reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Plamienia we wczesnej ciąży

Dziękuje Wam za wiadomości.
Niestety ja Mieszkam w Australii i podejscie do kobiet w ciazy jest bardzo przedmiotowe. Nikt mnie nie przepada bo na skan USG za wczesnie bo trzeba być minimum w 6 tyg. Jedyne co mi dIs polecono to test krwi zeby zobaczyć czy hCG wzrasta czy spada.
Nie słyszałam zeby kobiety dostawały jakiekolwiek lekarstwa na podtrzymanie ciaży.
Słyszalam ze przy IVF podaja progesteron ale to tylko w tym wypadku.
Czy sa jakies lekarstwa wspomagjące ktore moglabym zażyc bez konsultacji z lekarzam (bo wiem ze i tak nic mi nie dadzą).. ?
Chyba tylko nospa ale bo zazwyczaj przypisują luteina i duphaston ale to na receptę. Nie wiem jak to jest za granicą ale skoro lekarze nic nie mogą/nie chca pomóc to odpoczywaj dużo i uważaj na siebie
 
reklama
Hey,
Mam 39 lat i w październiku 2019 mialam ciąże pozamaciczna. Pobolewalo mnie z lewej strony ale nie mialam żadnych innych objawow ani plamien. W 6 tyg dzień 4 usunnięto mi lewy jajowod. 4 stycznia 2020 poroniłam w drugiej ciąży w 6 tyg dzień 3. Wowczas dostalam plamnien dzień po spodziewanaj misiaczce i tak plamilam na ciemno i jasno brązowo i bordowo, ze złuszczaniem sie tkanki, cienkiej jakby zeskrobane żyletką płateczki mydła.
Teraz, lipiec 2020 jestem trzeci raz w ciąży i od dwa dni przed spodziewana miesiaczka dostalam jasno brazowych i skapych plamien ktore z czasem dostaly konsystencji kremu i mialy nieprzyjemny zaach. Dzis 4 tydzien dzień 7 czyli kniec tygodnia piatego, dostalam ciemnobrazowych i ciemno rozowych plamien i obfitszych. Do tego mam bó z prawej strony kolo jajnika i tkanka zaczyna sie zluszczac.
Pielegniarka kazala obserwowac ale wyglada mi to na symptomy poronienia.
Czy ktoras z Was miala cos podbnego.. ?
Juz przeplakalam dzis pół dnia.. :(
Pozdrawiam
Jestem po 2 poronieniach, 3 ciąża się udała, ale na lekach. Od 4tc nie tylko plamienia, ale też krwawienia żywą krwią. Synek żyje. Nie zawsze ból podbrzusza i krew oznacza najgorsze, choć sama pamiętam jak po takich przejściach panikowalam, bo jak inaczej zareagować. Z całą pewnością jeśli masz dostęp do jakiejkolwiek formy progesteronu, to warto go wziąć (np. duphaston, luteina, prolutex). Jak masz dostęp też do hormonu betahcg (np. pregnyl) też warto wziąć choćby jednorazowo, utrzymuje się w ciele do 14 dni. Warto też brać magnez, by macica się nie obkurczala.
Trudno w takiej sytuacji się nie denerwować. Skorzystaj z badania bety, bo to pokaze jak rozwija się ciąża. Tylko ważne jest by zrobić 2 razy w odstępie 48h by moze zobaczyć jak rozwija się ciąża.
Jeśli nie daj Boże się znowu nie uda, a masz znajomych w Polsce, to może spróbuj zaopatrzyć się na przyszłość w leki.
Przykro mi, że niewiele mogę pomóc. Trzymaj się dzielna mamo [emoji3590]
 
Wiem co czujesz bo mieszkam w Anglii i tutaj GP tez nie przepisze lekow podtrzymunacych w razie czego.Ja bylam w prywatnej polskiej klinice w Uk i tam mi pani doktor przepisala peogresteron w razie jakbym zaszla i potrzebowala,mieli go w aptece ale musialam poczekac na niego,wiec zakladam ze w Australii tez maja takie leki ale musi je moze specjalista wypisac.Moze idz do prywatnego ginekologa lub poszukaj polskiej przychodni/lekarza (jesli takie macie).
Niektorzy uwazaja ze takie leki sztucznie podtrzymuja ciaze ktora i tak moze sie nie rozwinac,i tylko przedluza sie czekanie,mysle ze to miedzy innym jest powod ze w niektorych krajach nie ma tych lekow latwo dostepnych.powodzenia
 
