reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Poronienie

Dołączył(a)
5 Styczeń 2022
Postów
8
Hej, wczoraj dowiedziałam się, że moja ciąża obumarła... lekarz zalecił żebym poczekała aż poronie samoistnie w domu. Nie wiem jak długo mam na to czekać, nie wiem co robić i jak to wygląda. Muszę pracować i też się tego strasznie boję. Czy któraś z Was była w takiej sytuacji?
 
reklama
Hej, wczoraj dowiedziałam się, że moja ciąża obumarła... lekarz zalecił żebym poczekała aż poronie samoistnie w domu. Nie wiem jak długo mam na to czekać, nie wiem co robić i jak to wygląda. Muszę pracować i też się tego strasznie boję. Czy któraś z Was była w takiej sytuacji?
Ja miałam poronienie samoistne i to wyglądało jak miesiączka , trwało około 6 dni . Pierwsze dni krwawienia były dość intensywne , odczuwałam ból podbrzusza i delikatne skurcze . Lekarz dał mi l4 na tydzień , sam zaproponował a ja od razu się zgodziłam , ponieważ wtedy miałam prace stojącą i wiedziałam , że poronienie będzie się wiązało z częstymi wizytami w toalecie … bardzo mi przykro , ale trzymaj się ciepło . Myślę , że najlepiej by było jakbyś poprosiła lekarza o zwolnienie lekarskie …
 
Dodam , że nie dostałam leków na wywołanie krwawienia , bo najpierw zaczęło się od brązowego śluzu , a w kolejnych dniach pojawiła się już żywa krew , trochę skrzepów także
 
Mam pracę siedząca, nie mam problemów z wizytami w toalecie, ale po prostu boję się, że tej krwi będzie bardzo dużo. Lekarz nie zaproponował mi żadnego zwolnienia, powiedział żebym przyszła do niego za tydzień, chyba że zacznę krwawić w te kilka dni to mam dzwonić i żebym cały czas brała kwas foliowy.
 
U mnie wyglądało to podobnie jak u każdej. Na początku brązowy sluz, później już czerwony i pojechałam do szpitala. Odesłali mnie bo zarodek jeszcze był. 3 dni później tej krwi coraz więcej, ale wkładka wystarczała w zupełności, najwiecej leciało przy załatwianiu się. Doszły lekkie bóle brzucha i znów pojechałam do szpitala(miałam jeszcze nadzieje) już mnie zostawili ale jeszcze zarodek był. Krwawiłam mocno tylko przy załatwianiu, jak leżałam to na wkładce było mało, jak końcówka @. Ciagle czułam właśnie takie parcie na siku ale teraz myśle ze to były skurcze macicy. I przed badaniem poszłam ostatni raz do wc, wtedy wyleciało ze mnie dużo skrzepów i krwi, na badaniu tez jeszcze ze mnie poleciało na podstawkę i już nie było nic w macicy, po szpitalu jeszcze Ok 5 dni krwawiłam jak taka zwykła @. Miałam zwolnienie cały czas. To tak w skrócie, moim zdaniem lepiej żebyś wzięła chociaż na tydzień to l4. To jest straszne przeżycie nawet na samym początku. Lepiej przeżyć to po cichu w domu. Bardzo mi przykro 3maj się ciepło
 
U mnie to była jakby bardziej obfita miesiączka ze skrzepami , choć tydzień później byłam byłam galerii, I dosłownie mnie zalało, spodnie wszystko we krwi
 
Do góry