reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Poronienie a seks

Dziekuje za wsparcie Natalineczko, to bylo dawno, ale jak sobie przypomne to mnie krew zalewa i dreszcze przechodza.
Lekarze sa rózni, dobrze, ze teraz zajmuje sie mna dobry czlowiek.
 
reklama
witam Kobietko wiem co przeżyłaś moje pierwsze poronienie zakonczyło się łyżeczkowaniem w znieczuleniu gdzie dostałam zastrzyk chyba to też był ketanol w każdym bądz razie wszystko czułam to był okropny ból!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!Ból utraty ukochanej kruszynki i ból zabiegu,W tym szpitalu to była normalka takie znieczulenie.przy drógim poronieniu świadomość zabiegu i tych przeżyć po było czymś okropnym myślałam że to jest normalka że wszędzie stosują takie znieczulenie naszczęście trafiłam do innego szpitala bo drógi raz bym tego nie przeżyła.A z seksem wiadomo po takich przeżyciach to był koszmar ale mam wspaniałego męża kory niestety stał za drzwiami gabinetu podczas zabiegu i słyszał moje kszyki sam był wstrząśniety.Teraz jesteśmy szczęśliwymi rodzicami.WAM TEŻ SIĘ UDA.
 
Witaj sikoreczko dziekuje za słowa wsparcia, ja tez z początku myślałam, że tak to sie robi dopiero potem zdałam sobie sprawe, że to nie powinno tak wyglądać gdy rozmawiałam o tym z innymi kobietami, które miały narkoze i nic nie pamiętały, wiem też, że lekarz, który obecnie mnie leczy stosuje narkoze i w jego szpitalu jest to norma, nie meczą kobiet, które i tak cierpią z powodu straty dziecka, lekarz, który mi robił zabieg miał do mnie wręcz pretęsje, że krzycze, nie chciał pewnie żeby się wydało co robi w gabinecie, teraz wiem, że byłam głópia a on to wykorzystał żeby zarobić.wrrrrr.
 
Kobitka nie byłaś głupia, tylko nie wiedziałaś, to normalne, lekarz nie ma prawa wykonywac takiego zabiegu bez narkozy i tyle.
A co do przytulanek, to ja miałam straszną ochotę ok tydzień po zabiegu, chyba poprostu działały jeszcze hormony ciążowe i chęc bliskości... Gorzej było później, a tym bardziej teraz, bo nie chcę teraz zachodzic w ciążę... A w ciąży lekarka, u której byłam na początku ich nie zabroniła, może i miało to jakiś wpływ na zatrzymanie akcji serca mojego maleństwa, ale wątpię.
 
Ostatnia edycja:
Witam mam pytanko jak u was bylo z seksem po tych ciezkich przezyciach, ja kompletnie nie mialam na to ochoty przez 3 miesiace, moj maz byl tym zdziwiony, ale ja poprostu nie chcialam zblizen, moze dlatego ze niedlugo po stosunku naszym pierwszym w ciazy poronilam, zastanawiam sie wiec jak bylo z wami czy kiedy mialyscie juz podejrzenia ze jestescie w kolejnej ciazy to czekalyscie z seksem do wizyty u lekarza , potwierdzenia ze wszystko jest w porzadku i mozna wspólzyc?Czasami gdy podejrzewam ze moglo dojsc do zaplodnienia bo wiadomo ze w malzenstwie to bardzo mozliwe (chwila zapomnienia itp) to obawiam sie zblizen myslac ze moze jestem w ciazy i to moze zaszkodzic.

W moim przypadku, to nie chciałam współżyć z mężem, pamiętam dokładnie, że czułam odrazę do samej siebie, nie potrafiłam dotykać brzucha, każde mycie się w miejscach intymnych sprawiało ból psychiczny, mężowi również nie pozwalałam, jednak po tyg. od utraty ciaży, próbowaliśmy, jednak za wcześnie to było, bolało mnie w środku wszystko. Wróciliśmy do współżycia po ok, miesiącu
 
Do góry