A rozmawiałaś ze swoim ginekologiem? On nie może zadziałać i czegos szybciej zorganizować? Tzn pewności co do lozka, bo kochana swoje musisz odczekać na wolne łóżko po wypisach. Czyli do 11:00 mniej więcej musisz czekać. Tak jest w każdym szpitalu. Nikt cię rano z marszu nie bierze na łóżko, bo nigdy nie ma wolnych łóżek po prostu. I niestety tak to też wygląda, że na początku nikt się tobą nie zajmie, dopóki Nie będzie łóżka, wywiadu z lekarzem, i dyspozycji lekarskich co dalej. Trzeba się uzbroić w twardą dupkę w szpitalach, bo tam nikt nie przeżywa naszych przypadków, bo jesteśmy po prostu kolejnym.