reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Poronienie

Kroplakarmelu

Fanka BB :)
Dołączył(a)
10 Grudzień 2020
Postów
283
Hej. Niestety byłam wczoraj u swojej gin i serduszko nie było. Co prawda od samego początku były problemy, bo mały pecherzyk. Wczoraj już pecherzyk był na samym dole. Moja ginekolog stwierdziła że sama się oczyszcza był to 7 tydzien. Wczoraj strasznie bolało mnie podbrzusze gdy uspalam syna wszystko się zaczęło tak mi się wydaje. Strasny ból brzucha od 20 do 2 w nocy, plecow. Krwawienia dość duże i skrzepy. Jak myślicie czy już poronilam? Teraz krawie ale nie jakoś mocno i teraz nic mnie nie boli. Dodam że wizyte kontrolna mam w niedzielę jeśli się nie oczyszcze to w poniedziałek mam zabieg. Sorki że tak chaotycznie ale jestem wykończona psychicznie i fizycznie
 
reklama
Hej. Niestety byłam wczoraj u swojej gin i serduszko nie było. Co prawda od samego początku były problemy, bo mały pecherzyk. Wczoraj już pecherzyk był na samym dole. Moja ginekolog stwierdziła że sama się oczyszcza był to 7 tydzien. Wczoraj strasznie bolało mnie podbrzusze gdy uspalam syna wszystko się zaczęło tak mi się wydaje. Strasny ból brzucha od 20 do 2 w nocy, plecow. Krwawienia dość duże i skrzepy. Jak myślicie czy już poronilam? Teraz krawie ale nie jakoś mocno i teraz nic mnie nie boli. Dodam że wizyte kontrolna mam w niedzielę jeśli się nie oczyszcze to w poniedziałek mam zabieg. Sorki że tak chaotycznie ale jestem wykończona psychicznie i fizycznie
Przykro mi. Ja w tej chwili przechodzę to samo co Ty. Pierwsza ciąże w tym roku straciłam w lutym 10 tc. Przestało bić serduszko. Druga ciąże tracę właśnie teraz...6 tc. ja wizytę mam jutro, myśle, ze w takiej wczesnej ciąży nasze organizmy oczyszcza się same. Trzymaj się jakoś 😔
 
Mnie pociesza fakt że mam już przy sobie 2,5 latka. Pierwsza ciąża była książkowa udało się za pierwszym razem. Gdy po pół roku taran zzobaczyłam 2 kreski byłam szczęśliwa no ale niestety nie udało się. Nigdy bym nie pomyślała że mi się to wszystko przytrafi. Mi organizm już się oczyszcza.
 
Mnie pociesza fakt że mam już przy sobie 2,5 latka. Pierwsza ciąża była książkowa udało się za pierwszym razem. Gdy po pół roku taran zzobaczyłam 2 kreski byłam szczęśliwa no ale niestety nie udało się. Nigdy bym nie pomyślała że mi się to wszystko przytrafi. Mi organizm już się oczyszcza.
My o pierwszą ciąże staraliśmy się jakieś 2 lata... w druga zaszłam dokładnie rok po pierwszej... Co zrobisz... Tez myślałam, ze to spotyka innych, ale mnie nie spotka... tylko co dalej... aż strach pomyśleć 😔
 
Do góry