reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Podróż w ciąży - samolot, samochód

ja również tak daleką podróż skonsultowałabym z lekarzem - ja na przykład nie miałam żadnych negatywnych dolegliwości i planowaliśmy w wakacje gdzieś dalej pojechać - jednak lekarz mi to wybił z głowy - pewnie dlatego, że poprzednia ciąża skończyła się poronieniem i teraz każe mi na siebie uważać i pomimo tego, że nic złego się nie działo - lepiej dmuchać na zimne ;-) owszem, znam dziewczyny, które wybierały się w 10cio godzinną podróż i wszystko było w porządku - więc lepiej skonsultuj się z lekarzem - On prędzej Ci podpowie niż my :tak:
 
reklama
to prawda- najlepiej skonsultuj z lekarzem,
bo w 1 trymestrze to jest szczególnie niebezpieczne...(moja gin tak zawsze mówi:tak:)
ale jak już miałaś jakieś problemy wcześniej to chyba nie warto ryzykować...:no:
mnie lekarka właśnie wybiła z głowy podróż samolotem...pomimo, że w 2 trymestrze wybrałam sie na wycieczkę objazdową do włoch autokarem i nic się nie działo, teraz mogłyby być problemy...
także trzeba się skupić na najważniejszym:-)
 
A ja do dnia porodu jezdziłam sama autem .. robiłam z mężem trasy nie raz po 500km i to ja jechałam .. jak wygodne auto to można jeździć..nigdy też nie konsultowałam wyjazdów z ginem ... pamiętajcie ciąża to nie choroba... a najgorsze są nerwy a nie wyjazdy.
Na planowane CC do szpitala też pojechałam osobiscie:-D
 
To naprawdę wszystko zależy z tymi podróżami:) ja w ciągu pierwszych 10 tygodni ciąży odbyłam 4 podróże samolotem, przejeździłam samochodem minimum 1000 kilometrów i to w dwóch różnych klimatach( w jednym stała temperatura to 60 stopni w drugim to 15:-p) i nic mi nie było po za mdłościami, które i tak miałam w standardzie:-p ale to sprawa naprawdę indywidualna- zapytaj się ginekologa no i samą siebie-czy dasz sobie radę:)
 
jezeli niema problemow z ciaza mozna wszyskto najgozej jesli juz sa to beda sie ciagnely, mi lekarz po krwotoku zabronil wszystkiego niby moge tylko lerzec ale tak sie nieda o dlugich podrorzach autem to juz nawet zaponmialam, macie racje to sprawa indywidualna bo ja przy pierwszej ciazy to tawet na sniezke weszlam:) a teraz godzinny spacer mnie dobija bo zaraz brzuch boli
 
Ja tez radzę zapytac lekarza...u mnie niby wszystko było ok, 6 t.c., podróż tylko 4 godziny samochodem i 6 w kabinie na promie (mozna pospać albo poleżeć), a jednak zaczęłam na promie dosyć silnie plamić. Po dojechaniu na miejsce i przespaniu nocy wszystko minęło, ale strachu sie najadłam. Dostałam duphaston i mimo leku, kiedy wracałam po 3 dniach w wieczór po podróży znowu miałam silne plamienie, które na drugi dzień przeszło jak ręką odjął. Teraz się zastanawiam czy pojade za 2 miesiace na Święta w taka sama trasę...perspektywa odwołania wyjazdu mnie przeraża, ale jeśli lekarz mi zaleci....cóż......
 
hej,
Jestem w 9 tc i w zeszły weekend wybraliśmy się w podróż z Gdańska do Warszawy. Zawsze dużo jeździliśmy i zawsze prowadzilismy na zmianę. Tym razem dałam radę przejechać ok 100km, potem się zmieniliśmy. Po raz pierwszy też spałam jak mąż prowadził. Wróciliśmy w niedzielę i cały poniedziałek spałam :-D

Lekarz mówił, że nie ma przeciwwskazań, że mamy tylko często przerwy robić, ale powiem szczerze, ze dawno się żadna podróżą tak nie umęczyłam ;)
 
w początkowych tygodniach ciąży (jakos do 9 tyg)lot do egiptu 4 godziny plus czas 4 godziny pociągiem co by dostac sie na lotnisko zniosłam super- ale najpierw zaliczyłam rozmowe z gin- nie było przeciwskazan- sama czułam sie swietnie :)
 
reklama
ja tez w pierwszym trymestrze wybralam sie w podroz z wroclawia do stanow podroz znioslam dobrze lecz pobyc w usa gdzie panowaly straszne upaly znosilam nienajlepie przez co zmuszona bylam skrocic pobyt ale na szczescie malenstwu nic sie nie stalo....lekarz w kazdym razie nie zabronil mi leciec samolotem
 
Do góry