Mada, chyba ich porabalo...
Bedyta, chetnie bym kupila te tescowe, ale niestety u nas tesco nie ma, byc moze JESZCZE bo co i rusz jakis hipermarket buduja, tylko ze ciagle nie te co ja bym chciala...

A co do pieluch rossmannowskich to uzywalismy i bylismy zadowoleni, ostatnio zuzylismy kilka paczek Duk'ow, ale mala miala ciagle odparzenia, ledwo zaleczylam jedno to juz drugie sie pojawialo, nawet sie nie zastanawialam dlaczego, i maz kupil Huggiesy superflex (tylko kuzwa 48 zeta opakowanie 60 sztuk...) i mala sie wyleczyla w ciagu doby, no i szczerze to zapomnialam juz jak to jest uzywac pieluszek naprawde dobrej jakosci - nie ma porownania z tymi tanszymi... Sa o niebo lepsze... Stwierdzilam, ze nawet jak nie bedziemy uzywac na codzien to na nocki chociaz bede malej zakladac.
Leyna co do opalenizny to filtr chroni przed poparzeniami ale nie przed opaleniem, wiec nie masz sie co dziwic!! Jagoda chociaz ciagle kremikow uzywam jest mocniej opalona ode mnie, ale pod tym wzgledem to sie chyba w meza wdala - mimo, ze karnacje ma jasniutka to opala sie szybko i na brazowo (nie to co mama, od razu rozowiutka jak prosiaczek...).