reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Znasz to? Dzień ledwo się zacznie, a Ty już masz na koncie przebieranie w półśnie, mycie części do laktatora i gorączkowe poszukiwania smoczka pod kanapą. Jeśli w tym chaosie marzysz choć o jednej rzeczy, która ułatwi Wam codzienność – weź udział w konkursie i wygraj urządzenia Baby Brezza, które naprawdę robią różnicę! Biorę udział w konkursie
reklama

Plotki, ploteczki, pogaduszki...

Ja od mojego męża nigdy nie dostałam kwiatów bez okazji, no ale jak jest okazja - urodziny, dzień kobiet, Walentynki itp. to zawsze.
Po powrocie do domy ze szpitala czekał na mnie duży bukiet czerwonych róż od męża i duży flakon perfum Cat deluxe Naomi Campbell (wtedy to była nowość).
Dostałam też wtedy kwiaty od brata i znajomych.
 
reklama
Moj maz mimo iz tak na niego narzekam to czesto kupuje mi kwiaty bez okazji...uwielbiam!! i zawsze to doceniam! no i czesto tez rozne inne rzeczy:) to on wsumie kupuje mi kosmetyki i zazwyczaj wygania po co bo wie ze chce ale sama sobie nie kupie bo mi szkoda:(:(:(
Kwiaty po porodzie nie dostalam ale dostalam wczensiej hihi a po to jedna cudna roze :) i zwolnienie z opieki nad Jud na doklandie caly miesiac :)
 
Heksa - a ja mam do Ciebie pytanie: postaraj sie zastanowic i na spokojnie odpowiedziec: "ZA CO KOCHASZ SWOJEGO MEZA?"
Jesli nie chcesz to nie musisz nam tutaj tego pisac. Sama sobie uswiadom i sprawdz czy sa to wazne rzeczy czy takie, bez ktorych moglabys sie obejsc...
o to samo chciałam zapytać...
 
TAK AKURAT W TEMAT TRAFIE HIHIHI
PATRZCIE CO WCZORAJ DOSTALAM OD MOJEJ KUMPELI NA MAILA HEH

oto najkrotsza i najpiekniejsza bajka jaka kiedykolwiek slyszalam :

Byla sobie raz mloda dziewczyna, ktora zapytala pewnego chlopca,
czy chcialby ja poslubic? Chopiec odpowiedzial: Nie!
I dziewczyna zyla szczesliwie, bez prania, gotowania, prasowania...
Czesto spotykala sie z przyjaciolmi, spala z kim chciala,
zarabiala na siebie i wydawala pieniadze na co chciala....
*KONIEC*


Problemem jest w tym, ze nikt nigdy w dziecinstwie nam nie opowiadal takich bajek. Za to wsadzili nas w g... po uszy z tym cholernym ksieciem z bajki!!!
 
oj bardzo bardzo dobre:)
choc ci co przeszli rozwody rodzicow troche sie dowiedzieli...ale i tak slepo wierzyli ze z nimi bedzie inaczej.........
 
W niedziele usłyszałam takie zdanie:
Miłość człowieka do Boga i człowieka do człowieka nie jest nigdy miłością idealną tylko zawsze miłością zranioną.
Mimo to może być miłością szczęśliwą.

Mi też jest nieraz bardzo ciężko z moim ślubnym. Podobnie jak Heksie wydaje mi się że nie dorósł do pewnych rzeczy - oczywiscie nie robi wielkich przegięć, chociaż czasami barodz negatywnie mnie zaskakuje i potrafi zranić.

Ale też nieraz jest taki właśnie jakiego go kocham - po prostu idzie mu to jakoś nierówno tak.

Agnieszka
 
reklama
heh swietna bajka!!!
ja kiedys dostawalam kwiaty bez okazji teraz juz nie:(ale ost moj maz powiedzilam mi sam z siebie ze dawno nie kupil mi kwiatow..na tym sie skonczylo hehe
ale jak wrocilysmy z zoska rok temu do domu ze szpitala to wilki bukiet kwiatow przepiekny czekal na nas:)
 
Do góry