reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Październik 2014

Ja do szkoły rodzenia nie chodziłam i nie żałuje tej decyzji. Teraz jest masa materiałów w książkach, internecie na forach. Zresztą kobiety kiedyś tego nie miały i sobie radziły :-) Wydaje mi się że matka natura tak mądrze nas skonstruowała, że spokojnie bez tego sobie poradzimy :-)

W Legnicy dziś ładna wiosenna pogoda, czekam na ten zapowiadany deszcz i burze. Na razie się na to nie zanosi :-)
 
reklama
magdus nie przejmuj się za do dziś mam wyrzuty sumienia że kupiłam spodnie ciążowe za 150zł szczerze wolałabym pojść na jakiś plac i kupić coś taniej ale niestety co ciązowe do dwa razy droższe

ale potem je sprzedam i się cześć zwróci

też z natury nie lubie wydawać mase kasy na ciuchy itp. Pewnie dlatego że u mnie w domu nigdy się nie przelewało i cieżko jest mi się przyzwyczaić że teraz mogę isc do galeri i coś sobie droższego kupić niż ciuchy z bazarku

ale i tak wole bazarki niż mam wydać mase kasy na ciuch który mogę mieć taniej a niekiedy lepszy jakościowo
 
K_a_S no wlasnie o to mi chodzi... Do końca ciąży, jak się przeliczy to i tak wyjdzie ogrooooomna suma za to, co kupilysmy sobie, dziecku, jakie badania robilysmy itp... Szkola rodzenia jest zbędnym wydatkiem, poza tym kiedyś czegos takiego w ogole nie było i kobiety się bez tego obywaly.
 
Myślę, że co do szkoły rodzenia to zdania są podzielone :-) Jednym jest ona potrzebna, i czują się pewniej dzięki takiemu wsparciu, a inne kobiety tego nie potrzebują :-D Ja też do szkoły rodzenia nie chodziłam, za to oglądałam dużo filmów z porodu, i czytałam o jego etapach, ale to chyba moje nastawienie mi dużo dało, bo wiedziałam, że już nie ma odwrotu, a jak będę panikowała, to nie przyspieszy to niczego:-) Rodziłam z mężem, wyjątkiem było jak wsadzili mnie do wanny i druga dziewczyna była na materacach, to nie mógł być wtedy ze mną , ale to trwało chwilę:-)
 
magdus ja w piątek mam jeszcze zapłacić 200zł za usg prenatalne bo nfz nie refunduje tego

Dokładnie jak się wszystko podliczy to szok

Ja wczoraj kupiłam dwie reklamówki ciuszków w lumpku za 19 zł w tym kombinezon na zime za 5 zł mase spiochów spodenek i pajacow

niektóre nawet nowe z metkami
rozbroił mnie czerwony pajac z reniferem na święta za 1,30
Ja nie rozumiem jak niektóry mogą wywalać kupe kasy na ciuszki skoro dzieci ich tak szybko nie zniszczą bo ile pochodzą z pare miesięcy
Mój m na początku chciał wszystko nowe ale jak dostaliśmy od mojej mamy siatke ciuszków z lumpka to szybko zmieniliśmy zdanie

i nie wstydzę się że większość ciuszków dla dziecia mam z lumpa
 
Dziewczynki, jutro idę na badania genetyczne i usg :) Trzymajcie kciuki. Niby miałam nie przeżywać, ale jednak pietra mam :(
Wczoraj po raz pierszy pewna Pani po 50-tce chciała ustąpić mi miejsca w autobusie :) Wracałam po pracy, po całym dniu jedzenia i braku wyp....więc brzuch mi wywaliło na maxa :)
 
K_a_S no ja ide 24ego na prenatalne . Koszt - 250zl, plytka 20zl :D Do tego chodze prywatnie do lekarza wiec co 2,5 tyg. wizyta po 110zl to się nazbiera :) W ogole tez mowilam mojemu o lumpkach i az podskoczyl z radości, ze na tym można oszczedzic :-)
 
reklama
Ja w szkole rodzenia nie byłam ale tylko dlatego, że miałam spore doświadczenie przy dzieciach, które urodziły się w rodzinie. Przez lata zdążyłam się osłuchać co robić w razie kolek, płaczu, jak kąpać, przewijać itp itd. Nie bałam się noworodka. Tak czy siak było kilka spraw, o których nie wiedziałam, a wyszło w praniu np. to żeby nie czekać z kąpielą aż dziecko się obudzi i dopiero po kąpieli je karmić - mała darła się w wodzie bo była głodna. Albo myliłam kolki z tym, że dziecko jest głodne. Niby przystawiałam do piersi, niby coś tam ciągła ale się nie najadała albo pokarmu miałam mało inna opcja ona nie potrafiła ciągnąć. Na tym etapie wiedzy mi zabrakło. Pierworódce bez doświadczenia przy dzieciach jednak szkoła rodzenia może się do czegoś przydać i nie chodzi tylko po pielęgnację czy karmienie dziecka ale też i o sam poród. Nauka poprawnego oddychania, umiejętność wyciszenia się w czasie porodu czy radzenie sobie z bólem i stresem na porodówce to umiejętności potrzebne i ważne. Mimo, że mam już jeden poród za sobą i wychowanie dziecka to zastanawiam sie nad dobrą szkołą rodzenia. Internet to nie wszystko, zresztą wyłapać z tego szumu informacyjnego istotne wiadomości też nie jest łatwo. Na każdym portalu pisza co innego.
 
Do góry