reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Postęp w rozwoju u dzieci urodzonych w styczniu 2009

do lozeczka turystycznego mozesz dokupic takie koleczka doczepiane :tak:
my takie mamy chociaz malej jeszcze daaaleko do wstawania to narazie sobie wisza i tylko sie nimi bawi :tak:
co do twojego pytania to zalezy o ktorej karmisz ja po raz ostatni? mysle ze jezeli ci nie przeszkadza pozne karmienie to nie ma w tym nic zlego :tak:
ja na noc karmie swoją ok 20, chociaz czasem od razu nie zasypia (ząbki) i jeszcze do 21 sobie cyca :tak:
 
reklama
Ja mojego karmię tak ok 20. Schodzi właśnie tak do 21 (zęby!!). Potem budzi się ok północy później ok 3 i rano ok 5. Przeważnie śpimy do 7 choć zdarzyło się że nawet do 9. Po karmieniu o 5 już go nie odkładam do łóżeczka tylko śpi z nami, mąż wstaje do pracy przed 6 i łóżku jest tylko dla nas. Oboje to uwielbiamy, śpimy jak reksy. :tak::tak::tak:
 
grushka dzięki za radę co do kółeczek, napewno skorzystam.

Jeśli chodzi o karmienie to Zosia dostaje mleczko po wieczornej kompieli (ok. 19-20) i następne po 3- 4 godzinach. Śpi do 8 góra, bo dzieli pokoik ze starszą córką i się wzajemnie budzą.

Ostatnie dni ma zaparcia więc wypija znacznie mniej mleczka, a poza tym znakomicie je obiadki, deserki i kaszki łyżeczką.

A z tymi ząbkami to współczuję. Zosia płakała parę dni, właśnie wieczorami. Może pomoże maluchom maść BOBODENT. Ale chyba nie ma na to skutecznej rady, trzeba przetrzymać.
 
Agulekagulek ja też małą często karmię na śpiąco (w nocy 2 razy), powiem szczerze, że wtedy więcej zje :sorry: pewnie dlatego , że nic jej nie rozprasza...
A poza tym dołączamy do małych kasowników, bo w końcu się nam ząbek przebił :tak:
Dziewczyny karmiące piersią- ile razy dziennie podajecie dzieciom inny posiłek niż cycuś? dajecie kaszki na mleku, czy na wodzie?
 
gratulacje ząbków :-)
a co do karmienia, my nadal głównie na piersi jesteśmy, mała małymi kroczkami uczy się nowości - staram się dawać 2, a nawet 3 posiłki - zupkę, kaszkę i owoce - z tym, że jak dodam owoce do kaszki to już nie daję osobno :tak: ale moja póki co kilka łyżeczek jest w stanie zjeść, chociaż z dnia na dzień jest lepiej :-)
a kaszki na poczatku robiłam na moim mleku, ale konsystencja była niezbyt fajna, więc robię na wodzie :-)
 
Mamjakty dziękujemy za gratulacje i za odpowiedź :-)
No u nas też kiepsko idzie z nowościami :-( o ile do kleiku się w miarę przyzwyczaiła i coś tam zjada, to z zupkami o wiele gorzej, no ale tak jak piszesz - małymi kroczkami... wczoraj zrobiłam kaszkę mleczno-ryżową wg przepisu na opakowaniu i jak zobaczyłam ile Karolka powinna zjeść, to się przeraziłam :szok: ona zjada może 1/4 tego- tak mniej więcej na 50 ml wody ( czasami mieszam swoje mleczko z wodą). Kurcze...no i po małym kryzysie (jak się okazało ząbkowym),ciągle jednak woła cyca. A ja myślałam, że powoli bedziemy kończyć cycanie, a tu chyba nic z tego...
A i z nowości - najlepszą zabawą stalo się zrzucanie wszystkiego ze wszystkiego i czekanie aż matka podniesie ...
 
Ostatnia edycja:
Cześć dziewczyny!

