reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Postęp w rozwoju u dzieci urodzonych w styczniu 2009

A u nas paluch od stópki powędrowal w końcu do buźki - rozkoszny widok :-D
Mój Wiktor to już jakiś miesiąc temu sobie wkładał :-) Też nie mogłam się doczekać a teraz to przez te jego wkłądanie stópek to mam trudności z przewijaniem :sorry2: Nie wspomnę o przekręcaniu się na brzuch i zabieraniu mi pampersa :happy2::-)
A najlepszym sposobem na szybką zmianę pieluszki jest podanie mu jakiegoś przedmiotu którego nie zna takk dobrze np. pudełko od kremu znakomicie się nadaje :tak::happy2:
 
reklama
Mam ten sam problem:-) Z tym że Stasiu kradnie chusteczki i zawsze się gdzieś wywinie, żeby je porwać. Od tego czasu przewijanie stało się nie lada wyczynem. Dlatego mam zawsze pod ręką puste opakowanie i to go na chwilę zajmuje. Albo śpiewam mu, ale też musi być zawsze coś nowego, żeby się zainteresował. Gorzej jak jest kupa i zaczyna się kulać z obsmarowaną dupką;-) Ciekawe co to będzie jak nasze maluchy zaczną siadać i raczkować...

Podobny patent mam na karmienie. Śpiewam mu, to wtedy otwiera buzię, ale na każdą łyżeczkę musi być inna piosenka albo inny ciekawy dźwięk. Oszaleć można!
 
Znowu miałam malutką przerwę i widzę, że Wasze maleństwa coraz bardziej do przodu z postępami :-) Ja również toczę walkę podczas przewijania i tak jak wy daję małemu coś co go by mogło zainteresować (kremiki, chusteczki, pieluszka itp.)

U nas ząbków coraz więcej. Dolne jedynki już ma od 2 miesięcy, górne dwójki od ok. tygodnia a jedynki lada chwila też się pojawią bo widać po dziąsełkach.
Z jedzeniem nie mam problemów, zjada wszystko co mu podam. Piersią karmię rano, wieczorem i raz w nocy i w ciągu dnia przed pierwszą drzemką więc nie jest źle.
Obawiam się tylko przejścia na sztuczne mleko, mały jest uczulony na białko, a np.nutramigen jest ochydny w smaku. Póki co będę go karmić, chciałabym tak do 9-10 miesiąca, może alergia mu przejdzie.
 
Dzieci mają inny smak, może nie będzie problemu. U nas też na początku zdiagnozowano skazę i Staś dostawał czasem Bebilon pepti, nie było żadnych oporów.

Ja już kończę karmienie, karmię tylko w nocy jak mi się nie chce robić mleka i czasem nad ranem, bo też mi się nie chce zwlekać z łóżka;-) I muszę powiedzieć, że od czasu jak mały jest już na butli to mi się trochę uspokoił. Lepiej śpi i nie histeryzuje w ciągu dnia, poza tym znacznie więcej siusia. Wydaje mi się, że chyba rzeczywiście nie dojadał. Może w końcu ruszy z wagą.
Zwłaszcza, że opakowanie mleka, które jest wyliczone chyba na tydzień, poszło mi w 2 dni:szok: Wzięłam na próbę NAN, żeby zobaczyć jak będzie młodemu służyć, ale po 2 dniach to ciężko coś stwierdzić;-)

Jeżeli chodzi o postępy ruchowe, to ostatnio kładę małego po prostu na środku pokoju na wykładzinie i to chyba bardziej go zachęca do przemieszczania się niż mata z zabawkami. Na razie głównie turla się oraz obraca wokół własnej osi w stronę dźwięków czy rozmowy jak mała foczka:-).
 
ja podaje przegotowana. U nas akurat Primavera, na chwile pilismy zywca :tak:

Dziewczynki kuzyn mojej koleżanki pracował w rozlewni żywca i mówił, że lepiej już pić wodę z kranu!!!! A poza tym dzieciom należy podawać wody nisko zmineralizowane, a nie takie normalne dla dorosłych. Dpo takich wód zalicza się np. primawera (w naszym spzitalu na noworodkach tego używają), gerber, mama i ja albo dobrawa - one mają pozytywną opinię Instytutu matki i dziecka. Żywiec i inne wody dla dorosłych mają za dużo sodu i obciąząją nerki. To znaczy jak sie raz na jkiś czas da taką wodę dziecku to nic, ale ja nie ufam wodzie z kramnu i wszystkie posiłki dla Emilkiprzygotowuję na minerlanej, a cała moja rodzina drze się na mnei, ze wydelikacam dziecko!
 
