reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Znasz to? Dzień ledwo się zacznie, a Ty już masz na koncie przebieranie w półśnie, mycie części do laktatora i gorączkowe poszukiwania smoczka pod kanapą. Jeśli w tym chaosie marzysz choć o jednej rzeczy, która ułatwi Wam codzienność – weź udział w konkursie i wygraj urządzenia Baby Brezza, które naprawdę robią różnicę! Biorę udział w konkursie
reklama

Plotki, ploteczki, pogaduszki...

reklama
No mój na mnie czekał z ogromnym bukietem róż. Jak by się spóźnił, żeby mnie odebrać ze szpitala życia by nie miał tak mu je zatruła:-);-)
 
róze........
ja nic nie dostałam ad meza jak sie urodziła Natala...............
z zazdroscią i zalem patrzylam jak do innych przychodzą z kwiatami czy innymi upominkami a ja nawet nie usłyszalam DZIEKUJE za wspaniala córke czy za co kolwiek w szpitalu. wazniejsza byla ........ przepraszam ale nie jestem w stanie o tym pisac bo juz rycze.......
niewazne moze on nie pomyslal???
 
Popieram, nie placz Heksula. Jeszcze bedzie oki. A teraz musisz wziac sie w garsc i byc twardzielką. I tak swietnie sobie radzisz. Niedziela aktualna???
 
Heksa, wszystko będzie OK. Jeszcze chwila i będziesz mogła się wyżalić córce która zrozumie i pocieszy. Ważne że masz taką osóbkę która kocha cię bezwarunkowo.
 
heksa głowa do góry. Nie wszyscy faceci mówią o swoich uczuciach, niektórzy nie lubią okazywać, że im na nas zależy. Tacy po prostu są. Mój Tomek jak mnie odebrał ze szpitala to wrócił do pracy a potem pojechał na squasha z kolegami, a jak prosiłam, żeby odmówił bo w końcu ja dopiero wróciłam ze szpitala to powiedział, że już się umówił i nie może. Też było mi bardzo przykro :-( Ale co zrobić... Kocham go takiego jaki jest :tak: On ma czasami inne priorytety, ale wiem że naprawdę bardzo nas kocha.
 
Heksa to nie dokonca tak jest wlasnie ze on taki byl zatwardzialy i zly bo moze wlasnie nie pomyslal...Sluchaj faceci to naprawde dziwny gatunek i mowie ci pomimo ze moj byl prawie caly czas w szpitalu i mi pomagal i wogole baby sie az dziwily "ze on taaki dobry ah i oh" To jak mieli mnie przenosic z sali pooperacyjnej do normalnej to czekali na niego z tym zeby mi pomogl i ja czekalam ok 1,5 czy 2 h, bo on nie pomyslal ze moze byc wlasnie potrzebny i pojechal sobie w pilke pograc:baffled:
 
Ciężka sprawa z tym planowaniem dzieci. Wymaga rozpatrywania wszystkich "za" i "przeciw". A i tak się jest nie do końca pewnym..................... do czasu aż się pojawi dzidzia, wtedy już się o tym zazwyczaj nie myśli. Chyba, że jest naprawdę ciężko. Ale to już inne kategorie myślenia :-)

I@anka, a kiedy urodził się Twój maluszek??????????????????????????????????
Sorry dopiero teraz zobaczyłam (bo ostatnio nie mam czasu tu zagladac:baffled: Marcinek urodził sie 9 maja a dlaczego pytasz?
 
reklama
Bo to jedyne dziecko, któremu nie mogę złożyć co miesiąc życzeń :-) Ale teraz już będę pamiętać :-)
 
Do góry