reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Polecam/odradzam

witam :)
z synkiem stosowala sterimar i moge go polecic
tylko ze moj maly plakal przy jakim kolwiek czyszczeniu noska , wiec trzeba bylo poprostu to przezyc
zreszta placze do dzis jak tylko stosuje cos innego niz zwykla chusteczke :szok::szok:
 
Ostatnio edytowane przez moderatora:
reklama
Dziewczyny zamiast tego sprayu do noska nie lepiej nawilzac pokoj? Kupilam jakis czas temu nawilzacz powietrza do domu, bo byl mi potrzebny i zastanawiam sie, czy go nie stosowac. To chyba chodzi tylko o to, zeby sluzowki nie wysychaly. Czy sie myle?
 
nawilzacz tez juz mam i tez stosowalam ,ale czy polecam to nei wiem
sama jak go stosuje przy katarze to mam wrazenie ze jeszcze bardziej mi nochal wysycha...
az tak bardzo ze czasami boli ...
ale napewnoz z nosa mneij leci...
 
Ja nawilżacz już mam, mąż używał kiedyś, bo ma praobem z przegrodą nosową. A jak myslicie czy będzie można spać przy uchylonym oknie jak dzidziuś będzie spał z nami w pokoju?Oczywiście z dala od tego okna.
 
pokój maluszka trzeba wietrzyć systematycznie . Obowiązkowo przed snem. Nawilżąć powietrze (moga być reczniki na kaloryferze zamoczone np w roztworze soli bocheńskiej). Ja maluszkowi bede przemywac nosek sola fizjologiczną albo morską (mozna wkropic z ampółki prosto do noska Przynajmniej wiem ze mu krzywdy nie zrobie Spraje są naprawde bardzo niemiłe jak mowi moja Julka..
 
Ja przy dwójce dzieci nie stosowałam do noska niczego no bo po co zalewać dziecku nos jakimiś paskudztwami nie wiedząc do końca czy na pewno jest to niezbędne.
celinka ma rację, wystarczy zadbać o odpowiednie nawilżanie pomieszczenia.
A tak nawiasem mówiąc moja znajoma mieszkała u mnie przez miesiąc ze swoim maleństwem i cały czas lała dziecku do nosa sól fizjologiczną, i dzieciak na okrągło miał sapkę. Jak przestała objawy ustąpiły.
 
jesli chodzi o spraye to ja sie nie zdecyduje dla dzidziusia.. miałam przy Julce sterimar i jak jej raz zrobiłam to dostała ataku histerii wiec sobie spróbowałam i dziekuje .. Teraz Kupiłam jej tez taki co najwolniej wylatywał.. i jak go widzi to ucieka z wrzaskiem.. jest to bardzo nieprzyjemne..

to chyba zależy od dziecka, bo moja siostra uzywała tej soli do noska, i jej maleństwo strasznie to lubiło, w pierwszej sekundzie robilo taką dziwną minkę a później się uśmiechało. :-)
 
reklama
Do góry