reklama
azorek84
mama Amelii 2009
no wiesz do weekendu mam nogi zaciskac hahaha nie a tak powaznie to wieczorem czasem jakies tam skurcze sie zdazaja bire kompiel paracetamol i i de spac przeciez nie moge marudzic w nieskonczonosc juz jestem w terminie wiec sie nie martwie:-) wyjdzie jak wyjdzie tylko wolala bym w tym tyg bo od pon meza nie ma jedzie na 2 tyg kursow do anglii a mama sama tu mi nic nie zalatwi a przylatuje w piatek w nocyazorku a jak tam u CIebie z tymi skurczami i dolegliwościami? Uspokoiło się trochę czy dalej się męczysz? Weekend już niedługo, więc może się tym razem uda ;-)



ja dzis najchetniej bym tylko spala pogoda do bani znow ciemno za oknem kolo 5 rano byla taka ulewa ze deszcz walacy po oknach nas obudzil....mnie jak mnie ale zeby maz moj sie obudzil to musialo byc glosno

dzis w planach zdjecie prania bo wyschlo juz i zaraz sie w proszek zamieni i samo spadnie z suszarki;-) i moze ciacho zrobie. wcoraj chcialam zrobic podejscie do ciastek na ciescie francuskim (kupilam cos takiego jak gotowe ciacho juz w takich platach jak kartki papieru) i zrobilam na probe 5-6 ciastek i jak sie studzily w kuchni kot wlazl doopa do ciastek i sie zajadal takimi goracymi




klaczek2004
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 26 Kwiecień 2012
- Postów
- 1 278
Wygłupialiśmy się wczoraj z moimi chłopakami, że jak Julek się urodzi 1 listopada, to wszystko trzeba mu będzie na urodziny przygotowywać w klimacie Tima Burtona - tort w kształcie trumienki, albo conajmniej helloweenowej dyni, świeczki kościotrupki itd. ;-)
Dlatego właśnie zakupiłam body pomarańczowe z motywem dyni i nietoperza

oo azorek widzę że kociamber daje radę. Moje koty kiedy myślą że nie widzę próbują wskakiwać na blat/stół a ja tylko krzyknę E! i już ucieczka. One doskonale wiedzą szelmy że im nie wolno. I z tego powodu również nic nie zostawiam na blacie w kuchni. Rano tylko wstaję to muszę go myć bo znając życie skakały sobie nocą. Ale coś za coś,..
azorek84
mama Amelii 2009
mina to jak mam ciacho studzic zakryte czyms?? tez gonie fafkulca z baltow i ze stolu bo to nie miejsce dla kota tylko u nas kociamber mezastego sie boi a mnie olewa
naganiam sie zanim ze 2h zanim zniknie mi z oczu heheheh wczoraj np musialam tez pilnowac zeby amelkownie jajka nie ukradl a ona tak lubi jajca i aprowki na sniadanie
nie wspomne ze na suszerke z praniem to w pol sek sie wdrapie a ubrania pohaczone wszystkie.....skarpetki przypinam na klamerki bo roznosil po domu to nauczyl sie klamerki odpinac
aaa i nawet nalesnika z wisniami i czekolada zajumal z amelki talerzyka i zezarl spory kawalek....jakims cudem nic mu po tym nie bylo a balam sie ze to weta bedzie trzeba jechac



aaa i nawet nalesnika z wisniami i czekolada zajumal z amelki talerzyka i zezarl spory kawalek....jakims cudem nic mu po tym nie bylo a balam sie ze to weta bedzie trzeba jechac

Witam z rana (jak dla mnie bo widzę że juzod dawna harcujecie). Dzisiaj mamy gości, tj zaprosiłam męża siostrę z córą i mężem. Robię knedle ze śliwkami na obiad (po raz pierwszy w życiu) i szarlotkę z migdałami.
Synek sobie cały wieczór i noc potem urządzał piesze wędróki- nożki co chwilę pukały.
Miłego dnia
Synek sobie cały wieczór i noc potem urządzał piesze wędróki- nożki co chwilę pukały.
Miłego dnia
klaczek2004
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 26 Kwiecień 2012
- Postów
- 1 278
mina to jak mam ciacho studzic zakryte czyms?? tez gonie fafkulca z baltow i ze stolu bo to nie miejsce dla kota tylko u nas kociamber mezastego sie boi a mnie olewanaganiam sie zanim ze 2h zanim zniknie mi z oczu heheheh wczoraj np musialam tez pilnowac zeby amelkownie jajka nie ukradl a ona tak lubi jajca i aprowki na sniadanie
nie wspomne ze na suszerke z praniem to w pol sek sie wdrapie a ubrania pohaczone wszystkie.....skarpetki przypinam na klamerki bo roznosil po domu to nauczyl sie klamerki odpinac
![]()
aaa i nawet nalesnika z wisniami i czekolada zajumal z amelki talerzyka i zezarl spory kawalek....jakims cudem nic mu po tym nie bylo a balam sie ze to weta bedzie trzeba jechac![]()
Chciałabym zobaczyć twojego kota w akcji, jakis niesamowity gagatek ci się trafił. Ja od zawsze marzę o kocie, ale brat alergik, więc w domu tylko żółwia mieliśmy. Pomyslałam, że może jak córcia podrośnie, to kotka kupimy, ale jak tak czytam o twoim Azorku, to chyba muszę to jeszcze przemysleć....

