reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Postęp w rozwoju u dzieci urodzonych w styczniu 2009

Mojego Eryka najbardziej interesuje wszystko co nie jest zabawką: piloty, telefony, miseczki, łyżki itp :-)
Są oczywiście zabawki, którymi się bawi. Najlepiej takie które są w ruchu np. najzwyklejsze piłeczki. Ostatnio kupiliśmy mu dwa samochodziki takie najprostsze (są jakby gumowe a kółeczka plastikowe) i strasznie za nimi gania po podłodze.
 
reklama
U nas też tak było, ale przedmioty codziennego użytku też się już nudzą. Co do piłek, to racja, ale muszę mu je kulać albo rzucać i bić brawo jak "złapie" tzn mój mąż łapie jego rączkami;-)
 
Julka ma swój zegarek, swojego pilota i swoją komórkę. Taraz hitem jest żółwik z dziurkami na klocki. Mota tymi klockami i dmucha w nie, bo one wtedy gwiżdżą. Zawsze na czasie jest mysz z babydream i szczur z ikei. Jak idą zęby to ratuje nas zielony delfin z gumy do kąpieli, bo gryzaki są bez sensu :)
Przyznam że mam uczucie ciągłego pośpiechu. Szybko rano do pracy w pracy szybko szybko bo trudno się wyrobić w te 7 godzin i po pracy szybko szybko do dziecka. Wpadam stęskniona, a tu rozgardiasz i ciągle coś trzeba....
 
Ola też na krótko interesuje się zabawkami - póki co bawi się ciągle tymi samymi - mamy mnóstwo zabawek bo od kuzynek podostawałam po ich dzieciach - w każdym pokoju ma jakieś zabawki :happy2:
też zauważyłam, że lubi wszystko co wydaje dźwięki :tak:
ostatnio lubi bawić się takim słupkiem na który nakłada się kółka różnej wielkości 0 jak uda jej sie nałożyć to bijemy brawo a ona cała w skowronkach jest - taka uśmiechnięta i dumna :-D
a też zastanawiam sie nad tym jeździkiem-pchaczem :tak:

współczuję tych alergii i chorób :-(
u nas Ola ostatnio ma takie szorstkie rączki - tak przy łokciach - nad i pod łokciem. nie są zaczerwienione tylko szosrtkie - nie wiem od czego to może być. nóżki tez ma takie lekko szorstkawe ale te rączki najbardziej :-( skaza raczej odpada, bo przecież do tej pory wszystko ok było, gluten już dwa miesiace jej wprowadzam, czyli mozna rzec, że ekspozycjena gluten zakończyliśmy i skoro nic do tej pory się nie działo to raczej tez to nie to - więc nie wiem o co kaman :eek:

ja jestem w podobnej sytuacji co camel - też od razu po studiach dziecko mam, do pracy nie poszłam - ale ja pomimo tego, że siedze w domku z małą to jakos nie mam czasu na nudę, tak szybko mi te dni mijają - szok! już jutro piątek a co dopiero był weekend - niby nic takiego nie robię a naprawdę godziny pędzą niemiłosiernie - a co dopiero będzie jak się do tej pracy pójdzie... teraz w sumie jest mi dobrze :zawstydzona/y: tylko że nie mam kurna jakos czasu dla siebie - nie wiem jak ja to robię :dry:
 
tylko że nie mam kurna jakos czasu dla siebie - nie wiem jak ja to robię :dry:
Mój szanowny mąż ma na to odpowiedź (oczywiście zartem to mówi) - jak tyle w nocy śpisz, to Ci się później nazbiera roboty i nie masz w dzień na nic czasu :-D

A tak poważnie, to ostatnio się za siebie w końcu wzięłam - pofarbowałam włosy, zaczęłam znowu chodzić regularnie na manicure i pedicure i od razu się lepiej czuje :-D oczywiście musze to robić w soboty, kiedy mój mąż może zostać z Karolką :-p

Co do pchacza, to ja kupiłam taki CHICCO EDUKACYJNY CHODZIK PCHACZ 2w1 +PIŁKI NOWY (793411614) - Aukcje internetowe Allegro
Karola najchętniej się bawi pilotem... a poza tym książeczki lubi, ale z jednym obrazkiem na stronie i twarde, żeby je troszkę pogryźć podczas oglądania, lubi burzyć wieżę z klocków zbudowaną przez matkę i lubi rzucać klockami albo piłeczką i się za nimi czołgać, lubi też wyrzucać zabawki z pudełka i je wkładać z powrotem... i strasznie lubi zapalać i zgaszać lampy :eek:
A od wczoraj zabawki ją interesują mniej, bo się na wszystko wspina tzn podciąga i staje :sorry2: i uwielbia swojego śpiewającego misia Puchatka
 
