reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Październikówki gotują !! Czyli kulinaria i przepisy ;)

reklama
Podaje przepis na pierożki, oczywiście "na oko" i zmniejszyłam już porcję o połowę, bo wyszło mi ich ostatnio naprawdę sporo:
1/4 opakowania drożdży- ok 25 g
Szklanka ciepłego mleka (trzeba rozpuścić w nim drozdze)
Ok 2-3 szklanki mąki pszennej
Pół łyżeczki cukru, 1/4 łyżeczki soli .
Drożdże rozpuścić w ciepłym mleku, wlać do większej miski, wsypać mąkę, cukier, sol .
Wyrabiać, jeśli trzeba podsypując mąką. Powinno być miękkie, ale na tyle zwarte, żeby odchodzilo od bokow miski. Przykrys sciereczka, odstawic w cieple miejsce na ok pół godziny, może trochę dłużej, żeby wyroslo.
Nadzienie:
8-10 ugotowanych na twardo jajek, ilość szczypiorku wg uznania. Sól, pieprz, trochę majonezu żeby lekko "skleić " farsz, żeby się za bardzo nie rozsypywal. Farsz powinien być dość dobrze, wyraźnie doprawione, bo ciasto jest delikatne.
Jak ciasto urośnie, dzielimy je np na 4 części, a te na jeszcze mniejsze. Lekko rozwalkujemy niewielkie placuszki (możliwe że trzeba jeszcze posypać maka) , nadziewany i smażymy na dobrze rozgrzanym oleju. Grubość rozwalkowanego ciasta wg uznania. Ja na początku robiłam ciensze , bałam sie żeby nie były w środku surowe, a później już trochę grubsze bułeczki.
Mam nadzieje, że nie namieszalam Wam za bardzo.
Kiepsko się dziś czuje i mam lekkie problemy z koncentracją ;-)
 
Na swieta zamowilam dwa ciasta plebanie i 7 day. Z racji tego ze nie czuje sie na silach piec to mam z glowy :)
Upieke jedynie babke i zrobie jakas szybka salatke.

A Wy jakie macie plany ?

Napisane na ALE-L21 w aplikacji Forum BabyBoom
 
No właśnie ja też tylko babka, pieczone mięsko, sałatka warzywna po śląsku. Zastanawiam się czy bawić się w barszcz biały...
Macie jakieś przepisy?

[emoji214] Kinga - 4.04.2015 [emoji173]
[emoji272] Fasolka - usg 13 tyg 6 dni
om 14 tyg 4 dni
 
Ja zrobię żurek, jakąś sałatkę ze śledziem, 3bita lub zwykła babkę marmurkową i upiekę szynkę i schab :-) Nie zamierzam się wygłupiać z tym gotowaniem, teściowa też niech coś zrobi, a nie zawsze tylko ja... :-)
 
Ja za dużo też nie robię. Jajka faszerowane, rybę po grecku ( moja zachcianka) i jakieś mięsko upiekę. Ciasta nie robię bo nikt go nie zje. Mam tylko nadzieję, że w polskim sklepie kupię białą kiełbasę. Bo bez tego to nie święta:-)

Napisane na SM-G925F w aplikacji Forum BabyBoom
 
Barszcz biały z jajkiem i kiełbasa obowiązkowo musi być na święta, u mnie sie go jada na śniadanie Wielkanocne.
Robię go tak, gotuje boczek ( prawdziwy wedzony) dodaje ziele i liśc laurowy ząbek czosnku, majeranek, wlewam barszcz, gotuje długo i wolno, Pod koniec dodaje uskwarzoną na słoto cebulkę, i troszkę rozbitej wiejskiej śmietany.
Na talerz wykładam pokrojony boczek, kiełbasę swojską, jajko i starty chrzan ale taki świeżo starty nie ze słoika.
Do tego chleb z kminkiem - mniam.

Zawsze gotuję wiecej bo u mnie mamy kolejną tradycję w Świeta Bożego Narodzenia i Wielkanocy nie gotujemy !!!!!!! obiadów. :)
 
reklama
Ja zrobię żurek, jakąś sałatkę ze śledziem, 3bita lub zwykła babkę marmurkową i upiekę szynkę i schab :-) Nie zamierzam się wygłupiać z tym gotowaniem, teściowa też niech coś zrobi, a nie zawsze tylko ja... :-)

Mała poprawka. Ciasto dziś kupiłam po badaniach, pieprze, Nie bede stać w kuchni całe dnie. Babki też nie piekę. Upiekę pasztet, schab i szynkę i zrobię 2 sałatki. 1 ze śledziem, ziemniakami, cebula czerwona, ogórkiem kiszonym i jajkiem, a druga z pieczarkami i żółtym serem. Na siedząco sobie wszystko pokroje, mięso samo się będzie piekło. Schab do pieczenia już 2 dni jest w lodówce w osolonej wodzie z zielem i liściem laurowymi. Szynka tak samo, tylko do niej dodatkowo wrzuciłam kilka ząbków czosnku. Na pasztet mięso juz wczoraj ugotowałam, dziś zmiele, doprawie i mąż będzie mieszał. Przejął się ta wczorajsza wizyta i znów obchodzi sie ze mną jak z jajkiem. I dobrze :-D
 
Ostatnia edycja:
Do góry