Camel
Super, że lepiej z jedzonkiem u Stasia :-) na pewno troszkę się uspokoilaś :tak: obiadki też lepiej wcina?

hihihihi... u nas to samo (odnośnie foczki), tylko mala tak jak pisalam urzęduje na podłodze i mamie wszystkie kurze ściera ;-) no i niestety u nas też zmiana pieluszki i ubieranie Karolki stało się wyczynem - walczymy niczym zapaśnicy na macie :-D

A co do wody Żywiec, to z tego co sie orientuję są dwa źródła z których jest czerpana. Jedno z nich ma pozytywną opinię Instytutu Matki i Dziecka :-)
 
Ja właśnie też pisałam, że przeniosłam Stasia na podłogę i sobie buszuje gdzie chce. Gorzej, że już zaczyna otwierać szuflady jak się do nich doczołga, a szczególnie fascynują go kable - raz owinął sobie przedłużacz wokół szyi:szok:

Z jedzeniem jest lepiej. Rano udało mi się już ustalić o stałej porze śniadanie w postaci kaszki. Z soczkami/ owocami jest kłopot, więc mieszam z małą ilością mleka i wtedy pije. A obiadki to chyba kwestia dobrania smaku. Nakupowałam różne warianty i małemu zasmakowała pomidorowa, ale nie taka płynna tylko z kawałkami warzyw i ryżem. Co prawda to po 8 miesiącu, ale jestem szczęśliwa, że coś chce jeść. Chyba ma to po mnie, bo moja mama mówi, że jak miałam 4 miesiące to oprócz zupy pomidorowej nie było mowy o żadnych obiadkach.

Najbardziej jednak cieszę się, że w nocy jest coraz lepiej. Dzisiaj 6 godzin przespanych:-)

A wody używam z kranu, nie chcę młodego rozpieszczać mineralną, żeby potem nie tolerował zwykłej.
 
Mój też już buszuje po podłodze i strasznie grandzi.Miski z wodą psa przynajmniej dwa razu dziennie są wylane :)
z szuflad wszystko wywalone,ze stołu wszystko zwalone co za diabełek!!!!:rofl2:

Ząbków jeszcze też nie widać.
Zabawki już go nie interesują muszę więc wyszukiwać inne przedmioty takie jak metalowe miski czy pokrywki.
Nie lubi być sam w łóżeczku posiedzi max 6 min.ale tylko gdy mnie widzi sam kiedy zostanie od razu zaczyna płakać.Lubi inne dzieci dlatego chodzimy często do salonu z piłeczkami tam to dopiero ma raj:tak:.Czasem brakuje mi pomysłu,żeby go czymś zainteresować bo wszystko jest na chwilkę.:no:
 
Mój też już buszuje po podłodze i strasznie grandzi.Miski z wodą psa przynajmniej dwa razu dziennie są wylane :)
z szuflad wszystko wywalone,ze stołu wszystko zwalone co za diabełek!!!!:rofl2:

Jak ja wam zazdroszcze że wasze maluchy już buszują :happy2: mojego to ja na brzuch nie moge położyć bo zaraz krzyk:zawstydzona/y: ale sam już siedzi to go moge posadzić w kojcu i się sam pobawi dłuższą chwilkę sam :-):blink:
 
reklama
Jak ja wam zazdroszcze że wasze maluchy już buszują :happy2: mojego to ja na brzuch nie moge położyć bo zaraz krzyk:zawstydzona/y: ale sam już siedzi to go moge posadzić w kojcu i się sam pobawi dłuższą chwilkę sam :-):blink:

To ja Tobie zazdroszczę:tak:,że masz takiego aniołka,który sam się czymś zajmie
ja posprzątać mogę dopiero jak już zaśnie na noc a pod wieczór mieszkanie wygląda jak po bombardowaniu a to zrobił tylko mój mały nie winny kurczaczek :-(
 
Do góry