reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Znasz to? Dzień ledwo się zacznie, a Ty już masz na koncie przebieranie w półśnie, mycie części do laktatora i gorączkowe poszukiwania smoczka pod kanapą. Jeśli w tym chaosie marzysz choć o jednej rzeczy, która ułatwi Wam codzienność – weź udział w konkursie i wygraj urządzenia Baby Brezza, które naprawdę robią różnicę! Biorę udział w konkursie
reklama

Pierwsze kłopoty z naszymi maluszkami

Wroce do tematu testow alergicznych.
Nadio, Moniqo czy przed testami lekarz pytal Was czy podejrzewacie, na co Wasze dziecko jest uczulone i to badali, czy to byl jakis standardowy pakiet najczestszych alergrenow?
 
reklama
Kajenko co prawda pytanie nie było do mnie,ale ja chodzę do alergologa z Natalką i też robię jej testy, więc mogę ci powiedzieć jak to było w naszym przypadku. Pierwsza wizyta to był wywiad z nami. Cała seria pytań typu: czy palimy, czy w domu są dywany, zwierzęta,czy ktoś w rodzinie jest alergikiem,jakie dziecko przyjmuje leki, jak często choruje itd. Testy robili jej standardowe czyli takie jak robią zawsze. Na początku miała testy całoroczne: pióra,sierść zwierząt róznych i nie wiem jeszcze coś tam było. Następne sezonowe czyli generalnie roztocza, zboża, i pyłki drzew. Na razie nic nam nie wyszło. żadna alergia. Teraz mamy mieć kolejne testy całoroczne zobaczymy.


Mam nadzieję,że choc trochę pomogłam
 
Mada-oczywiście że chodziło mi o "maltretowanie"....widzisz jak to jest jak ma się znikomy kontakt z językiem ojczystym, w mym przypadku to jest internet i potem walę takie byki :sorry2:
Elizabeth-współczuć tylko bólu synkowi, ale przyznam że wygląda uroczo z tym noskiem ;-)
 
Dzięki w imieniu Kubusia, wycałowałam go od Was wszystkich. A szelki to na bank po wypłacie kupię;-), dziś już byłam w sklepie ogladać.
 
Iwonko dzieki:happy2:
Wlasnie to mnie dziwi- sa objawy alergii, widac ze dziecku cos szkodzi a w testach to nie wychodzi:confused:
Jesli chodzi o mleko i gluten to jeszcze moglabym to jakos wytlumaczyc, bo to moze byc nietolerancja a nie alergia (wbrew pozorom to nie to samo) i wtedy testy nic nie pokaza, ale takie kakao, czy pylki:confused:
 
Czesc DZIEWCZYNY
Sluchajcie powiedzcie mi czy jak dziecko bierze Antybiotyk, to może sie w tym czasie zarazic od chorego czlowieka? czy antybiotyk je chroni?
Bo Maciej z uwagi na zapalenie uszka ma antybiotyk na 10 dni....bez bicia przyznaje ..i troche mi wstyd ze w tym czasie bylismy z mackiem na zakupach w super markecie...dwa dni poźniej czyli dziś dziecko ma mega, wielki katar, gile po pas trzeba co 5 min wycierac i 38 stopni gorączki...
zupelnie nie wiem co jest grane.....
po oczkach widac ze jest chory....nie czekajac na nic wlasnie probuje zlapac mocz w woreczek i zawieść na badanie. Jutro mamy wizyte u laryngologa w związku z uchem...no i wole miec juz od razu badanie moczu....
no naprawde nie wiem co myslec.....podobno panuje jakis wirus...coś ala rota...i moze gdzies zlapal...hmmmm
 
Czarodziejko, według mnie każda choroba jest inna więc tu jeden antybiotyk nie pomoże...możliwe nawet że Maciuś miał już w sobie infekcję i ona się dopiero teraz rozwinęła. Są choroby które mają różne stadia. Pisałam na osobnym wątku jak koleżanki córka dostała zapalenia ucha, na 3 dni gorączki 40 stopniowej a na koniec plam na ciele i co się okazało ODRA, co prawda to była reakcja dziecka na szczepienie.
Życzę zdrówka dla Maciusia.
 
Ja myślę podobnie jak Paulina. Ten antybiotyk zwalcza pewnie szczep bakterii powodujący zapalenie uszka, a ile jest innych szczepów bakterii tego nie wie nikt. I jeszcze jest cała masa wirusów na ktore antybiotyki nie działaja.
 
reklama
A mnie sie wydaje,ze dziecko w czasie kuracji antybiotykowj i po niej jest tak wyjałowione,ze wystarczy na nie kichnac:confused:Tak mnie informowano.Dlatego trzeba je izolowac jakis czas od bakterii.Nie oznacza to wcale,ze zaszkodziła mu wizyta w supermarkecie(choc nie było to madre),moze było otwarte w domu o minute za długo okno,albo zmarzł w nocy czy po kapieli..Nie ma co sie obwiniac..Szybko do lekarza i on powinien wiedziec co dalej:tak:Bedzie na pewno dobrze..Niestety,gdzie dzieck tam i chroby.Tak juz jest:tak:
Paulina Anna dlatego cie poprawiłam:tak:wiem,ze nie mieszkasz w Polsce a uwazam,ze lepiej jak ja cie tu od razu poprawie niz miałby zrobic to ktos obcy..Molestowanie to zupełnie inne znaczenie.To zły dotyk.
 
Do góry