reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Porod w szpitalu Ujastek

Kiedy urodziłam Antosię, kąpanie było przy porannej wizycie u pediatry, tj wszystkie mamy zabierały wózeczki ze swoimi skarbami :) i szły do gabinetu gdzie pani doktor badała maleństwa, sprawdzały czy mamy pokarm :p, i było kąpanie :p Małe darciuszki w sprawnych rękach pań pielęgniarek były kąpane na oczach mam :) a póżniej było ubieranie wracania do sal i błogie przytulanie :p Hihi aż się nie mogę doczekac tego drugiego dzidziorka, chociaz nie powiem bo moja Tola do tej pory jest przylepą :p
 
reklama
Pani z oddziału noworodkowego kiedy zapytałam ją czy mogę iść zobaczyć kąpanie małej powiedziała mi, że kąpią dzieciaczki pod bieżącą wodą i trwa to chwilke więc i tak niczego nie mogłam sie przy tym nauczyć. Podobno mają jakieś specjalne baterie że woda leje się o stałej temperaturze i nie ma możliwości poparzyć ani schłodzić dzieciaczka.


Myślę, że instynkt podpowiada co i jak robić, to najlepszy doradca :)
 
wiolka ja też miałam nerwówkę, w końcu to operacja.. ale naprawdę nie ma się czego obawiać :) nie nerwuj się, bo to nic nie pomoże, a może i nawet zaszkodzić, pomyśl, kto będzie na Ciebie czekał po.. :) na pewno będzie dobrze :) a powiedz mi, kiedy masz termin cc? co do kąpania to nie jest to czynione rewelacyjnie, mąż jak był na oddziale noworodków akurat w porze karmienia, to widział, że maluchy pod kran przystawiają i szybko ochlapują i tyle, także niczego byśmy się nie nauczyły, gdybyśmy to widziały :)
 
Karsa wiem ale jakoś tak podświadomie nie wiem skąd ten stres sie wziął jutro jade na ujastek na kwalifikacje więc sie dowiem to napewno tutaj napisze co i jak a powiedzcie mi jak to bylo z lewatywą u was w domu przed cc czy w dniu przyjecia w szpitalu?
 
Na kwalifikacji dają taką kartkę jak się przygotować w domu i tam jednym z punktów jest zażycie preparatu powodującego wypróżnienie:) ale jeden z nich jest dostępny też jako doustny środek.
 
Ale wysyp cesarek! Trzymam kciuki dziewczyny!!!! Wszystko na pewno będzie super :)

Ja już nie mogę się doczekać co i jak. Mam rodzić SN, ale u mnie cisza i spokój. Skurcze zerowe. Pewnie będę musiała zaczekać dłużej.

Powodzenia i opisujcie wrażenia ze szpitala, pamiętajcie, że reszta czeka na relacje.

A może któraś z Was rodziła po terminie na Ujastku? Jak to wygląda?
 
szysza1 oby i u mnie tak gładko poszło :)

A powiedz czy zdecydowałaś się na poród rodzinny? Czy mąż/partner cały czas Ci towarzyszył?
 
reklama
Do rejestracji trzeba się zgłosić razem ze skierowaniem. Mi ordynator polecił środek doodbytniczy bo dziecko wtedy nie ma z nim zabardzo styczności a reakcja organizmu jest natychmiastowa, a wiadomo że to co my zjemy je dzidziuś :) ja zastosowałam Eneme no i po 3 minutach po skończeniu wlewu wylądowałam.. wiadomo gdzie :sorry::sorry:
 
Do góry