reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Październikowe mamy 2022

reklama
Jeszcze zastanawiam się na ogarnięciu zaświadczenia o takofobii któraś z Was próbowała w ten sposób wymusić cc? 🫣

Możesz tak próbować, ale pamiętaj żeby nie dało się tego podważyć to ono musi być dobrze napisanie czyli, że odbyłaś terapię, nie przyniosła ona skutku i że podczas porodu naturalnego istnieje obawa że nie będziesz z tego powodu współpracować a to zagrożenie życia dla Ciebie i dziecka. Bo takie, że po prostu takofobia to mogą odrzucić
 
Możesz tak próbować, ale pamiętaj żeby nie dało się tego podważyć to ono musi być dobrze napisanie czyli, że odbyłaś terapię, nie przyniosła ona skutku i że podczas porodu naturalnego istnieje obawa że nie będziesz z tego powodu współpracować a to zagrożenie życia dla Ciebie i dziecka. Bo takie, że po prostu takofobia to mogą odrzucić
Dziękuje. Będę kombinować
 
Dziękuje. Będę kombinować
Boisz się porodu sn?
Nie rozumiem tego trochę czemi aż tak bardzo zależy ci na cc
Poród sn boli fakt ale jak masz u boku super położną męża albo kogoś bliskiego to poród to pestka urodziła sn 4 dzieci w tym pierwsze w wieku 16 lat i to po tym porodzie wiedziałam że nie wyobrażam sobie rodzić dzieci inaczej lekko nie jest ale ta nagroda jak czeka cię za ten ból i wysiłek kiedy możesz przytulić ten mały skarb skóra do skóry kiedy w swoim życiu wydaję pierwszy krzyk a ty tuląc je do swojego brzuszka i serca uspokajasz go jak nikt to coś nie powtarzalnego
Pięknego.....
CUD NARODZIN
Dla mnie nie ma nic wspanialszego
 

Załączniki

  • 20220814_214115.jpg
    20220814_214115.jpg
    2 MB · Wyświetleń: 73
  • 20220814_214308.jpg
    20220814_214308.jpg
    1,5 MB · Wyświetleń: 76
  • 20220814_221135.jpg
    20220814_221135.jpg
    1,9 MB · Wyświetleń: 76
Boisz się porodu sn?
Nie rozumiem tego trochę czemi aż tak bardzo zależy ci na cc
Poród sn boli fakt ale jak masz u boku super położną męża albo kogoś bliskiego to poród to pestka urodziła sn 4 dzieci w tym pierwsze w wieku 16 lat i to po tym porodzie wiedziałam że nie wyobrażam sobie rodzić dzieci inaczej lekko nie jest ale ta nagroda jak czeka cię za ten ból i wysiłek kiedy możesz przytulić ten mały skarb skóra do skóry kiedy w swoim życiu wydaję pierwszy krzyk a ty tuląc je do swojego brzuszka i serca uspokajasz go jak nikt to coś nie powtarzalnego
Pięknego.....
CUD NARODZIN
Dla mnie nie ma nic wspanialszego
A czego można tu nie rozumieć ?? 🫣 tak boje sie przez doświadczenie w pierwszym porodzie.
Miałam wywoływany poród, dzień wcześniej balonik ( nie wiem
Czy mialas ale ogólnie bardzo nieprzyjemne wypycha Cir od środka bo on sie napełnia np ja go miałam od 18 do 7 rano , doszło do krwawienia ) na drugi dzień próba porodu czyli co oksytocyna - jedna nie pomogła to druga. Przebicie pęcherzyka tez nie pomogło. Bole naturalne które miałam przy tych sztucznych były pikusiem. Czujesz ból okropny a nie możesz przeć itp oczywiście musiałam cały czas leżeć nie mogłam wstać przez 10 h bo byłam podłączona jak nie pod kroplówkę to pod ktg. Zaczęło skakać mi ciśnienie, chcialam
Wymiotować nie moglam
Bo nie mialam
Czym. Uwierz w tamtej chwili marzyłam żeby rodzie naturalnie bym mogła działać . Zreszta do szpitala szlam z nastawieniem na poród SN bo tak ustaliłam z ginekologiem prowadzącym i on odbierał mój poród.
Jak już opadlqm z sil i ciśnienie dalej skakało moja Polozna wręcz wykrzyczała żeby już mnie nie męczył ginekolog tylko zrobil cc.
Co sie okazało - dodatkowo dziecko owinęło sie pępowina.
Wiec dalej zastanawiasz sie czemu boje sie porodu SN ? Krotka opowiedz boje sie ze znowu bd zmuszeni podac mi oksytocynę, która zle na mnie działa a przede wszystkim boje sie ze dziecko bd owinięte pępowina Aa nikt tego wcześniej nie sprawdzi..
j
 