Gratuluję ząbka :)

Mój Bartek jak na razie ich jeszcze nie ma ale wszystko bierze do buzi i zrobił się bardziej nerwowy.
Raczkuje, siada później z pozycji siedzącej znowu raczkuje.
Dziś wstał mi w łóżeczku.
Jest taki ruchliwy,ze czasem nie mogę utrzymać go na rękach.
Babcia nauczyła dziecko nosić na rękach i teraz się męczę do tego zęby ,których i tak nie widać,na chwilkę nie można go zostawić samego bo zaraz może coś wykombinować.
Dlatego dzisiaj włożyłam go do chodzika,żeby przygotować kąpiel a on nóżkami do tyły i jechał jak raczek.
Najchętniej by stał i się wdrapywał.

Jeśli chodzi o jedzenie nie daje kaszek bo kiedyś mi go zaparło i zrezygnowałam.Nie chce mi jeść przecierków owocowych nadal (już kiedyś o tym pisałam) je tylko zupki czasem więcej a czasem mniej.
KArmiłam go łyżeczką ale ostatnio straciłam cierpliwośc przez to wiercenie bo w leżaczku przekręca mi się np. na brzuch i wszystko wysmarowane i mieszam gerbera z wodą i daję z butli.
Nadal jest na cycu.Nie chce wogle mleka sztucznego i jestem przez to uwiązana jak gdzieś chcę iść bo nie mam na tyle,żeby ściągać.

Zaliczył już swoja pierwszą kąpiel w baseniku ogrodowym i huśta się na huśtawce.
Po za tym wyrywa mi parę garści dziennie włosów ,których już prawie nie mam bo od 2 m-c wypadają mi bardzo!!!!!:crazy: i baaarrrdzo szczypie.

A tak odbiegając od tematu jak radzicie sobie właśnie z wypadaniem włosów.Może macie jakieś tabl.sprawdzone?
 
izkab gratuluję ząbka!

U nas z wprowadzaniem pokarmów też początkowo było trudno. Teraz mała wcina, że aż miło się patrzy. Gorzej z mleczkiem (przynajmniej ostatnio). nieraz wypije 180 ml, a niekiedy tylko 100 ml. Zdaża się to głównie rano, dlatego przeszłam na kaszki, a butla tylko wieczorem. I Zosia to zaakceptowała. Jak dostanie zupkę ze słoika, to jest nienajedzona i muszę jej zrobić coś dodatkowego. Także u nas słoiczki tylko w "ekstremalnych" sytuacjach. A wy gotujecie swoim maluszkom zupki, czy dajecie dania gotowe.
VegaVega ja też odciągałam mleczko, ale tylko przez pierwsze 5 tygodni. A potem modyfikowane? Może spróbuj mieszać.

Zosia wczoraj przewróciła się z plecków na brzuszek, ale tylko raz. Jak leży na plecach to próbuje podnosić pupę. a jak trzymam jej rękę pod brzyszkiem i zginam nóżki w kolanach to prostuje rączki (może niedługo też zacznie raczkować). No i uwielbia bawić się piłką. Razem ze starszą siostrą kulają sobie tę piłeczkę, a śmiechu mają coniemiara.

Jeśli chodzi o wypadanie włosów. Też miałam ten problem, ale po miesiącu przestały wypadać. Moja mama używała Skrzypovity (ale niewiem czy mogą mamy karmiące ten preparat stosować)
 
Dzięki dziewczynki :-)
Ja z włosami tez mam kłopot, sypią się od 3 miesięcy :wściekła/y: i niestety nie mam pojęcia co zrobić, żeby było lepiej... ponoć tak musi być po ciąży, tylko jak długo jeszcze :-( jedyne co biorę cały czas, to witaminy...jak byście o jakimś sposobie usłyszały, to dajcie znać :-)
Vegavega mamy dzieci dokładnie w tym samym wieku, tylko ja mam dwie dziewuszki. Paula też jest z lipca 96. Gimnazjum nas czeka w tym roku, no nie :-)
Twój Bartek już sporo umie - gratulacje :tak: Karola też tak szczybie i nie wiem jak ją oduczyć tego :wściekła/y:
 
reklama
Co do szczypania to ja też mam problem.Strasznie szczypie a w dodatku gryzie po ramieniu i ma z tego straszny ubaw jak mama krzyczy "ała".
Z włosami też mam kłopot, są wszędzie tak od 3 m-cy i nie widzę żadnej poprawy. :crazy::crazy::crazy:
Dominik kaszki je bardzo chętnie i owoce, z zupkami jest różnie raz zje więcej, raz mniej a czasem wcale, ale cóż próbować trzeba.
 
Do góry