie wątek.
Mam nadzieję, że też już będę miała dostęp do zamkniętych wątków.
Czekam cierpliwie.

Zmykam na zakupy - może jakieś szabloniki na ścianę i nowa farba do dziecięcego pokoiku.
:-)
 
Wyobrazcie sobie ze M poszedl na przystanek sprawdzic autobus do cieszyna a z tamtad to juz do domu dojedzie I wecie z kim poszedl z PNNA EWA :tak:
I jak ja sie wkurzylam jak oni szli to M mnie wylaczyl bezczelnie a za chwile zadzwonil tzn dal mi sygnalka bo to ja mam do niego darmowe a nie on do mnie i ja go zlapalam i M powiedzial abym zadzwonila a ja ze NIE
Aha i jak z nim dzis rozmawialam to o Ewie mowil ze ta ***** nic dla neigo nie znaczy to wiec jak teraz oni sa razem to ja jej napisalam jak ladnie on ja nazywa a niech ma M niech sie tlumaczy.najgorzej to mnie martwia moje stresy przez niego ja sie trzese z nerwow:wściekła/y::wściekła/y:
 
Niie rozumiem tego Twojego męża, kompletnie go nie rozumiem. Nie potrafię zoorientować się o co mu chodzi:no:
 
Moze to dziecinne ale trudno ale jak oni wracali z tego przystanku to M przy mnie jej powiedzil jak on ja nazywa jak ze mna rozmawia i mnie to badzo cieszy ze powiedzil jej te piekne slowa ( mam na mysli przeklenstwa ) a wiecie on ja tak przy mnie specjalnie nazywa bo niby jak na nia przeklnie to ja uwierze ze ona nic nie znaczy dla niego :no:
Strasznie sie denerwuja ta cala sytuacj ale jestem wredna dla M skonczylo sie okazywanie uczuc przez DOROTKE o nie wystarczy tego I wiecie co bylam na tyle bezczelna ze powiedzialam mu ze tylko dlatego jestem z nim bo mnie nie stac na to aby sie sama utrzymac i jak tylko Oliwia podrosnie i ja wroce do pracy to ON nie bedzie mi juz potrzebny Wiem wredn jestem ale On mnie tego nauczyl:wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y:
 
Dorotka, może zacznie się starać... ale troszkę się tej lasce dziwię, że tak jawnie pluje jej się w twarz, a ona udaje, że deszcz pada:no:
 
Dorotka, może zacznie się starać... ale troszkę się tej lasce dziwię, że tak jawnie pluje jej się w twarz, a ona udaje, że deszcz pada:no:

CIRIL fajnie to ujelas hihi az sie rozesmialam:-D

Ja przed chwila pierwszy raz od 2 dni normalnie pogadalam z M spokojnie i bez nerwow a to tylko dlatego ze po ostatniej klotni sie trzaslam i Oliwia tak nagle przestala kopac i strasznie napial mi sie brzuch przestraszylam sie i dlatego juz sie nie bede denerwowala bo ja chce ja donosic conajmniej do 30 tygodnia.
Powiedzialam M ze nie zycze sobie aby sie zadawal z ta EWA ma jej powiedziec aby skasowala jego nr telefonu i poprostu tak jakby sie nie znali M sie zgodzil i powiedzial ze zrobi tak jak ja sobie tego rzycze Zobaczymy jak M to zalatwi ale mam ochote byc na telefonie jak on jej to bedzie mowil ?????? co wy na to ???? mam tak zrobic ze bede slyszala jak on jej mowi ze juz wiecej z nia rozmawiac nie bedzie itp ?????????;-)
Umowilam sie z M niedawno ze jak wypije choc raz ale juz 2 tydzien mimo naszych klotni M nie pije totalnie nic i tylko to mu sie teraz udaje ;-)
I niedawno byla umowa ze jak wypije to koniec jest z nami A dzis podjelam decyzje ze jak wypije to bedzie do domu wracal gora 2 razy na miesiac po to tylko by OLIWKE zobaczyc i narazie sie z nim nie rozwiode bo on bedzie mi placil kase na nia i na mnie bo ja nie wracam do pracy a zyc trzeba.I taka jest teraz nasza umowa jak wypije to jest koniec ale formalnie tylko na papierku bedziemy malzenstwem i on bedzie kase placil a co zrobil dziecko to niech placi. Na to tez M sie zgodzil Ale mam nadzieje ze tak bardzo sie zawziol z tym alkoholem i ze nie wypije ;-)
oOLIWKA zaczela kopac :-D:-D:-D:-D:-D:-D:-D
 
o i jest nasza dorotka, ja była odebrac wyniki, mam małe odchylenia zobaczymy co gin powie, potem na manhatan po owocki, jeszcze kwiata dla teściowej, udało mi sie kupić ceratke na ten przewijak i bedziemy sie jakoś za niego brać, i żel na stopy, nie wiem nie puchna mi ale strasznie mnie bolą, moze to po moich zlamaniach, a o 15 jedziemy znów do soli tym razem na wizyte, jejku juz się denerwuję
natusia to zalatwiaj neta jak najszbciej
dorotko trudna ta twoja sytuacja, ale nic ci nie będe radziła bo nigy nie byłam w takiej sytuacji, ta mała naprawde przegina, a twój M zachowuje sie troche jak dziecko, może jeszcze nie dojrzał do roli taty i męża
 
reklama
Ja wlasnie umowilam na jutro mnie i mame na ogladanie w moim miescie mieszkania do wynajecia 3 pokoje w samym cenrtum zor:tak:Pojdziemy zobaczymy i pogadamy i moze a noz sie cos uda wykabinowac .

A druga sprawa to siostra od mojej mamy a zwlaszcza jej maz ma krewnych ktorzy mieli dom w ktorym mieszkala babcia ale ona zmarla i tamci chca aby ktos mieszkal w tym domu i nic nie chca kasy tylko rachunki i itp.Tylko jutro do wieczora ciocia sie dowie czy to nadal aktualne bo nie wiem czy juz tamci nie znalezli kogos do opieki nad tym domem.
Ten dom jest na takim uboczu iwogole calkiem gdzie indziej nic teraz tam gdzie mieszkamy ale ja na to nie patrze narazie Bo i tak do pracy nie bede teraz chodzila a M jakos dojedzie do pracy raz w tygodniu po pozniej i tak nocuje na ustroniu.Fajnie by bylo miec chatke super ogrod jest i wogole wiec przestrzni Wiec 3 majcie kciuki ja juz chce jutro i abysmy dowiedzieli sie ze mamy szanse na ten dom Ale byloby fajnie
 
Do góry