reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Początkująca Mama....

Właśnie tej nocy moje dziecko dało mi popalić ;) Płakał zupełnie bez powodu. Najedzony (jeść nie chciał), pielucha sucha, noszony cały wieczór i płacz jakby go obdzierali żywcem ze skóry....... Mam szczerą nadzieje, że to nie początek kolek... Bo tego się najbardziej obawiam....
Hmmm, podjęłam taki temat, bo wydaje mi się, że wiele Mam ma problemy z mówieniem o tym co naprawdę czuje. Ja się cieszę, że mam dziecko, ale z drugiej strony nie zdawałam sobie do końca sprawy jak wiele to zmieni w moim życiu. A początki do łatwych niestety nie należą. Ja jestem na razie skazana na siedzenie w domu, bo z moim Maluchem nie jestem w stanie wyjechać nawet na krótki spacer. Właściwie straciłam rachubę czasu i jak ktoś mnie pyta jaki jest dzień tygodnia to nie wiem :) A zawsze byłam bardzo aktywną osobą i praktycznie ciężko było mnie zastać w domu. Ech..... Dobra koniec użalania się nad sobą ;) Oby mój Maluch dziś nie szalał.....
Pozdrawiam
 
reklama
Właśnie wczoraj tak sobie myślałam, że z dwójką to musi być przechlapane ;) A jak człowiek jest w ciąży to wszystko się wydaje takie proste ;) Ja na początku ciąży twierdziłam wręcz, że dwójka od razu byłaby optymalna, bo jedno się wychowa przy drugim i ma się z głowy parkę od razu, a nie dzieli się nieprzespanych nocy i dni na raty ;) Na szczęście życie szybko zrewidowało moje poglądy w tej kwestii ;)
Dziewczyny, powiedzcie mi jak często na początku odwiedzałyście pediatrę z Maluchami? U nas był pediatra na początku trzeciego tygodnia i mam się teraz zgłosić ponownie do 10 dni pod warunkiem oczywiście, że nic niepokojącego się nie dzieje. Potem ta częstotliwość wizyt spada? Pytam, bo i tak muszę objechać ze Szkrabem wszystkie możliwe poradnie dla wcześniaków w najbliższym czasie, a z drugiej strony wszyscy mnie przestrzegają, żeby takiego Malucha nie wywozić na takie zimno :( I bądz tu mądry.... Do wiosny czekać nie mogę.... Na każdym kroku dylematy :) Ech... żeby tak już miał ze 4 latka ;)
 
A Ty go karmisz piersia czy modyfikowanym??U moich na poczatku był placz bo bebilonu nie tolerowaly jakzesmy zmienili mleko na NAn placzu zero!!!Brzuch ma twardy??
A on jest wczesniakiem,sorry ale niedoczytałam chyba?http://www.suwaczki.com/
 
Ostatnia edycja:
Karmię go piersią na żądanie (czyli średnio co godzinę). Jest wcześniakiem - hipotrofikiem - nie dość, że urodził się za wcześnie, to jeszcze nie był odpowiednio duży w stosunku do wieku ciążowego - miał tylko 41 cm długości. Teraz ładnie przybiera, ale ma problemy z niedojrzałym układem pokarmowym i często boli go brzuszek. W szpitalu powiedzieli mi, że to normalne, bo takie małe dzieci tak mają i żeby się nie martwić. Ale jak mam się nie martwić? Jak moje dziecko cierpi. Na razie nie zastanawiałam się nad mlekiem modyfikowanym, bo wszyscy tłukli mi do głowy, że takiemu maleństwu najlepiej serwować mleko mamy.
Zastanawiałam się dzisiaj od kiedy właściwie dziecku zaczyna się normować rytm nocy - dnia i czy w ogóle są na to jakieś reguły. Wyczytałam, że noworodki i niemowlaki lubią rutynę i powtarzalność, ale mój Szkrab budzi się kiedy popadnie....... A wydaje mi sie, że jeszcze jest za mały, żeby próbować mu regulować pory posiłków czy snu. Nie ukrywam, że odetchnęłabym z ulgą gdyby w nocy zaczął przesypiać przynajmniej 4 -5 godzin:sorry:
 
