reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Październik 2014

Garmelka współczuję i łączę się w bólu. Ja też szukałam przyczyny płaczu Filipa - pani neonatolog powiedziala mi po dokładnym zbadaniu że moj syn to okaz zdrowia i nie ma się do czego przyczepić. Więc próbuje znaleźć sposoób jak najlepiej uspokajać małego. Mam właśnie pytanie do Was dziewczyny, bo Filip najefektywniej uspokaja sie jak go dość mocno kołysze tylko boje się czy mu tym nie zaszkodze poza tym bedzie robił sie coraz cięższy,a mnie już teraz trochę ręce bolą. Może macie jakieś swoje sposoby?
 
reklama
Współczuję wam tych problemów brzuszkowych i innych. U nas oprócz tego, że się wscieka i krztusi przy ostatnim karmieniu przed snem nocnym, przez co mało zjada, więc i pewnie krócej śpi niż by mogła, to wszystko jest ok - odpukac. Jeszcze gdyby tak zasypiala, to byłaby bajka. No ale nie można mieć wszystkiego.

Umowilam się ba szczepienie w przyszłą środę. Będziemy szczepic skojarzonymi 5w1.
 
Dostalyscie już zasiłek macierzyński?

Garmelka - może USG coś wykaże. Oby szybko udało się pomóc małej :(

Justinka - z silnym kolysaniem nie ma co przesadzać. Parę miesięcy temu we wiadomościach mówili o dziecku, którym mama potrzasala i niestety trafiło do szpitala z problemami neurologicznymi i padaczką w efekcie :( To tzw "syndrom dziecka potrzasanego".

Nie wiem jak mocno kolyszesz, ale nie ma co przesadzać.
 
garmelka - u nas jeszcze lekka senność (czasem muszę wybudzać na karmienie), skóra też jeszcze żółtawa, no i białka też, ale doktor powiedziała, że z oczu to najpóźniej schodzi, nawet do kilku tygodni. Super że usg już w środę:tak:


justinka - mi przypadkowo napotkana na ulicy babcia polecała podkładanie pod koła wózka kapci:-D, co prawda tego nie robiłam, ale pofałdowałam sobie taki chodnik łazienkowy i po nim jeździłam tam i z powrotem wózkiem. Chyba nieźle kołysało, bo Szymek zasypiał:-D


sunovia - u mnie odpukać też spokojny egzemplarz. Jak ma gazy to nawet nie płacze tylko sobie pojękuje, a ja jestem tak padnięta w nocy, że nawet jestem w stanie przy tym drzemać. Karmić muszę tak żeby miał głowę wyżej niż pupę, a do tego jeszcze głowę wyżej niż sutek, bo inaczej chyba za mocno leci i też się krztusi. U nas do szczepienia to jeszcze ho ho, na razie czekam na pierwszą wizytę u lekarza, mamy dopiero 25.11 - uroki Warszawy:baffled:. Położna też jeszcze nie była bo akurat następnego dnia po tym jak zgłosiliśmy Matiego poszła na urlop, tak więc najwcześniej 10.11 u nas będzie, ale jak na razie wydaje mi się, że wszystko jest ok.
 
Dziewczynki jednak udalo sie w pazdzierniku :-)

Maja ur. 31.10.14 r, o godz 21-25. 3640 i 56 cm.
Ciezko bylo. Teraz dupsko boli..

IMG_6833.jpg
IMG_6862.jpg
 

Załączniki

  • IMG_6833.jpg
    IMG_6833.jpg
    11,7 KB · Wyświetleń: 83
  • IMG_6862.jpg
    IMG_6862.jpg
    17,3 KB · Wyświetleń: 74
Cyntia, ja już dostałam, ale mi wypłaca pracodawca.

U nas mała najszybciej się uspokaja, jak mój mąż z nią na rękach tańczy. Ja nie praktykuje takich sposobów, biorę ją jak do odbicia i chodze. Kiedy siedzę to się denerwuje.

Właśnie mi się przypomniało, że w tym tyg ma jeszcze przyjść położna. Mam nadzieję, że zadzwoni wcześniej.
 
reklama
Cyntia ja wynagrodzenie dostaje 10, ale mi podobnie jak sunovi wyplaca pracodawca.

Ja mloda nie potrzasam ale zawsze zasypia mi na brzuszku i ja usypia poklepywanie po pupie:-) chyba nie wstrzasa nia to bardzo bo pampek tez amortyzuje. Do tego dzwiek wody i przewaznie szybko nam to idzie.
 
Do góry