@maa821 moga pobolewac cie jelita. Podbrzusze na tym etapie tez i to wcale nie musi oznaczac porodu. A nawet jesli sie zacznie widac twoje cialo bedzie gotowe. Ja rodzilam od 37tc, lacznie ze skurczami na ktg, odchodzil tez czop od 38tc a koniec koncow porod wywolywali w 40tc. Z nospa to najlepiej nie przesadzac. Ale spokojnie 3x1 tej 40, czyli zwyklej nospy mozesz wziac.
Dla nas wczoraj byl ciezki dzien. O malo nie umarlo jedno cudowne kilkudniowe dzieciatko, ktorego historia sprawila, ze bardzo zywo wrocily do mnie wspomnienia naszych aniolkow. Troche poplakalam, troche przytulalam synka, troche myslalam o malusiu w brzuchu. Duzo rozmawialismy z M o naszych aniolkach, o tym co czujemy, jak przezywamy ich gizyczna nieobecnosc. Jakie to wszystko trudne dla innych, ktorzy przezywaja straty swoich dzieci. Ja rozciagnelam temat szerzej, bo wspominalismy tez sp tate. Smierc zawsze pozostaje smiercia i rozrywa dusze. Wczoraj na mszy wspominalam sp babcie, mame burczuś, ktora zywo wpisala sie w moje serce. Wspominalam o nas wszystkich czekajacych na upragniony dar macierzynstwa. Prosilam o blogoslawienstwo... dla wszystkich czekajacych i starajacych sie o dzieci, zwlaszcza tych, ktorym przychodzi to z wielkim trudem.
Jedna mala istotka poruszyla wczoraj niebo i ziemie... pokazala sile milosci... to jak ta sila przewartosciowuje caly ludzki swiat, a przy okazji pomogla mi przezyc troche moj bol. My zawsze mowimy, ze mamy 4dzieci [emoji7] bo tak jest i bardzo cieszymy sie z tak licznej rodziny.
Niech Wasze Aniolki utula Wasze obolale serca i przekuja bol w radosc [emoji738][emoji178][emoji738]