Co do zabawek u nas też wszystko po chwili się nudzi. Julka uwielbia wyjmować zabawki z pudełka, ale o ich ponownym wrzuceniu do niego nie ma mowy. Łapie je w rączki i jeszcze bardziej rozrzuca po całym pokoju. I wtedy jest zadowolona :-D. Furorę robią drewniane albo plastikowe łyżki kuchenne, którymi z wielką pasją wali w co się da ;-). Wyrywanie stron z książek też jest bardzo ciekawe, problem w tym, że mama nie pozwala :-p.
Pchacza też Julce kupujemy :tak:
 
No u nas też hitem jest wstawanie, zwłaszcza przy kibelku, bo mam kolorową deskę z muszelkami i to jest bardzo ciekawe:-) Tylko że zwykle kończy się to poślizgiem na kafelki i płaczem...
Poza tym lusterka i wszystko w czym można się przeglądać - np. piekarnik oraz mikrofalówka, bo mam taką z lustrem. W kąpieli natomiast Staś przegląda się w metalowym pokrętle od korka, robi miny i gada do siebie.

mamajakty - Staś też czasem ma taką szorstką skórę w różnych miejscach, czasem na plecach tam gdzie pampers się kończy, czasem na nogach. Ale mi się wydaje, że to jest po prostu sucha skóra od tej naszej syfnej wody, może coś od proszku, jakieś podrażnienie. Jak smaruję obficie oliwką po kąpieli to znika.

izkab - mój mąż też twierdzi albo że za długo śpię (ale jak wstaję wcześniej do robi awanturę, że zajmuję łazienkę) albo że mam złą organizację czasu;-) Odezwał się, ten co najlepiej wszystko planuje:-) Aha i jeszcze twierdzi, że przecież czas dla siebie mam jak on jest w pracy, a zajęcia tylko jak wraca:-) Ech, z tymi facetami, zero empatii...;-)
 
Nie próżnujecie dziewczyny miałam sporo do nadrobienia.

Widzę,że nie ja jedna mam dosć ale podziwiam Cie Black i Nati ja też sobie nie wyobrażam teraz biegać z brzuchem.Jesteście dzielne i wstyd mi przy Was narzekać.

Black
a na kiedy Ty masz termin?
Mój mały również lubi piloty,komórki,garnki,pokrywki.Lubi piłeczki i ostatnio bardzo zainteresował się samochodzikami ,kupiliśmy mu taki na napęd i taki wyjący i biega za nim zadowolony.

Camel ja tez mam deskę od WC z muszelkami i Bartula uwielbia siedzieć w kilbelku.Ostatnio nie zauważyłam i wrzucił mi kostkę domestosa.Nie muszę mówić co się stało,mieliśmy zapchaną muszlę. :no::wściekła/y:

iza a ten chodzik pchacz może być dobry dla BARTKA BO ON PCHA KRZESŁA ,chodzik ten zwykły bo zbytnio siedzieć w nim nie lubi, regał kąpielowy na kółkach (jeszcze mam bo używam przewijaka do łazienki jak go kąpię tam mam wszystkie kosmetyki)

U mnie też w ndz.zaczął się katarek ale nawet nie poszłam do lekarza i też była chrypka.Pomału przechodzi i nic mu nie podaję .

A co dajecie swoim dzieciom do jedzenia?
Ja dzisiaj dałam danonka mam nadzieje,że go nie wysypie.Na jedzenie z mojego talerza aż się wzdryga. Je tylko te swoje papki i kleik z owocami.

Raz dałam mu jajeczko na masełku i na parze usmażone ale bez żadnej rewelacji je zjadł (połowę).

Powiedzcie mi jak swoim dzieciom gotujecie zupki i czy dodajecie jakieś przyprawy?
 
Ostatnia edycja:
VegaVega - Karola też najchętniej je papki :eek: danonka nie próbowałam dawać, ale daję jogurt misiowy albo z Hippa i chętnie je :-) nie pomogę z przyprawami, bo jeszcze Karolce nie gotuję... próbowałam, ale że tak powiem, olała jedzonko zrobione przeze mnie :sorry: chetniej je ze słoiczków, staram się dawać jak najwięcej z czastkami, ale efekty różne - jak jej coś smakuje, to się nie krztusi, a jak coś jej nie podejdzie, to dlawi się tak, że oczy jej na wierzch wychodzą :-D poza tym je troche chlebka, banany, jabłuszko, chrupki... ostatnio Karolka nie chce jeść kaszek, ale troche udaje mi się wcisnąć ;-)
 
reklama
iza mój też ostatnio zastrajkował na kaszki.Ja czasem daję słoiczek czasem gotuję.Przyprawiam masłem lub żółtkiem czasem dodam koncentratu pomidorowego.
Z tym jedzeniem ogólnie to jest w wielką kratę raz je ze smakiem a raz pluje.Z owoców to tylko słoiczki i smakuje mu banan ale kiedy próbowałam dać takiego świeżego rozdziabdzianego widelcem to pluł.:no::sorry:

A co do zupek to łączę marchew +pietruszka+seler+indyk
albo marchew+brokuły+indyk
marchew+szpinak+indyk
ale czasem mu smakuje a czasem woli słoiczek .
 
Do góry