reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Znasz to? Dzień ledwo się zacznie, a Ty już masz na koncie przebieranie w półśnie, mycie części do laktatora i gorączkowe poszukiwania smoczka pod kanapą. Jeśli w tym chaosie marzysz choć o jednej rzeczy, która ułatwi Wam codzienność – weź udział w konkursie i wygraj urządzenia Baby Brezza, które naprawdę robią różnicę! Biorę udział w konkursie
reklama

Poród w Gorzowie WLKP

Future to czekamy na fotki :) biedna Helusia się trochę pomęczyła

Aneczka87 trzymamy kciuki żeby szybko cię ze szpitala wypuścili :) albo przynajmniej aby czas szybko mijał...

Megi kochana spróbuj karmić, chociaż na początku...to mleko pierwsze (siara) jest dla dziecka jak naturalna szczepionka pełna przeciwciał...ja cię namawiam, bo sama karmię i wiem jaka więź się tworzy z dzieciątkiem...bezcenne :))))


My byłyśmy dzisiaj na szczepieniu, Lena waży 6470, od ostatniego badania przytyła 610, będziemy wprowadzać zupki i gluten :) już się nie mogę doczekać jak ona zareaguje :)))
teraz na szczęście kolejne szczepienie po skończonym roku, weźmiemy też pneumokoki, po roku są tylko 2 wkłucia...
Kasileum też dostałam skierowanie do laboratorium z Lenką, ciekawa jestem jak ja jej pobiorę siuśki do analizy ;)))
a propos pracy to głowa do góry!!! będzie dobrze! - musi...
 
reklama
Future 1,5h??!! To ksiądz nie miał sumienia! U nas uwinął się ze wszystkim w niecałą godzinę... buziaki dla Helusi :*

Aga siuśki też? My miałyśmy tylko morfologię... W aptece są takie specjalne woreczki, które przykleja się do cipulki i zakładasz na to pampersika.
No to trzymam kciuki za Lenkę i jedzonko :) na początku będzie ciężko, ale powolutku, powolutku do przodu i załapie, poza tym to są nowe smaki, a dzieci nasze ciekawe wszystkiego :) buziol :*
 
bry :cool2:

Nocka udana u nas :cool2: Teraz moja kruszynka spi smacznie... jaka cisza w domciu.. jak milo :-) Mlody w przedszkoilu, mezulo w pracy...

ide poczytac co tam u Was ;-)

edit:
co do spania dzieciaczkow z nami to...
Synek spal ze mna chyba do konca 1 miesiaca pozniej odkladalam go (po karmieniu) do lozeczka (turystycznego) ktore stalo u nas w sypialni, gdy mial ok 3-4 miesiace przenioslam do jego pokoiku (w ktorym spal w dzien w lozeczku drewnianym) , bo wrocilam juz do pracy i jakos tak w sumie na sile go tam zanioslam zeby wlasnie nie miec problemow pozniej.... Mielismy nianie elektryczna a weogolele mlody juz w tedy na butelke przeszedl (odrzucil mojego cycka sam jak posmakowal butle, pokarm zaczol zanikac...) no i przesypial mi juz prawie cala noc, bylo karmienie o 21.00 i pozniej o 4.00- 5.00 wiec sie wysypialismy. Gdy mial ok rok i 2 czy 3 miesiace przenioslam go do prawdziwego lozka i z lozeczka zrezygnmowalismy ;)
Coreczka spala ze mna odkad urodzilam w pokoju dzeciecym a chlopaki w sypialni razem. 3 dni temu gdy synek sam zaczol zasypiac w swoim pokoju na swoim lozku (chyba z zazdrosci nie wiem) to ja mala usypiam i klade juz do lozeczka w dziecicecym pokoju wiec dzieci spia w jednym pokoju a ja z mezem wkoncu w swoim lozku w sypialni hehehe, jakie dziwne uczucie hehehe Mloda karmie ok 20.00- 21.00 i spala ze mna zawsze do ok 4.00 i o 8.00 karmienie dopiero bylo, a odkad spi sama to budzi sie ok 1.00 i 3.00- 4.00 i o 6.00 i o 8.00 czyli karmienie czestrze... Ale pewnie mamusi jej brakuje.... dlatego tak czesto sie wybudza. Karmie ja na siedzaco, po czym odbekniecie i klade dalej do lozeczka jej. Mlody spi jak susel nawet sie nie wybudzi ;p
Uwielbiam spać z moja kruszynka... i bardzo duzym ulatwieniem jest spac z dzieckiem naprawde.... ale staram sie myslec racjonalnie i wiem ze pozniej moge miec problemy z przestawieniem jej nawykow ze spaniem.
to tyle o mnie ;p
 
