K
kaira24
Gość
enya- u mnie to juz teraz nie wiadomo co sie dzieje.Zaczynam sie godzić z myślą ze bedę tylko ją mieć jedyną. JuŻ sobie odpuściłąm bo w ostanich dniach miałam cięzki okres w swoim życiu.Chyba ta 6 była szczęśliwa a cyfra 23 u nas w rodzinie jest także szcześliwa.KAżdy z nas jest z 23 i ślub też był 23 tylko różne miesiace Nigdy sobie nawet nie wyobrażałam że mogę mieć córke,ale jak trafiłam z nią w 5 tyg do szpitala z krwotokiem,lekarz robił usg ja mu powiedziałam że to na bank córka, i serce bije.Po minucie 2 lekarzy pokazało mi na monitorze ze bije serducho. do 22 tyg na usg mówił że syn ja cały czas że nie, zrobił i sie okazało że córka. 24 grudnia sie mnie spytał na dyżurku skąd to wiedziałam powiedzilam ze od początku to czułam bo ta ciąża była inna niż poprzednie.Teraz musiałabym od nowa robić badania ale dam sobie spokój.

Przykro mi z powodu wyników... <przytul> qle, jak widać po tym wyniku, mutacja chyba nie brała udziału w stracie.
:-(
To musiało być wspaniałe uczucie, usłyszeć serduszko... Gratuluje i dziękuje za Twoją historię.
W każdym razie, zawsze to jakieś optymistyczniejsze ;-) Życzę Ci z całego serca, aby wizyta u Malinowskiego okazała się ostatnim elementem układanki i żebyś zasypywała nas wiadomościami o Twoich bólach piersi i mdłościach