margot
Mamma Mia!
- Dołączył(a)
- 4 Październik 2004
- Postów
- 12 507
Esi, Elutka ja też mam wiercipiętę. A już szczególnie w nocy lubi sobie poszaleć.
Nieraz naprawdę ciężko zasnąć od tych harców.
Tallkaa a czemu miałoby się coś ruszać, jak Ty w 36tc? Tzn. może się ruszać oczywiście, ale na pewno nie musi. Pochodź sobie spokojnie jeszcze do 38tc, zawsze to lepiej dla dziecka.
Emotion dbaj o siebie, żebyś do porodu wyzdrowiała.
Azorek mam przeczucie, że najbliższy weekend należy do Ciebie
Netika strasznie mi się podoba, że prosto z kawiarni pojechałaś na porodówkę.
Fajnie, ja też tak chcę! Jest szansa, bo na sobotę kolega nas na urodziny zaprosił, i zamierzam się wybrać - może więc zrobię piorunujące wejście i z imprezy pojedziemy do szpitala. Tylko muszę męża przekonać, żeby się wstrzymał z alkoholem w tej sytuacji. ;-)Torbę sobie na wszelki wypadek rano przyszykuję. 
U nas pogoda piękna, choć rano było mgliście i chłodno, ale słońce przeświecało, taki typowy wrześniowy złoty dzień, teraz już się słońce na dobre rozkręca i myślę, że może być ze 20 stopni albo i cieplej w ciągu dnia.
Byłam rano na pobraniu krwi, a wczoraj na tym wymazie paciorkowcowym. Wynik paciora w pt, krew i mocz już dziś będzie do odbioru. Mam nadzieję, że wszystko jak było OK, tak nadal jest OK. Wizyta u gina w poniedziałek. Pomału, pomału dociera do mnie, że zbliża się godzina 0
Ale chciałabym jeszcze te dwa tygodnie sobie z brzuszkiem połazić... Czuję się dobrze, wyglądam OK, energia jest (tfu, na psa urok), tylko chylanie się męczy mnie nie na żarty 
Miłego dnia wszystkim!

Tallkaa a czemu miałoby się coś ruszać, jak Ty w 36tc? Tzn. może się ruszać oczywiście, ale na pewno nie musi. Pochodź sobie spokojnie jeszcze do 38tc, zawsze to lepiej dla dziecka.
Emotion dbaj o siebie, żebyś do porodu wyzdrowiała.
Azorek mam przeczucie, że najbliższy weekend należy do Ciebie

Netika strasznie mi się podoba, że prosto z kawiarni pojechałaś na porodówkę.


U nas pogoda piękna, choć rano było mgliście i chłodno, ale słońce przeświecało, taki typowy wrześniowy złoty dzień, teraz już się słońce na dobre rozkręca i myślę, że może być ze 20 stopni albo i cieplej w ciągu dnia.
Byłam rano na pobraniu krwi, a wczoraj na tym wymazie paciorkowcowym. Wynik paciora w pt, krew i mocz już dziś będzie do odbioru. Mam nadzieję, że wszystko jak było OK, tak nadal jest OK. Wizyta u gina w poniedziałek. Pomału, pomału dociera do mnie, że zbliża się godzina 0


Miłego dnia wszystkim!
reklama
mimii
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 23 Luty 2012
- Postów
- 1 465
Hej :-) Witam po koszmarnej, nieprzespanej nocy przeplatanej zgagą ehhh :-( I tak jak wczoraj tryskałam energią tak dzisiaj nie nadaję się do niczego.
netika, dużo zdrówka dla synka, obyście szybko znowu byli wszyscy razem. I super, że pierwszą kąpiel macie już za sobą :-)
emotion, dużo zdrówka, oby żadne choróbsko Cię teraz nie dopadło
Mina, celebruj to nic nie robienie póki możesz :-)a prasowanie moje też się prosi ale coś doprosić się nie może
Azorek, a to masz kota łakomczucha, u nas u teściów tak samo jak jakieś słodycze są w zasięgu pyska psa to od razu chce się dobrać
U nas w pkolu ostatnio ktoś przyniósł małe kociaki na wydanie, o jak niektóre dzieci płakały, że mamy im nie pozwalają zabrać do domu. Ja nawet nie pokazywałam Olusiowi bo było by tak samo
kłaczek, właśnie mi przypomniałaś, że ja mam gdzieś u rodziców strój dyni po synku mojej cioci :-)
wernikika, życzę udanego dnia i smacznych knedli i ciasta, mmmm.... :-)
margot, to kciuki za dobre wyniki i za poniedziałkową wizytę &&& ja też wczoraj miałam pobierany wymaz na paciorka
netika, dużo zdrówka dla synka, obyście szybko znowu byli wszyscy razem. I super, że pierwszą kąpiel macie już za sobą :-)
emotion, dużo zdrówka, oby żadne choróbsko Cię teraz nie dopadło
Mina, celebruj to nic nie robienie póki możesz :-)a prasowanie moje też się prosi ale coś doprosić się nie może

Azorek, a to masz kota łakomczucha, u nas u teściów tak samo jak jakieś słodycze są w zasięgu pyska psa to od razu chce się dobrać
U nas w pkolu ostatnio ktoś przyniósł małe kociaki na wydanie, o jak niektóre dzieci płakały, że mamy im nie pozwalają zabrać do domu. Ja nawet nie pokazywałam Olusiowi bo było by tak samo
kłaczek, właśnie mi przypomniałaś, że ja mam gdzieś u rodziców strój dyni po synku mojej cioci :-)
wernikika, życzę udanego dnia i smacznych knedli i ciasta, mmmm.... :-)
margot, to kciuki za dobre wyniki i za poniedziałkową wizytę &&& ja też wczoraj miałam pobierany wymaz na paciorka
Podobne tematy
- Odpowiedzi
- 1 tys
- Wyświetleń
- 103 tys
- Odpowiedzi
- 7 tys
- Wyświetleń
- 356 tys
- Odpowiedzi
- 3 tys
- Wyświetleń
- 219 tys
Podziel się: