hej Kochane,
U mnie ok. Wczoraj zrobiłam do słoiczków marchewke dla Filipa i kurcze 2 razy pasteryzowalam i coś mi się słoiki niechcą zawekować. I niewiem czy wyrzucać czyliczyć na cud, że się zawekują.
Ja czuje się nawet ok, jedyna dolegliwość jaka mnie dziś męczy to ból kręgosłupa. Ja ostatnio śpie ok, budze się tylko na siku 2-3 razy w nocy. Męczą mnie też dziwne sny.
Ja jutro mam wizyte u gina, trzymajcie kciuki.
Agnes ja będe mieć cc, ale z tego względu, że pierwszy poród zakończył się cc. A cc pierwszą miałam z powodów zdrowotnych. A cc bie jest taka zła, ja wspominam ją dobrze, ale gdyby nie moja duża wada wzroku plus okdklejająca się siatkówka sama z siebie nie zdecydowałabym się na cc na życzenie bo uważam, że my kobietki jesteśmy silne babki i dla dzieci zniesiemy wszytko chodź jak poroniłam i dzieciątko musiałam sama usunąć (miałam takie same skurcze jak porodowe) to uważam, że nie jest to nic przyjemnego i ból przy cc jest mniejszy.