reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Bycie rodzicem to codzienna przygoda pełna wyzwań, ale też pięknych chwil. Chcemy poznać właśnie te momenty, które sprawiają Ci największą radość! Napisz w kilku zdaniach , co najbardziej cieszy Cię w rodzicielstwie, a możesz wygrać atrakcyjne nagrody ufundowane przez Bella Baby Happy 💛<

reklama

Poronienia nawykowe - leczenie immunologiczne

@Auri_a - musialas złe zrozumieć moj post [emoji6] Ja pisałam do Oli, ze pol roku trwały moje starania o ostatnia ciaze, a nie ze od pol roku nie radzę sobie z wiadomościami o nowych ciążach w towarzystwie[emoji4] Te pojawiają sie co chwile i fakt, raz czy dwa razy z tego powodu sie popłakałam w domu, ale nie jest tak, ze nie moge sie z tym pogodzić czy patrzec na ich dzieci, bo czesto sie z tymi dziećmi bawię i w ogole... Nie zmieniam tez „co chwile” towarzystwa bo z wieloma parkami, ktore maja juz swoje dzieci tez sie spotykamy i to regularnie (choc z racji obowiązków przy dzieciach znacznie rzadziej niz wczesniej), ale po prostu na co dzien odnowiliśmy kontakty ze znajomymi, którzy maja czas, zeby, np. tak jak dzis isc nad jezioro i pochillowac, a nie spotykać sie tylko w domu bo sa małe dzieci[emoji6] i tylko o to mi tak naprawde chodziło... kontakt ucięłam tylko z jedna para, z ta łaska, ktora mnie sciemniala, ze testy jej wychodzą negatywne, ze nie jest w ciazy a tydzien później nagle poinformowała, ze jest w 13 tygodniu. Z reszta znajomych mamy kontakt choc czesto mniejszy niz przed narodzinami ich dzieci, co wydaje sie naturalnym zjawiskiem...
 
reklama
@Destino - pieknie to ujęłaś[emoji8] ja wlasnie tak czasem forum traktuje - jako terapie i to mi wystarcza. Nie gadam z nikim innym na te tematy tak jak z Wami bo nie czuje takiej potrzeby, tak jak nie czuje potrzeby odwiedzic psychologa choc przyznam, ze po II poronieniu o tym myslalam @Auri_a, ale stanęłam wtedy w miare predko na nogi i stoję na nich dalej wiec jest Ok. [emoji6]

Przyjemności, ja uciekam na deskę![emoji7]
 
@Nadzieja2018 ja mam anty dsdna. Hmm myslalam ze ana1 to ogolne badanie a tu takie klocki. Opinie co do encortonu sa rozne przy ana. Jeden immunolog powiedział że to kwestia kontrowesyjna i kazał nie brac. Jak zaszlam w ciaze to wzielam na wlasna reke i poszlam do Sydora innego immunologa i ten powiedzial żeby brać.
Anty Dsdna maja dodatnie niektore osoby zdrowe oraz te chorujace na zapalenie stawow i tocznia. Mi wyszedl toczeń watpliwy i powtarzam badania.
@Marthi prosze mi tu niewypisywac ze dziwnie sie czujesz mowiac o swoich problemach bo od tego tu jestesmy. Od tego aby sie wzajemnie ,wysluchac' nikt Cie nie zrozumie tak jak my bo nikt nie byl w tej sytuacji. Nie popycham Cie do staran mysle że wizyta u Pasnika Cie zmotywuje.
Tez mialam funfele z ktora mialysmy sie razem starac. Ja zaszlam, po miesiacu ona, po 2 tygodniach ja poronilam. Za miesiac rodzi jej sie syn. To bylo tak cholernie, mega ciezkie jak sie z nia spotykalam po mojej tragedii. Czucie jej kopniakow, ogladanie zdjec z usg serio wracalam do domu i beczalam po takich spotkaniach. Oczywiście ze zazdroscilam i zazdroszcze ale oprocz tego strasznie ciesze sie z tego ze wszystko u niej ok i ze nie skonczyla tak jak ja. Ona o tym wie bo nie ukrywam swoich uczuc. Problem w tym ze mnie totalnie nie rozumie neguje branie sterydow nie wie ze znowu jestem w ciazy. Mialam z nia powazna rozmowe w ktorej powiedziala ze moje zmartwiena za daleko zaszly wtedy poczulam ze ona mnie nie zrozumie. Juz jej nie mowie o tym przez co przechodze. Pisze o tym tu i jest mi z tym wspaniale ze czuje sie tu akceptowana.
Mialam kiedys mysli by odciac sie od wszystkich dzieciatych par ale zamiast tego wbrew moim uczuciom na sile sie z nimi spotykalam bralam dzieci na ręce dzieki temu jestem spoko ciotka. Za bardzo zalezy mi na tych znajomosciach aby z nimi kończyć. Wszustko co czujesz jest zasadne kazdy przezywa to na swoj sposób. Ja tam wiem ze wrocisz do tematu staran w swoim czasie bo jest to dla Ciebie wazne i ja Cie w tym bede wspierać.
 
Czasami na forum dochodzi do małych nieporozumień :) jakoś tez mi się przykro zrobiło... bo chciałam dobrze a mi się oberwało. ;) no cóż.... jestem pewna ze na żywo byłoby dużo lepiej i nie byłoby takich małych napięć.
@Marthi zazdriszcze Ci! Mi to dzisiaj najwyżej została do wyboru deska ale do prasowania ;)

Pozdrawiam dziewczyny :) wszystkie tu walczymy o swoje szczęście i na pewno nam wszystkim nie jest łatwo. Miłego upalnego dnia! Ponoć to ostatnie dni z takich upalnych! Buzka
 
Dziewczyny odebrałam wyniki krzywej cukrowej czy któraś może napisać czy jest ok.
79,0 - na czczo
154,8 - po 1h
110,9- po 2h
i wyniki TSH -0,894
FT3- 5,25
FT4- 7,91
 
reklama
Do góry