Ponadto, ja również doświadczyłam tego co opisujesz. Tez usłyszałam pierwszy krzyk mojego dzieciątka który wzruszył mnie niesamowicie. Również przytuliłam synka skóra do skory. Nie uważam ze mój poród był gorszy czy mniej wykańczający bo skończył się cc.
 
A czego można tu nie rozumieć ?? 🫣 tak boje sie przez doświadczenie w pierwszym porodzie.
Miałam wywoływany poród, dzień wcześniej balonik ( nie wiem
Czy mialas ale ogólnie bardzo nieprzyjemne wypycha Cir od środka bo on sie napełnia np ja go miałam od 18 do 7 rano , doszło do krwawienia ) na drugi dzień próba porodu czyli co oksytocyna - jedna nie pomogła to druga. Przebicie pęcherzyka tez nie pomogło. Bole naturalne które miałam przy tych sztucznych były pikusiem. Czujesz ból okropny a nie możesz przeć itp oczywiście musiałam cały czas leżeć nie mogłam wstać przez 10 h bo byłam podłączona jak nie pod kroplówkę to pod ktg. Zaczęło skakać mi ciśnienie, chcialam
Wymiotować nie moglam
Bo nie mialam
Czym. Uwierz w tamtej chwili marzyłam żeby rodzie naturalnie bym mogła działać . Zreszta do szpitala szlam z nastawieniem na poród SN bo tak ustaliłam z ginekologiem prowadzącym i on odbierał mój poród.
Jak już opadlqm z sil i ciśnienie dalej skakało moja Polozna wręcz wykrzyczała żeby już mnie nie męczył ginekolog tylko zrobil cc.
Co sie okazało - dodatkowo dziecko owinęło sie pępowina.
Wiec dalej zastanawiasz sie czemu boje sie porodu SN ? Krotka opowiedz boje sie ze znowu bd zmuszeni podac mi oksytocynę, która zle na mnie działa a przede wszystkim boje sie ze dziecko bd owinięte pępowina Aa nikt tego wcześniej nie sprawdzi..
j
Nie przejmuj się takimi tekstami. Jestem pewna, ze @Madziszy nie miała nic złego na myśli. Sama miała dobre doświadczenia i z tego wynika jej punkt widzenia.
Masz prawo do lęku. Współczuję Ci złych przeżyć. Szkoda, że już tak mało czasu zostało Ci do porodu. Gdybyś miała więcej czasu to rzeczywiście terapia i zaświadczenie o tokofobii. Mąż ostatnio opowiadał mi historię żony jego szefa. Miała ciężka ciążę, głównie leżąca. Wynajela położna prywatnie, żeby czuć się bezpieczniej podczas porodu. Okazało się, że jak zbliżył się czas porodu to położną napisała, że niestety wyjeżdża i sorry nie będzie jej. Kobieta wpadła w panikę, miała jakiś plan i legł w gruzach. Jak jej mąż zobaczył co się z nią dzieje to zabrał ją do swissmedu (albo luxmedu? Już nie pamiętam) pogadali z lekarzem, umówili się z nim na cesarkę planowana. Musieli za nią zapłacić, ale chyba było warte to jej spokoju.
 
