- Dołączył(a)
- 30 Czerwiec 2017
- Postów
- 11
Witam Jestem w 35 tygodniu ciąży.
Dziś rano po stosunku zauważyłam różowawy śluz (czyli po prostu podbarwiony krwią), który utrzymywał się przez cały dzień z przerwami. Nie było tego dużo, zwykle tylko na papierze przy podcieraniu, raz troszkę więcej już brunatnego pod koniec dnia na wkładce. Rano dzwoniłam do położnej i nie kazała się martwić, ale obserwować. W ciągu dnia doszły do tego bóle w pachwinach podobne do mocnych zakwasów, na dole krocza po bokach. Jest to nagły, silny ból przy np wstawaniu, chodzeniu. Gdy leżę i siedzę, to nic nie czuję. Powinnam jutro jechać do ginekologa to sprawdzić, czy to normalne pod koniec w ciąży?
Dziś rano po stosunku zauważyłam różowawy śluz (czyli po prostu podbarwiony krwią), który utrzymywał się przez cały dzień z przerwami. Nie było tego dużo, zwykle tylko na papierze przy podcieraniu, raz troszkę więcej już brunatnego pod koniec dnia na wkładce. Rano dzwoniłam do położnej i nie kazała się martwić, ale obserwować. W ciągu dnia doszły do tego bóle w pachwinach podobne do mocnych zakwasów, na dole krocza po bokach. Jest to nagły, silny ból przy np wstawaniu, chodzeniu. Gdy leżę i siedzę, to nic nie czuję. Powinnam jutro jechać do ginekologa to sprawdzić, czy to normalne pod koniec w ciąży?