Witam
Noc jakby lepsze dziś troszkę, pospaliśmy oczywiście z przerwami do 11 a teraz mały siedzi w bujaczku i szaleje, piszczy, krzyczy, tupie haha taki radosny chłopak. Mam nadzieję,że cały dzień taki będzie bo mamy zamiar się niebawem wybrać do mojej przyjaciółki na ploteczki hihi
AA miałam wczoraj wieczorem napisać Wam, jak sobie jeździłam na rowerku wieczorkiem to mijałam taki kanałek, wąski, raczej nie za czysty i wiecie co widziałam ? Dwa bobry! No w szoku byłam że w takim miejscu, w środku metropolii w jakimś brudnym kanałku takie zwierzaki
Nefi no właśnie u mnie raczej nie zasypia po takim ryku
Vill jak on ma taki ryk to bardzo często nic go nie jest w stanie uspokoić tylko butla, nawet cycem pluje
Też myślałam,że to zęby ale jak mówie u Nas to już dłuższy czas trwa więc chyba nie
Nefi nie szczepiłam dlatego bo:
szczepionki 6w1 i 5w1 od razu odrzuciłam bo ta za duża dawka połączonych chorób, i chemii za jednym razem dla takiego malucha, a te standardowe to jednak sporo wkłuć. Po drugie spędziłam dużo czasu na czytaniu i rozmowach i jak dotarłam do skladu szczepionek to się przeraziłam np środek trujący szczury. No i po trzecie nie zauważyłam w swoim środkowisku ani nie znalazłam jednoznacznych badań,że szczepionki faktycznie działają. Bardzo często mimo iż dziecko szczepione choruje i to wcale nie przechodząc lekko choroby. Z drugiej strony często dzieci nieszczepione nie chorują, Wg mnie to loteria i wiele innych czynników a nie szczepionka wpływa na to czy dziecko zachoruje czy nie. Dlatego wg mnie nie warto męczyć dziecko jeżeli jest tyle wątpliwości co do faktycznego działania szczepionek.
Swoją drogą zawsze mnie to zastanawiało. Dlaczego wszyscy krzyczą żeby przy maluchu nie używać perfum np, czy też stosować komsetyki z jednej serii żeby dziecko nie miła styczności z ogromem chemii a z drugiej radośnie pakują ogrom świństwa do krwi
Madziorka nie nie jak pisałam to nie zmęczenie, na zmęczenie ma inny płacz