i my wreszcie możemy się czymś pochwalić: otóz Pawełek od 5 dni robi kupkę i siusiu na nocnik
Kupkę woła robiąc przepiękne i głośne: "eee" natomiast siusiu jeszcze nie wie albo nie rozumie, jak ma zawołać więc sadzam go kilka razy dziennie na nocnik w "ciemno" i za każdym razem trafiam albo małemu się to tak podoba i robi
Tak więc zeszłam do jednej pieluchy na noc i jednej w dzień. Choć gdyby było cieplej to puściłabym go w dzień już bez pieluszki.
Natomiast jeśli chodzi o rozwój ruchowy: byliśmy u neurologa, jest duża poprawa
Lekarz stwierdził, że narazie z Vojtą mamy się wstrzymać bo te kilka godzin dziennie zwykłej rehabilitacji daje małemu bardzo wiele ale przy okazji mocno go męczy, więc nie będziemy go męczyć dodatkowo. Mały pełza już szybciutko i "łazi" tak po całym mieszkanku ale jeszcze nie raczkuje niestety... Cały czas czekam z niecierpliwością...
Szczoteczka do zębów zaś jest w codziennym użyciu i mały akurat wie do czego służy. Myje ząbki (a ma dwa
) tak fachowo niemal jak jego rodzice
Pozdrawiam wszystkie zdolniachy wrześniowe, gratulujemy z Pawełkiem postępów i cały czas gonimy, gonimy