reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Porod w szpitalu Ujastek

Karsa mi jak zakładali tą maskę z tlenem to powiedzieli że to lepiej dotlenia dzidziusia przed wielkim wyjściem :-)
 
reklama
Dzięki wam bardzo za informacje na drugi dzień jak ma sie kolo łóżka jakąś wode i sucharka to chyba można przegryzać lub powoli po lyczku pić zanim oni dadzą? a jak mialyście z laktacją po porodzie? pojawila sie polożne pomagaly przy przystawianiu dziecka do piersi?
 
wiolka wodę można już pić od rana dnia następnego, co do sucharka - teoretycznie trzeba czekać do kolacji czyli godziny 17stej, ja wolałam poczekać i powolutku wprowadzić żarełko ;) u mnie był problem zarówno z brakiem mleka jak i dostawianiem synka - karmiony w nocy butelką niecierpliwił się, tymbardziej, że nie miał co jeść.. ale pomoc jest jak tylko poprosisz :) różne są panie, ale w większości pomocne i cierpliwe :)
 
Ja też z jedzeniem wolałam zaczekać, niż potem sobie problemów i cierpienia narobić gdyby szwy pękły ;-) Wody napiłam się zaraz po tym ja pierwszy raz wstałam, czyli chyba kolo 6. Mi laktacja rozkręciła się w trzeciej dobie, tak jak mówi Karsa pomoc jest na każde zadzwonienie telefonem :tak: Wiolka będzie dobrze, jesteś w bardzo dobrych rękach i nie stresuj się ;-)
 
Dziękuje wam za odpowiedzi nie wiem dlaczego ale przed tą cesarką okropnie sie boje czuje jakiś dziwny lęk w sobie nawet śnilo mi sie że dostalam na sali jakiegoś ataku paniki i sie ze stolu poderwałam koszmar jak dalej tak będę sie stresować to poprostu powiem anestezjologowi przy wywiadzie żeby mieli na uwadze mój paniczny strach może mi jakoś pomogą to przetrwać :eek:
 
A powiedzcie mi moje kochane :) - pytanie z zupełnie innej beczki : jak jest teraz na Ujastku z kąpaniem maluszka. 4 lata temu jak rodziłam Antosię, kąpiel odbywała się rano i robiły to panie z oddziału noworodkowego, natomiast ostatnio słyszałam, że teraz kąpie się dzieciaczka samemu. Trochę ciężko mi w to uwierzyć ale cle jest w tym prawdy??
 
Kiedy ja byłam w szpitalu (17.10-20.10.2012) kąpiel odbywała się około 19ej, robiły to panie z oddziału noworodkowego. Zabierały dzieciaczka i przywoziły już wykąpanego.
 
Dziękuję za odpowiedz, jedna z plotek obalona :) Przyznam szczerze, że jak Antoninka była malusia, to mąż się zaangażował w kąpanie, więc dziwnie to zabrzmi, ale nie wiem czy po porodzie poradziłabym sobie z wykapaniem takiej kruszyneczki :p
 
reklama
Moja była kąpana tylko raz, w drugiej dobie życia małej, przed godz. 21, no i nie wiem dlaczego nie mogłam być przy kąpieli :wściekła/y:, w innym szpitalu byłam zapraszana do zobaczenia jak się kąpie, żeby wiedzieć co i jak
 
Do góry