A ile ona ma??I wydaje mi sie ze na cycku to długo nie bedziesz mogła pospać.
Moje tylko 3 tyg byly na cycku(z czego jestem zadowolona)dostalam zapalenia piersi bo przez 3 tyg nic nie robiłam tylko lezalam i na zmiane dawalam moim jesc,dopiero pozniej jak dostaly flache porzadnego mleka przesypialy 3godziny co ja moglam odpoczac w ciagu dnia co jest bardzo wazne!Moje od 3miesiaca zycia praktycznie w nocy przestaly jesc,budzilysie raz na jedzenia bardzo krotko i spaly:)
A moze zadzwon albo umow wizyte domowa pediatry zeby Cie pokierowal co masz robic bo z wczesniakami sie chyba inaczej postepuje?hmm
 
stranalandia ile Twoj dzieciak ma tygodni? Jak podejrzewasz brzuszek to może warto zastosować jakieś kropelki typu Bobotic czy Espimisan...tylko dowiedz się jak to jest przy wcześniaczkach, czy moga, bo tego nie wiem.
A co do pory rytmu dzień-noc to jest to sprawa indywduana. Mój synek mał niecałe 2msc jak zaczął przesypiać ciągiem po 8-9 godzin w nocy, ale on też był od początku na mm, więc wiadomo było że najedzony, kolki mu nie dokuczały, więc sobie śpiochał słodko.
 
Mateusz dzisiaj właśnie skończył 3 tygodnie. Od wczoraj mamy z nim w domu horror :-( płacze non stop, praktycznie nie śpi........ Chce jeść, ale każde karmienie kończy się prężeniem, złością i płaczem. Uspokaja się na kilka chwil po godzinnym noszeniu w pozycji pionowej. Jest wtedy w stanie zasnąć na tak około 20 min i budzi się z płaczem. Mąż twierdzi, że mały ma zaparcia, ale mnie się nie wydaje, bo mamy kilka kup dziennie i nie są jakieś specjalnie zbite. Nie wiem dziewczyny czy ja nie mam za mało pokarmu :-( Teraz z trudem z obu piersi odciągnęłam 60 ml........ Nie wiem czy mój Maluch zwyczajnie nie łyka więcej powietrza niż mleka przy piersi i stąd te prężenia i krzyki. Tym bardziej, że juz jak się karmimy to wyrażnie przelewa mu się w brzuszku i bulgocze:-( widać, że sprawia mu to ból. Podaje mu kropelki na kolkę, ale typowa kolka to nie jest..... Wysłałam męża po poradę do pediatry, bo wciąż boję się małego wywozić na to zimno. Najsmutniejsze jest to, że nie bardzo umiem mu pomóc, a serce mnie boli jak widzę, że się tak męczy.....
 
Dodam jeszcze, że jestem na mega restrykcyjnej diecie. Właściwie tylko chudy rosół, gotowany kurczak i marchewka, ewentualnie makaron zapiekany z jabłkami. Wszyscy mówią, że powinnam rozszerzać powoli swoją dietę o nowe produkty i sprawdzać jak Mały reaguje. Ale jak to zrobić w takiej sytuacji? Skoro ma problemy przy mojej diecie, to nie chce sobie nawet wyobrażać co będzie po jej rozszerzeniu. Poza tym jak mam ocenić jego reakcję na dany produkt skoro ból brzuszka nie ustępuje :-( Jeśli to ma trwać przez najbliższe 3 miesiące to nie wiem czy to emocjonalnie udzwignę :-( A już najbardziej rozwala mnie to, że nie znam przyczyny takiego stanu rzeczy i czuję się kompletnie bezsilna.....
 
nie mam zbyt wiele doswiadczenia ale moje hipotezy sa takie:
1. moze rzeczywiscie masz malo mleka, albo slabo wyplywa (mozna wtedy przed karmieniem odciagnac troche wtedy maluchowi latwiej ssac) - jak czesto przystawiasz to laktacja sie rozkreci
2. moje dziecie w 3 tyg zycia mialo tzw. etap intesynwego wzrostu i po rpostu zapotrzebowanie z jego strony wzroslo na mleko i trwalo to kilka dni zanim sie uspokoilo (jak wzrasta zapotrzebowanie ze strony dziecka to trzeba chwilke zanim w piersi powstanie wystarczajaca ilosc melka i .... wracamy do punktu 1-ego ;)
3. tez nam sie zaczely bole brzuszka w 3 tyg. - niby chiala jesc, ale jednoczesnie jedzenie powodowalo ze bol sie nasila, wiec sie szamotala i odsuwala od piersi, ale poniewaz byla nienajedzona, wiec ciagle chciala zeby ja dostawiac - i tak w kolo macieju.... to byla kolka, nam pomogly pieluszki cieple i masaze brzuszka (ja robilam z takimi lekkimi wibracjami .... przez moment podawalam tez infacol, ale potem pieluszki i masaze pomagaly szybciej wiec juz zrezygnowalam z infacolu...
 
reklama
Stranalandia ja bym sie odobiscie z małym skontaktowała z pediatra albo zamowi wizyte darmowa do domu bo jest cos takiego,a szkoda dziecka.
JA zbytnio wypowiadać sie nie moge bo moje po 3tyg byly na butli,a moze Twojemu tez nie wystarcza Twój pokarm i trzeba go dokarmiac!
 
Do góry