reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Tu znajdziesz dzisiejszy LIVE dotyczący uwazności w relacji z dzieckiem. Jak sue przyda - zapraszam :) Do zobaczenia na Instagramie Dołącz, obejrzyj LIVE
reklama

Ploteczki Opolanek i Opolszczanek

Ja się do ozdób przymierzam, ale nie wiem kiedy mi dojdzie.
Prezenty mikołajkowo-gwiazdkowe też już pokupowane, ale Mikołaja chyba nigdzie nie upoluję.....
 
reklama
Dziyn dybry.
Widzę, że klimaty świąteczne :)
Wieniec adwentowy machnęłam w sobotę. Byłam tak upaćkana żywicą, że aż palce mie się posklejały :/ Na szczęście zmywacz do paznokci uratował sytuację.
Pierniki owszem będę robić, tylko nie wiem kiedy. Może w sobote... lub niedziele???
Prezent na Mikoła już mam, gorzej z gwiazdkowym. Ale to może przszły tydzień.
U nas już śnieżyk prószy...
 
No to ja melduję, co następuje:

- okna umyte (dziadek zajął się dziś trochę prawnukiem, to matka poszalała ze szmatką)
- skądinąd dziadek znowu wyskoczył jak Filip z konopi; po choinkę się wybrał :confused: nie wiem co go napadło, bo NIGDY nie mamy choinki tak wcześnie (i nie mam zamiaru tego zmieniać, szczególnie w świetle tego, że czeka mnie jeszcze SPORO porządkowania, zanim będzie miejsce na rzeczoną choinę); więc go pogoniłam (oczywiście on sobie wymyślił, że na razie postawi ją gdzieś w szopie i za 3 tygodnie ją się wniesie - uhm, podziękowała za te sypiące się igiełki - przecież za 3 tygodnie to ona będzie łysa w 5 minut); pojęcia nie mam co z nią zrobi...
- pierniki mam zamiar kiedyś upiec, tylko pojęcia nie mam, kiedy.....
- Rafał dziś pięknie poobgryzał sobie jabłuszko - tylko, że rączki jego (zazwyczaj żywe i ruchliwe) coś leniwe były (może się zmęczyły wczesniejszym machaniem), więc mama to jabłuszko trzymać musiała, bo otwierał buźkę jakby całe je poołknąć zamierzał i upominał się o nie
 
Dzien dobry :-)
Święta powiadacie.. jakoś nie czuję klimatu w tym roku zupełnie. A jeszcze wigilia u nas, żeby małego nigdzie nie woziić, więc nie wiem jak ja to wszystko zrobię. Pierniki to co najwyżej mogę kupić :-p Wieniec też, bo robienie czegokolwiek graniczy z cudem, czas się jakoś skurczył :sorry2:

Jak tam temperatury u Was kobitki?? Ponoć przy gruncie w Opolu minionej nocy było -23st!!! :szok::szok::szok: A mój "mądry" pies spał pod chmurką, a wczoraj specjalnie G gnał do znajomych rolników po dokładkę słomy do budy. Co prawda u nas termometr o 4 rano pokazywał -13st, ale przy samej ziemi mogło być zimniej.
A już miałam piękny plan wychodzenia z Heniem na spacerki i nic z tego, przy takim mrozie nie będę malucha targać na dwór przecież. No trudno, poczeka sobie troszkę jeszcze.
 
Mal spokojnie możesz wychodzić sobie, jest -9, jak sie boisz to chociaż na pół godzinki, ja przeciez rodziłam w grudniu i dzień w dzień wyłazilam no chyba,ze walilo śniegiem, tylko na dobre nam to wyszło :)
Zdarzało się,że i przy -15 szłam.

Ja dziś mam dzień siedzenia na allegro i składania zamówień dla mikolaja na święta :p
 
Witam padnięta...

Mal- ja moje opatulę i na dwór:-) do -10 możesz spokojnie wychodzić. Ja spacerek 15minut (nakarmić łabędzie) potem postawiłam wózek do garażu to mogłam coś machnąć.

U naś świątecznie to tak: pierniki będą zakupione:-), z ozdób już kilka rzeczy stoi, tatuś się nie może doczekać aż dzieciom renifera na balkonie zajmuje:-) prezenty już też są- dzieci z nich już korzystają, ale co tam;-)
 
No tak - jak cisza, to cisza. A jak mnie nie ma, to wszystkie skrobia grzecznie :-p
Wczoraj M mi robił przegląd generalny kompa - rozebrał go na części pierwsze, wypucował wszytsko, co trzeba, systemik nowiutki postawił....

Byliśmy w czwartek na zakupach, spotkaliśmy Mikołaja - Rafał, jako że mu ogólnie humor dopisywał, Mikołajem był zachwycony, nawet brodę mu porządnie wytarmosił ;-)

Na spacer nam (czyli mi) się wychodzić nie chce w taki ziąb - wiem, że do -10 można, ale jak dla mnie -9 to żadna różnica, ale pewnie następnym razem się poprawię :zawstydzona/y:

Pierniki tez już mam jakieś zakupione i w ogóle cały wór słodyczy (emek paczkę z pracy dostał dla małego), prezenty też załatwione - no, prawie; bo dla nas kupujemy sobie wspólnie gierkę planszową, a że ostatnio jej w sklepie nie mieli, to trzeba będzie podjechać, jak już będą mieli (przy okazji fotki Rafała z Mikołajem odbierzemy).

Co tam jeszcze? Ano jutro znowu na cały dzień prąd nam odcinają :angry: Nawet ogłoszenia żadnego nie dali - od sąsiada się dowiedziałam, który tylko przez przypadek się dowiedział.
No i w tym tygodniu walczy u nas hydraulik - ma do podłączenia kilka grzejników (a prosiłam, żeby to zrobić najpóźniej we wrześniu :baffled:) i wodę w łazience na pięterku...

No to tyle na razie u nas....
 
villa to Cię teraz zagnę...wczoraj -12 a my twardo 5km szliśmy sankami tylko po to żeby chwilę pozjeżdzać ale żeśmy zmarzli ale jak fajnie było:)
 
Hej!
Villa awanturę w energetyku trzeba zrobić, przecież zima, mrozy, ludzie muszą być uprzedzeni o braku prądu. Średniowiecze normalnie!

Spacerki przy większych mrozach u nas odpadają, mały potrafi mi się zbudzić z rykiem i wtedy płacze na całe gardło, boję się, że by się pochorował od tego. No i spacery tylko w szczerym polu, zero osłony od wiatru, więc temperatura odczuwalna niższa niż między budynkami. Na razie wychodzimy na ogród na trochę, też się tam przewietrzy i dotleni ;-)

O, G wrócił, zmykam na obiadek :-D
 
reklama
ona no to podziwiam za hart ciała i ducha :-)
My dziś wyszliśmy na raczej krótki spacerek, ale też nie mogliśmy liczyć na powrót do ciepłego domku - najwyżej do przyzwoitej temperatury.
No ale przezyliśmy - nie zamarzliśmy ;-)

Jutro też nie grzejemy :-(

U nas Rafał zacząl podskakiwać do tyłu - twardo chce raczkować, ale ciągle jeszcze mu brakuje. I nauczył się stukać klockiem o klocek, jak mu pokazałam - w ogóle fajną mamy zabawę z klockami sensorycznymi, co mu na gwiazdkę w sumie kupiłam, ale część klocków dostał od razu i tak sobie myślę, że resztę tez mu może dam już.....
 
Ostatnio edytowane przez moderatora:
Do góry