Jestem po 2 poronieniach, 3 ciąża się udała, ale na lekach. Od 4tc nie tylko plamienia, ale też krwawienia żywą krwią. Synek żyje. Nie zawsze ból podbrzusza i krew oznacza najgorsze, choć sama pamiętam jak po takich przejściach panikowalam, bo jak inaczej zareagować. Z całą pewnością jeśli masz dostęp do jakiejkolwiek formy progesteronu, to warto go wziąć (np. duphaston, luteina, prolutex). Jak masz dostęp też do hormonu betahcg (np. pregnyl) też warto wziąć choćby jednorazowo, utrzymuje się w ciele do 14 dni. Warto też brać magnez, by macica się nie obkurczala.
Trudno w takiej sytuacji się nie denerwować. Skorzystaj z badania bety, bo to pokaze jak rozwija się ciąża. Tylko ważne jest by zrobić 2 razy w odstępie 48h by moze zobaczyć jak rozwija się ciąża.
Jeśli nie daj Boże się znowu nie uda, a masz znajomych w Polsce, to może spróbuj zaopatrzyć się na przyszłość w leki.
Przykro mi, że niewiele mogę pomóc. Trzymaj się dzielna mamo [emoji3590]
Dziękuje Ci bardzo. Te informacje są cenne dla mnie. Jest tu jeden polski lekarz rodzinny, porozmawiam z nim o tym co mi napisalaś i poproszę żeby mi przepisał choć jeden z tych leków. Dziś sobota więc dopiero w poniedziałek lub wtorek najwczesniej to bedzie. Nie wiem czy nie bedzie za późno. Teraz moje plamienia przypominaja smołe, takie bardzo ciemne brązowe i konsystencja tez jak smoła..
Czy miałas może podobne objawy przy poronieniach?
Dziękuję Ci jeszcze raz.
 
też plamiłam na samym początku, okazało się że zrobil się krwiaczek. Po kilku dniach brania duphastonu przestałam plamić a krwiak się wchłonął w ciagu 2 tygodni.
Mozesz mi proszę napisac jak wygladaly Twoje plamienia i w którym tyg byłaś?
Czy z USG brzucha zdiagnozowano tego krwiaczka? Wiesz mozez dlaczego sie utworzył?
Z góry wielkie dzięki!
 
@Mał22 oj jak ja Cię rozumiem, mieszkam w Danii i tu też nic nie przepisza, do 12tyg nie sprawdzą na USG - tak mialan przynajmniej przy pierwszym poronieniu (plamilam, po 2 tyg plamienia ustały, a ja jeszcze chodziłam kolejne dwa z obumarla ciąża...). Przy drugiej jak zaczęłam płamic inaczej już mnie potraktowano na szczęście. A plamilam jak Ty czasem.zywa krwią A czasem brązową ze skrzepami itp. Okazało się że to tylko polip na szyjce. Synka urodziłam w lutym . Szukalabyn prywatnie usg - tym bardziej że mialas pozamaciczna. Nie ma klinik gdzie mozna na szybko prywatnie usg zrobić? Może to nic groźnego czego Ci życzę, ale tylko sprawdzenie tego da Ci spokój, którego tak potrzebujesz teraz.
 
Dziękuje Ci bardzo. Te informacje są cenne dla mnie. Jest tu jeden polski lekarz rodzinny, porozmawiam z nim o tym co mi napisalaś i poproszę żeby mi przepisał choć jeden z tych leków. Dziś sobota więc dopiero w poniedziałek lub wtorek najwczesniej to bedzie. Nie wiem czy nie bedzie za późno. Teraz moje plamienia przypominaja smołe, takie bardzo ciemne brązowe i konsystencja tez jak smoła..
Czy miałas może podobne objawy przy poronieniach?
Dziękuję Ci jeszcze raz.
U mnie zaczynało się od razu żywa krwią. Ból brzucha towarzyszył mi bardzo i to taki, że zwijalam się na kanapie. Miałam też brązowe plamienia, ale one mnie tak nie straszyły. Zawsze jak się pocierał to papier był czerwony, czasem jak wolałam to było czerwono, do 14 TC nosił na zmianę wkładki i podpaski w zależności od tego, jak mocno leciało.
Przy krwiaku to krew wygląda jak wątróbki, ciemna i że skrzepami, trzeba leżeć i się oszczedzac.
Natomiast przy poronieniu to miałam tak samo, dlatego tak się bałam i dziwił mnie zawsze obraz USG, bo czasem krwi było dużo, a maluch żył. Wchodziłam do gabinetu, mój lekarz nic nie mówił, tylko od razu robil USG. Sprawdzał czy maluch żyje, ja ryczalam jak bóbr i dopiero zaczynaliśmy rozmawiać i sprawdzać co się dzieje. Wiem, że to łatwe nie jest, ale do przeżycia jeśli możesz skontrolowac
 
Mozesz mi proszę napisac jak wygladaly Twoje plamienia i w którym tyg byłaś?
Czy z USG brzucha zdiagnozowano tego krwiaczka? Wiesz mozez dlaczego sie utworzył?
Z góry wielkie dzięki!
Pojawiły się plamienia brązowe jak na samym końcu okresu, wkładka wystarczyła. Nie wiadomo od czego był krwiak ale po jakimś czasie przestałam plamić, po prostu z brązowej krwi robić l się bardziej śluz z pasmami. Zaczęło się w w 6tc, skończyło w 8. W 9 kuźnię było śladu po krwiaku
 
reklama
Hey..
Poroniłam..
Wczoraj 5+2 dzien, wieczorem dostalam bóli jak przy okresie, pojawila sie krew i okolo 2 godz poźniej przeokropnych bóli, aż mnie skręcało. Myślałam że zemdleje, wymiotowałam do tego. Mąz zadzwonił po karetke. Zrobili mi bete i poziom bardzo niski. USG nie chcieli robic ale prosilam i zrobili, nic nie widzieli. Zagladneli zeby sie upewnic czy nic nie zostalo.
Popronienie, oczywiacie przyczyny nikt mi nie stwierdzi. Ale najprawsopodobniej wiek. Bede miec 40 stke niedługo.
I co dalej [emoji17][emoji45]
Pozamaciczna i dwa poronienia n koncie [emoji27]
 
Do góry