Nie przejmuj się takimi tekstami. Jestem pewna, ze @Madziszy nie miała nic złego na myśli. Sama miała dobre doświadczenia i z tego wynika jej punkt widzenia.
Masz prawo do lęku. Współczuję Ci złych przeżyć. Szkoda, że już tak mało czasu zostało Ci do porodu. Gdybyś miała więcej czasu to rzeczywiście terapia i zaświadczenie o tokofobii. Mąż ostatnio opowiadał mi historię żony jego szefa. Miała ciężka ciążę, głównie leżąca. Wynajela położna prywatnie, żeby czuć się bezpieczniej podczas porodu. Okazało się, że jak zbliżył się czas porodu to położną napisała, że niestety wyjeżdża i sorry nie będzie jej. Kobieta wpadła w panikę, miała jakiś plan i legł w gruzach. Jak jej mąż zobaczył co się z nią dzieje to zabrał ją do swissmedu (albo luxmedu? Już nie pamiętam) pogadali z lekarzem, umówili się z nim na cesarkę planowana. Musieli za nią zapłacić, ale chyba było warte to jej spokoju.
Dziękuje 🤗🤗
Tak jak ktoś ma dobre wspomnienia z porodu to inaczej podchodzi do tej kwestii.
Przy pierwszym porodzie mąż nie mógł ze mną być ( covid ) nawet odwiedzić mnie nie mógł. Chodź jak tylko miałam maluszka przy sobie o wszystkim zapomnialam. Bardzo szybko wróciłam do sobie o 17. 50 cc a przed 5 rano już chciałam żeby mnie pionizowali. Położne proponowały żebym wypoczywa i chciały by Ignaś był z Nimi ale ja wolałam go mieć przy sobie. Dali mi go do łóżka leżał ze mną, chciał ssać cyca także po porodzie było naprawdę dobrze ;)
Teraz chciałabym żeby mąż był przy mnie. Całkiem inaczej będę się czuła.
Tak za późno się obudziłam żeby próbować załatwić zaświadczenie. Wcześniej na luzie podchodziłam a teraz im blizej porodu tym większy strach 🫣
Zawierzę wszystko Matce Bożej co ma być to będzie. Nie minie mnie to. Najważniejsze żeby Zosia urodziła się cała i zdrowa 🥰
 
reklama
A czego można tu nie rozumieć ?? 🫣 tak boje sie przez doświadczenie w pierwszym porodzie.
Miałam wywoływany poród, dzień wcześniej balonik ( nie wiem
Czy mialas ale ogólnie bardzo nieprzyjemne wypycha Cir od środka bo on sie napełnia np ja go miałam od 18 do 7 rano , doszło do krwawienia ) na drugi dzień próba porodu czyli co oksytocyna - jedna nie pomogła to druga. Przebicie pęcherzyka tez nie pomogło. Bole naturalne które miałam przy tych sztucznych były pikusiem. Czujesz ból okropny a nie możesz przeć itp oczywiście musiałam cały czas leżeć nie mogłam wstać przez 10 h bo byłam podłączona jak nie pod kroplówkę to pod ktg. Zaczęło skakać mi ciśnienie, chcialam
Wymiotować nie moglam
Bo nie mialam
Czym. Uwierz w tamtej chwili marzyłam żeby rodzie naturalnie bym mogła działać . Zreszta do szpitala szlam z nastawieniem na poród SN bo tak ustaliłam z ginekologiem prowadzącym i on odbierał mój poród.
Jak już opadlqm z sil i ciśnienie dalej skakało moja Polozna wręcz wykrzyczała żeby już mnie nie męczył ginekolog tylko zrobil cc.
Co sie okazało - dodatkowo dziecko owinęło sie pępowina.
Wiec dalej zastanawiasz sie czemu boje sie porodu SN ? Krotka opowiedz boje sie ze znowu bd zmuszeni podac mi oksytocynę, która zle na mnie działa a przede wszystkim boje sie ze dziecko bd owinięte pępowina Aa nikt tego wcześniej nie sprawdzi..
j
Ty wiesz najlepiej co jest dobre dla Ciebie i Twojego dziecka. Nie przejmuj się tego typu komentarzami, chociaż wiem, jak mogą być raniące. Mam nadzieję, że trafisz na lekarza, który tym razem nie będzie zwlekał i wykona cc, jesli porod nie bedzie postepowal. Na pewno przy przyjęciu do szpitala mów lekarzom i położnym przy każdej okazji o doświadczeniach z pierwszego porodu, oni też nie będą chcieli ryzykować powtórki.
 
Do góry