reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

"powrót do pracy"

justynaj

Fanka BB :)
Dołączył(a)
13 Czerwiec 2005
Postów
1 531
tak sobie myślę, pewnie to tylko ja taka "wyrodna matka" jestem i w wieku niecałych 5 miesięcy zostawiam dziecko i idę sobie do pracy ;D
szczerze mówiąc długo nad tą decyzją myślałam i zdecydowałam,że wracam,chociaż nie musiałam tak naprawdę
ale pomyślałam,że jeżeli jeszcze na mnie czekają to nie jest tak źle i muszę to wykorzystać,bo później będę żałować.
tak więc od 3 kwietnia jestem "kobieta pracująca"
czuję,że tak będzie lepiej dla mnie,a co za tym idzie dla małej.
no oczywiście nie wracam na cały etat,tylko na 3/4.czyli 6 godzin dziennie,po 14 jestem w domu,poza tym mała będzie 5 minut drogi ode mnie,więc w razie czego zaraz jestem u niej,a na przerwie śniadaniowej jadę ją nakarmić ;D,tak więc po 3 godzinach ją widzę
kolejnym plusem jest to,że 2 dni w w tygodniu będzie z moją mamą ;D
myślę,że pracując będę lepiej się czuła,niż siedząc w domu,a z kolei moje dobre samopoczucie udzieli się małej (gorzej jak w pracy będzie stresik ;))cóż,zawsze przceież mogę powiedzieć pass,tak sobie pomyślałam-spróbować trzeba ;D
 
reklama
Ja przed ciążą pracowałam na czarno więc o powrocie nie mam co marzyć.
Niestety sytuacja finansowa zmusza mnie do szukania pracy a z tym wiadomo jestr ciążko.Serce mi sie chyba pokroi w plasterki jak będę musiała zostawić małą i to z moją teściową :p Ale cóż takie życie niestety, nic nie ma lekko. :mad: :)
 
ja już złożyłam podanie o wychowawczy :) mnie powrót do pracy się zupełnie nie opłaca i dlatego wybrałam pobyt z małą w domku :) (np. jeżeli są przerwy półgodzinne żeby nakarmić małą a ja jadę co najmniej pół godziny do domu to chyba bym nie wyrobiła :) ale to nieistotny powód dla którego nie wracam do roboty) i strasznie się cieszę że zostaję z małą ,teraz codziennie prawie pokazuje coś nowego,tu podnosi już pupcię ,tu popiskuje :) nie mogłabym tego przegapić :D bo jeżeli płaczę z radości kiedy Lenka zrobi coś nowego to jakbym płakała gdybym tego nie widziała ??? kurcze,nie myślałam kiedyś że tak będę przeżywać te sprawy :) i jestem zadowolona :) a grunt to zadowolenie właśnie :)


justynko Tobie życzę miłej pracy :) i zero stresu w niej ;D
 
Ja niestety przed ciaża nie pracowałam, a raczej pracowałam na lewo, wiec teraz jak tylko Maciuś podrosnie to bede szukala jakiegoś zajecia.

Fajnie Justynko ze masz tak blisko pracę :D i życze sameych przyjemnosc w niej
 
justynko życze miłej pracy i wcale nie jesteś "wyrodną matką" - prawdę mówiac gdybym miała taką sytuację jak Ty (tzn., mogłabym bez problemu wrócic do pracy to pewnie też bym tak zrobiła) tym bardziej, ze do pracy nie masz daleko i nie wracasz na pelny etat :) , aczkolwiek z drugiej strony szkoda gdy nie mozemy podziwiać codziennych "dokonań" naszych dzieciaczków.
Ja na razie też składam podanie o urlop wychowawczy i nie wracam do pracy, bo prawdę mówiac nie bardzo mi się to opłaca, wiec wolę z dzieckiem sziedzieć w domku :)
 
Ja tez skorzystam z wychowawczego, po pierwsze to dlatego, że takiego szefostwa jak ja mam to nie zyczę nikomu, po drugie to prawdopodobnie i tak by mnie zwolnili jak tylko bym wróciła, po trzecie to mam prace 37 km od domu, a po czwarte nie miałabym z kim Mai zostawić, bo z teściowa nigdy!!!

Ale w tej chwili wykorzystuje jeszcze urlop wypoczynkowy (59 dni) + 2 dni opieki i dopiero od 22 maja zaczynam 3 lata wychowawczego. Jestem w tej dobrej sytuacji że przez 2 lata będe dostawac te marne 400 zł wychowawczego.

A tobie justynaj zycze powodzenia w dzieleniu obowiazków między dzidzię a prace i wcale nie jesteś wyrodna matka, bo gdybym miała inna sytuację to tez bym wróciła. Moja siostra urodziła 2 corki i za kazdym razem po macierzynskim wracała do pracy, a dziewczyny ją uwielbiają.
 
Karolinna, ja też myslałam na początku o wychowawczym, i jak policzyłam moja pensje na 3/4 odjąć opiekunka i dojazd to akurat był wychowawczy ::)
ale zagadałam szefa i zgodził się zostawić mi całą pensję,a umowe na 3/4,czułam się jakbym dostała podwyżkę
wiem,że gdybym teraz nie poszła do pracy to bym ją straciła,a że jestem ambitną osobą to wylądowanie na bezrobociu z "własnej winy" byłoby dla mnie zabójcze
gdybym miała wybór zostałabym przynajmniej do poł roku,także jest mi trochę żal,ale "coś za "coś"
bo te ochłapy macierzyńskiego co to jest 16 tygodni-jakl na ironię za chwilę mają uchwalić dłuższy macierzyński,właśnie,jak wczoraj mi się skończył ::), na szczęście mam zaległy urlop i do końca marca siedzę w domku
a później?-od kwietnia ma się zrobić cieplej ;D
dziewczyny, dokonań mojej córci myślę-nie przegapię,w końcu nie wyjeżdżam na drugi kontynent
ale jeśli tak rzeczywiście będzie to...oj,oj zachodzę w ciążę i idę na L4  ;D ;D ;D

dzięki dziewczyny za słowa otuchy :)
Pycha ja szefa mam z kolei bardzo fajnego i miłą atmosferę :)
 
reklama
justynaj pisze:
Karolinna, ja też myslałam na początku o wychowawczym, i jak policzyłam moja pensje na 3/4 odjąć opiekunka i dojazd to akurat był wychowawczy ::)

no i właśnie dlatego by mi się nie opłacało :p (nie miałabym z kim zostawić też dziecka,oprócz opiekunki) ,miałam umowę na 3/4 etatu.Musiały Ci urosnąć skrzydełka na "podwyżkę" :D dobrze to rozumiem :) a i widać że jesteś im potrzebna :) a jaką masz opiekunkę? znasz ją ?
 
Do góry