reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Pół roku starań przy 39 latach

Lekarz mi nie zalecił stwierdzil ze nie ma potrzeby wiec myślałam że sama sobie zrobię tylko nie wiem które.
Partner chyba się boi i tu nie wiem jak go przekonać
Hej, po forum krazy taka lista dla starajacych sie o dziecko:
314915282_810324733358443_1370078728754078260_n.jpg


Generalnie rok staran to podobno „normalny” czas, jednak niektorzy lekarze powyzej 35 lat zalecaja tylko pol roku i juz wtedy dzialac z jakimis badaniami. Na Twoim miejscu zaczelabym tu i od monitoringu cyklu u ginekologa, bedziesz tez wiedziala, czy wystepuja u Ciebie owulacje - sa tu historie dziewczyn, ktore dowiedzialy sie, ze nie maja naturalnych owulacji po x miesiacach staran.
Mozesz tez na razie dac sobie czas, uprawiac seks co 2 dni przez caly cykl i moze tez zaskoczy, od Ciebie zalezy, jak postapisz 😊
Niemniej jesli wykonasz badania i po Twojej stronie bedzie ok, to mozliwe, ze po stronie partnera cos nie gra.
Tak czy tak zycze wszystkiego dobrego, powodzenia! 🌷
 
reklama
Kochane.
Powiedzcie jak to jest u Was .Mam 39 lat. 2 dzieci. Od poł roku staram się z nowym partnerem o dziecko .Pilnuje dni płodnych, zrobilam badanie na rezerwe jajników i jest ok.
I nic . Partner nie pójdzie na badania ....
Ale czy ja mogę coś jeszcze zrobić?
Lekarz mowil ze u mnie wszytko ok.
Nie miałam co prawda robionych badań hormonalnych czy tsh ale ogólnie nie mam.zadnych problemów ze zdrowiem . Czy jest szansa ze poprostu jest wszystko dobrze a i tak nie zajde w ciaże...
Pewnie ze jest ja 40 lat
Matka 2 miesięcznej córki
 
Starałam się też pół roku, wydawało mi się to sporo ale w porównaniu do innych np mam koleżankę, która starała się 11 lat to jest tyle co nic. Moja pani dr powiedziała właśnie, że daje nam rok czasu zanim zleci diagnostykę ale bez badań męża wgl nie zaczyna badać kobiety bo to bez sensu.
W wieku 38 zaczęliśmy starania. Nasza gin od razu powiedziala, ze w tym wieku po pol roku nieudanych prob zaxzyna się diagnostykę.
 
Może opiszę troszkę swoją historię. Gdy miałam ok 25 lat zamieszkałam z partnerem, wcześniej przez okres ok 2 lat sie zabezpieczaliśmy.Gdy mieliśmy już swój kąt ,zaczęliśmy się starac o dziecko.Co miesiąc miałam nadzieję ,że może się udało.Myślalam ,że to może moja wina.Partner dopiero po kilku latach dał sie namówić na badanie nasienia.I co wyszło?Że naturalnie nigdy nie zajde w ciąze,ponieważ nie ma nasieniowodów.To była dopiero straszna wiadomość.Pozostało in vitro ,znalazły się plemniki z biopsji jąder.Ale czy dadzą ciąże to nie wiadomo.Więc myślę,że im szybciej zrobi badanie, tym lepiej.Lepiej od razu wykluczyć pewne sprawy.
 
Hej, po forum krazy taka lista dla starajacych sie o dziecko:
Zobacz załącznik 1559590

Generalnie rok staran to podobno „normalny” czas, jednak niektorzy lekarze powyzej 35 lat zalecaja tylko pol roku i juz wtedy dzialac z jakimis badaniami. Na Twoim miejscu zaczelabym tu i od monitoringu cyklu u ginekologa, bedziesz tez wiedziala, czy wystepuja u Ciebie owulacje - sa tu historie dziewczyn, ktore dowiedzialy sie, ze nie maja naturalnych owulacji po x miesiacach staran.
Mozesz tez na razie dac sobie czas, uprawiac seks co 2 dni przez caly cykl i moze tez zaskoczy, od Ciebie zalezy, jak postapisz 😊
Niemniej jesli wykonasz badania i po Twojej stronie bedzie ok, to mozliwe, ze po stronie partnera cos nie gra.
Tak czy tak zycze wszystkiego dobrego, powodzenia! 🌷
Sprawdzaliśmy owulacje mam z reszta sama czuje ze naprwno jest .Tak robimy co 2 dni z próbowałam nawet z testami na owulacje i nic ....
 
Może opiszę troszkę swoją historię. Gdy miałam ok 25 lat zamieszkałam z partnerem, wcześniej przez okres ok 2 lat sie zabezpieczaliśmy.Gdy mieliśmy już swój kąt ,zaczęliśmy się starac o dziecko.Co miesiąc miałam nadzieję ,że może się udało.Myślalam ,że to może moja wina.Partner dopiero po kilku latach dał sie namówić na badanie nasienia.I co wyszło?Że naturalnie nigdy nie zajde w ciąze,ponieważ nie ma nasieniowodów.To była dopiero straszna wiadomość.Pozostało in vitro ,znalazły się plemniki z biopsji jąder.Ale czy dadzą ciąże to nie wiadomo.Więc myślę,że im szybciej zrobi badanie, tym lepiej.Lepiej od razu wykluczyć pewne sprawy.
Wsploczuje i trzymam kciuki
 
W wieku 38 zaczęliśmy starania. Nasza gin od razu powiedziala, ze w tym wieku po pol roku nieudanych prob zaxzyna się diagnostykę.
Miałam wówczas 30 lat więc może faktycznie zależne jest to od wieku pacjentki. Jako ciekawostkę powiem, że koleżanka chodziła do innego lekarza, który powiedział jej, że diagnostykę rozpoczyna wtedy gdy kobieta mu zgłasza taką potrzebę, nie czeka ani roku ani pół bo wie, że czasem dziewczyny mówią, że starają się dłużej niż faktycznie to jest tylko dlatego, że chcą szybko uzyskać wiedzę o przyczynie swoich niepowodzeń i nie widzi nic w tym złego. Zatem może to też zależy od lekarza...
 
reklama
Do góry