Ostatnia edycja:
hmmm... tak tochę mój plan runął. :-) Michalinka daje radę spac w swoim łóżeczku, grzeczna dziewczynka. :-) Zobaczymy jakto będzie, wszystko wyjdzie w praniu, choć pewnie ja się przeniosę do pokoiku małej, bo nie mam serca budzić w nocy męża, tak ciężko pracuje do późna, że w nocy niech śpi. Mam jednak nadzieję, że moja Amelka nauczy się śpiochania w swoim ślicznym łóżeczku. :-)
Kupiłam dzisiaj śliczne body Disney, nie mogłam się powstrzymać! Te wszystkie ciuszki są takie śliczne!:-D
 
helo, nie mam czasu na zdjęcia, goście dalej się lenią u nas. ide do basenu bo wytrzymac nie mozna. słuchajcie co do spania. moja mała nie spała z nami wogóle. czasem rano koło 8 ją wezme do nas po porannej butli, zeby jeszcze zasnęła. wiec zdarza się, ze spi z nami jeszcze do 10, ale wieczorem, po karmieniu do kojca odkładam i śpi sama. tak samo bylo jak mieliśmy kołyskę przy łóżku, mała do kołyski, a ja do męża ;) przynajmniej się wysypialiśmy... nie wyobrażam sobie spac z małą, jak ją nad ranem biorę, to się boję zeby jej nie nacisnąć gdzieś. wiec uważam, ze dobrze, ze sama zawsze śpi. teraz się czasem zdarza, ze bez usypiania kłade do łóżeczka, chwilę się pobawi i sama odpływa...oby tak zawsze było ;*****

lece do ogrodu. pa


jestem, a tu nikogo. oto kilka fotek ;)

313202_10150295077169288_528999287_7682341_2103784_n.jpg


304992_10150295075179288_528999287_7682314_5252052_n.jpg


294352_10150295073524288_528999287_7682295_2181914_n.jpg
 
Ostatnia edycja:
no, ale mała taka pogryziona na buzi. już ma z 15 ukąszeń. i ciągle ją chronie siatką czy czymś, odganiam, ale tego się nie uniknie....coś za coś. albo na dworze śpi sobie i pół dnia przebywa i oddycha świeżym powietrzem, albo w domu, mniej powietrza, ale nie ma ugryzień.
smaruję ją...trochę schodzi, ale zaraz coś następnego. no ale trudno. grunt, że jest wesolutka ;)
 
śliczne fotki Future.
Malutka wygląda jak księżniczka.
A te ugryzienia na buzi wcale nie zabierają jej uroku. Niedługo lato się skończy i nie będzie komarów.. chyba :baffled:

A u mnie kłopotów ciąg dalszy.. mojemu Pawłowi nie przedłużyli umowy o pracę (pracował przez agencję). Jestem załamana, wczoraj kilka godzin przeryczałam. Akurat przed porodem takie sensacje.. :-(
 
reklama
Helcia jaka mala dama...wystrojona az milo popatrzec. Widac ze mama dba o detale..te opaski tak fajnie podkreslaja dziewcecy urok:-D

Aniolek, nie ciekawa macie sytuacje...ale trzeba byc dobrej mysli ze sie ulozy i ze mezowi(?) uda sie szybko znalezc prace.

A ja bylam wczoraj u gina, maly sie przekrecil, haha, i glowka jest juz na dole, wszystko ladnie pracuje, jest juz "dojrzaly" i gotowy do przyjscie na swiat.Mala kruszynka, wazy ok. 2600, myslalam ze bedzie wiecej, bo to taki ciezarek do noszenia.
 
Do góry