reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Znasz to? Dzień ledwo się zacznie, a Ty już masz na koncie przebieranie w półśnie, mycie części do laktatora i gorączkowe poszukiwania smoczka pod kanapą. Jeśli w tym chaosie marzysz choć o jednej rzeczy, która ułatwi Wam codzienność – weź udział w konkursie i wygraj urządzenia Baby Brezza, które naprawdę robią różnicę! Biorę udział w konkursie
reklama

Ploteczki Opolanek i Opolszczanek

Aga ;-) ta nocka nie bylaby taka zła gdybyśmy Moni nie obudzili mierzeniem temperatury i ubieraniem...rozbudziliśmy babe na ponad godzinę i potem nie chciała spać

ale nie płakała..., nie marudziła...bawić się chciała ;-) :-)

Monia teraz tez ma 37 st. C.... ciekawe czy razem z Patrykiem ząbkują czy coś podłapali...ale zeby tak od razu wylazło...??? nie daję jej żadnych leków p/gorączowych...zobaczymy....

najgorsze ze mnie chrypa już złapała na całego....nie umiem córce spiewać i zaraz spać nie chce tylko woła "lala" ze niby matka ma śpiewać...ale jak matka zacznie to córka już na bank nie zaśnie :-) ;-) :-D
 
reklama
Oj dziewczyny to żeście miały nocne wędrówki:baffled:
U nas przy ząbkowaniu gorączka to standard:sorry2:

Oby u Was zadne choróbska sie nie przypałętały,bo przy ząbkowaniu odporność spada.
 
Hej, my dołączamy do tych gorączkujących, 37,3.
Górne jedynki się pchają, ale w nosie furczy i jakiś kaszelek też się próbuje przedrzeć...

Wychodzicie na dwór jak dzieci takie niewyraźne? w sumie gorąco jest, bo nie wiem czy można, czy nie... :confused:

ja nie wychodzę bo boję się wiatru... spocone ciałko, owiane wiatrem...dziękuję - postoję...przez coś takiego juz w szpitalu byłyśmy...pokisimy się w domku ;-)
 
Bry,
W koncu się wyspałam :tak::-)
TZ dopiero po 1 w nocy zjechał :-p, teraz znowu walczy na mieszkaniu. Jutro moja mama pobawi Mysiego i działamy razem. :tak:
Mam teraz zagwozdke, czy juz w srode wpuszczac ekipe ( na bank z kuciem nie wyrobimy :baffled:, w pon chłopaki wpadna ocenic co tak faktycznie trzeba walic (jak teraz odsłonilismy tynki), a co nie, wiadomo koszta koszta) czy poczekac jeszcze 2-3 tyg bo maja jeszcze taka robote na która by umieli teraz wleciec ... hym no nie wiem nie wiem ... ja chciałabym na pazdziernik zamieszkac.

Ale nam sie dzieciaczki pochorowały:-(, zdrówka, zdrówka i oby szybciutko przeszło :tak:
 
Ja też się przyłączam do nieprespanej nocy, otóż Mój szkrab o 4 rano wstał na jedzenie i stwierdził, że wcale a wcale nie chce mu się już spać i dopiero przed 20 minutami zasnął:baffled:, normalnie oczy zaraz zacznę podpierać zapałkami, a Tu piowoli trzeba szykować się na piknik. Dobrze że Mój P nie idzie jutro do pracy to trochę powstaję do Małego:-)

A co do nocnych spacerów, to też meliśmy takie przejście już, wracając jakieś 2 miesiące temu od teśció późnym wieczorem, Mały w samochodzie złapał bezdech:-(, jak tylko udało nam się GO ocucić to od razu pojechaliśmy do szpitala i tam spędziliśmy kilka dni na obserwacji. Na szczęcie nic poważnego nie wykryto, serduszko Ok, USG przez ciemieniowe też prawie bez zarzutu, więc najprawdopodobniej to wina refluksu, który ma Mały i jak się zakrztusił to przestał oddychac:-(. Na szczęście już chyba z tego wyrósł:-)
 
reklama
Hiox mi się wydaje,ze nawet jak fachowcy później wejdą to do października zdąrzycie.Myśmy zaczęli pod koniec maja i tez było dużo roboty,bo i kucie i przenoszenie drzwi w inne miejsce i ściany strasznie nierówne,więc szpachlowac i gładziować trza było,a zabawy z tym pełno.A i ja i tato mieliśmy tylko urlop tydzień,a reszta to tak po pracy robiona,albo jak tato miał wolne,bo na zmiany pracuje.Kafelkarz też nie był codziennie.Myslę,ze jakby robota szła dzień w dzień to dużo szybciej byśmy sie uwinęli.

Z ciekawości sprawdzam jaki rozmiar maja zdjęcia tu:
1gj80h.jpg


ooo lepiej widać nie?:tak:
 
Ostatnio edytowane przez moderatora:
Do góry