reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Znasz to? Dzień ledwo się zacznie, a Ty już masz na koncie przebieranie w półśnie, mycie części do laktatora i gorączkowe poszukiwania smoczka pod kanapą. Jeśli w tym chaosie marzysz choć o jednej rzeczy, która ułatwi Wam codzienność – weź udział w konkursie i wygraj urządzenia Baby Brezza, które naprawdę robią różnicę! Biorę udział w konkursie
reklama

porod w szpitalu bez ubezpieczenia

Jeżeli będą mieli pretensję to proszę bardzo...

w Polsce obowiązuje USTAWA z dnia 27 sierpnia 2004 r. o świadczeniach opieki zdrowotnej finansowanych ze środków publicznych) (Dz. U. z dnia 27 września 2004 r.)

Art.13.1. Ustawy mówi, iż Świadczeniobiorcy (Pacjenci) inni niż ubezpieczeni, którzy:
1.nie ukończyli 18. roku życia,
2.są w okresie ciąży, porodu i połogu
mają prawo do świadczeń opieki zdrowotnej na zasadach i w zakresie określonych dla ubezpieczonych, czyli pełnej bezpłatnej opieki zdrowotnej.

Ja ostatnio dentystce o tym zaśpiewałam, bo nie chce mi się do Zusu po kwitki jeździć
:-D Nie mają prawa żądać od Ciebie pieniędzy :no:

dziekuje baardzo :tak: a co do prywatnego ubezpieczenia bo chcialam takie miec ale sie okazuje ze nie wszyscy lekarze i szpitale maja podpisane z nimi umowe(ciocia pracuje w PZU) i to mi nic nie da...maja podidana umowe przewaznie z NFZ
 
reklama
Monika jak chcesz cos dopisac to edytuj posta!!!

Hmm z ta ksiazeczka to pierwsze slysze a co ja kobieta lezy w domu i ma l-4 ze nie moze sie ruszac to jak ma jechac podbic ksiażeczke.??? kolezanka miala taka sytuacje.Ze w ciazy byla zarejestrowana w PUP i na l-4 i ani razu w Pupie byc nie musiala hmmm.
 
wlasnie wszyscy lekarze wykorzustuja nasza niewiedze...przykre...powinni byc po naszej stronie...ale trudno..ja bede walczyc o swoje i tyle,w urzedzie pracy bylam,bez meldunku nic nie zrobie a tego wywalczyc nie moge u wlasciciela mieszkania...bylam juz wszedzie i rece mi opadaja na to wszystko...ale ustawa jest? JEST!!!!wiec bede sie na nia powolywac i tyle...
 
Monika jak chcesz cos dopisac to edytuj posta!!!

Hmm z ta ksiazeczka to pierwsze slysze a co ja kobieta lezy w domu i ma l-4 ze nie moze sie ruszac to jak ma jechac podbic ksiażeczke.??? kolezanka miala taka sytuacje.Ze w ciazy byla zarejestrowana w PUP i na l-4 i ani razu w Pupie byc nie musiala hmmm.

ale trzeba ja podbic..tak mi powiedzieli tutaj w urzedzie pracy...zeby ubezpieczenie bylo wazne...tyle sie juz nachodzilam tu i tam ze juz sama nie wiem,wszedzie z czlowieka glupka robia...wszedzie meldunek i meldunek wolaja...a jak jest taka ustawa to jest i dobrze.dosyc juz mam tego chodzenia,pytania sie jak i proszenia..nie to nie... bylam teraz sie zarejestrować u gina i powiedzialam ze nie mam ubezpieczenia,ze mam taka sytuacje,pokrecila nosem ale wizyta jest :):tak:i po problemie...
 
I to mi sie podoba w UK - cos takiego jak civil partners. Zwiazek nie musi byc zalegalizowany, zeby obowiazywaly zasady jak w malzenstwie, zeby kobieta mogla byc objeta ubezpieczeniem partnera. I zalatwia sie to od reki.

szkoda ze u nas takiego czegos nie ma...ale narzeczony tez w pracy probowal i musimy miec slub...no najprosciej tak ale trzeba jechac do konina,zmiana dowodu(bo nazwisko),znowu jechac odebrac i tak w kolko jezdzic...prawie na ostatnich nogach..jeszcze tymi pociagami..nooo dziekuje...:-(
 
Gdybyś wysłała L4 do PUPu to nie musiałabyś nic już podbijać. Ja miałam taką sytuację, przez cały okres ciąży byłam zarejestrowana w urzędzie w 6 miesiącu doniosłam L4 i miałam już spokój, Pani w okienku poprosiła mnie żebym po porodzie przyniosła/wysłała/ ktoś przyniósł zaświadczenie ze szpitala że jestem po porodzie. Chyba ze 2 tygodnie po porodzie pojechałam i doniosłam to zaświadczenie i miałam 20tyg macierzyńskiego i też nie musiałam jeździć się podpisywać a ubezpieczenie miałam.
 
Hej, dziewczęta.
Mam takie pytanie. Jestem w szóstym tygodniu ciąży i mam duże zagrożenie poronieniem. dostałam skierowanie do szpitala i tu pojawia się pytanie. Czy jak pojade to musze mieć ubezpieczenie czy nie? Na razie jestem ubezpieczona pod mamę, bo ona ma działalność gospodarczą z tym że płacenie tych składek to jest katorga a i ich wysokośc nie jest najniższa. Jestem studentką więc l-4 tez nie wchodzi w rachubę. Jest jakieś wyjście z tej sytuacji?
 
Witam :) wszystko zalezy od szpitalu, pierwszego syna rodzilam w miejskim w 2007 roku bez ubiezpieczenia i zadnych oplat nie bylo pobierano, szpital publiczny ma obowiazek przyjac kobiete do szpitalu i poprowadzic porod bezplatnie.
Teraz rodzilam w prywatnej klinice ktora ma podpisana umowe z NFZ 3 dni pobytu na ubiezpieczenia.
Wiec warto sie dowiedziec o systemie platniczym szpitalu .. pozdrawiam:)
 
reklama
DAHOFFKA- po pierwsze jesteś ubezpieczona, bo jesteś studentką, a po 2ie nawet jeśli nie jesteś, to tak jak pisałysmy wcześniej kobieta w ciąży nie musi być ubezpieczona, żeby zostać przyjęta do lekarza/szpitala.
 
Do góry